Czy Twoje dziecko może mieć zaburzenie integracji sensorycznej i jak sobie z nim poradzić?

Czy Twoje dziecko może mieć zaburzenie integracji sensorycznej i jak sobie z nim poradzić?

Vitamin C 1000+ z dodatkiem owoców dzikiej róży, aceroli i kwercetyny kupisz w BioLoveShop.com

Dziś mam dla Was post o zaburzeniu przetwarzania sensorycznego czyli inaczej mówiąc o zaburzeniu integracji sensorycznej. 

Dostałam kilka dni temu od jednej z Was takiego maila:

Cześć Noemi,

bardzo prosiłabym Cię o pomoc. Moja 3-letnia córeczka jest bardzo wrażliwa, do tego ma ciągle jakieś lęki.

Dziecko ciągle się czegoś boi

– nowych miejsc, lampy w domu, pościel jest nie taka jak powinna, nagle głośniki są straszne i nie można ich włączać, świecącej lamki na telewizorze itd.

Nasila się to w sytuacjach stresowych – teraz jest to pójście do przedszkola i tych lęków nagromadziła się cała masa.

Tak samo jest gdy podróżujemy i np. śpimy w nowym miejscu.

Córeczka jest wcześniakiem, z zagrożonej ciąży, po 2 poronieniach. W ciąży brałam leki. Była nerwowym dzieckiem, słabo spała, wrażliwa na różne bodźce.

Co mogłabym zrobić? Czy to jakieś braki składników, witamin?

Będę bardzo wdzięczna za podpowiedź, bo bardzo się martwię. Myśleliśmy, że z czasem będzie tego mniej. Ale jest chyba co raz gorzej…

I stwierdziłam, że odpowiedź może przydać się wielu z Was.

Czy Twoje dziecko może mieć zaburzenie integracji sensorycznej
Noemi, jak żyć?

Więc niniejszym odpowiadam:

Kochana,

Widzę tu dwa problemy i oba trzeba rozwiązać.

Pierwszy problem – to widzę tu pewne zaburzenie przetwarzania sensorycznego (Sensory Processing Disorder – SPD) u dziecka zwane do niedawna zaburzeniem integracji sensorycznej. Jest to stan, w którym mózg ma problemy z odbieraniem i reagowaniem na informacje, które docierają zmysłami. Stąd właśnie nadmierna reakcja na światło, odgłosy, fakturę materiałów. I tym problemem zajmę się w dzisiejszym poście.

Drugi problem – to Twoje podejście. Twój strach, Twój lęk o zdrowie i życie dziecka. Z jednej strony zupełnie naturalne u każdej matki, ale u Ciebie znacznie bardziej spotęgowane tym, że Twoje dziecko to wcześniak, ciąża była zagrożona i jeszcze po 2 wcześniejszych poronieniach. Przeszłaś traumę i teraz mimowolnie przekazujesz ten lęk na dziecko. Zachowanie dziecka i często też jego zdrowie jest takim papierkiem lakmusowym stanu podświadomości rodzica, to komunikacja dwóch podświadomości, bez potrzeby słów. To nieważne, że nie mówiłaś dziecku o swoich przejściach, córeczka i tak odbiera te wibracje – myśli, smutku, lęku, niewyleczonej traumy. Musisz to przepracować u siebie. Może być w tym pomocna medytacja, hipnoza, sport, psychoterapia, ale też odpowiednia dieta. I to jest temat na kolejny post.

Zaburzenie przetwarzania sensorycznego

Zaburzenie przetwarzania sensorycznego niedawno określane jako zaburzenie integracji sensorycznej to nadwrażliwość na zwykłe codzienne rzeczy w naszym otoczeniu. Takie nadwrażliwe dziecko może nadmiernie reagować na dźwięki, które innym wydają się zupełnie zwyczajne. Może odbierać lekki dotyk sukienki jak obcieranie skóry, delikatną pościel jak chropowatą, a muzykę z głośników jak koszenie trawy.

U innych osób objawy takiego zaburzenia przetwarzania sensorycznego mogą objawiać się brakiem koordynacji ruchowej, wpadaniem na rzeczy, niemożliwością określenia gdzie w przestrzeni znajdują się ich kończyny czy trudnością zaangażowania w rozmowę czy zabawę.

Problemy przetwarzania sensorycznego są zwykle identyfikowane u dzieci. Ale mogą również wpływać na osoby dorosłe. Problemy przetwarzania sensorycznego są często obserwowane w warunkach rozwojowych, takich jak zaburzenie ze spektrum autyzmu, ale zdarzają się też często u zdrowych dzieci.

Zaburzenie przetwarzania sensorycznego nie jest rozpoznawane jako samodzielne zaburzenie. Ale wielu ekspertów uważa, że ​​to powinno się zmienić.

Objawy zaburzenia przetwarzania sensorycznego

Zaburzenia przetwarzania sensorycznego mogą wpływać na jeden zmysł jak np. słuch, dotyk lub smak. Mogą też dotknąć kilku na raz.

Obok nadmiernej reakcji możliwa jest także zbyt słaba reakcja. Np. dzieci mogą reagować nadmiernie lub zbyt słabo na pewne zjawiska.

Objawy zaburzeń przetwarzania sensorycznego istnieją w spektrum. Jedne osoby mają silniejsze zaburzenia inne słabsze.

Na przykład u niektórych dzieci dźwięk dmuchawy do liści za oknem może powodować wymioty lub nurkowanie pod stołem. Po dotknięciu mogą krzyczeć. Mogą mieć awersję do tekstur niektórych pokarmów.

Inne z kolei wydają się nie reagować na nic wokół nich. Mogą nie reagować na ekstremalne upały, zimno lub nawet ból.

Wiele dzieci z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego zaczyna jako wybredne dzieci, które stają się niespokojne wraz z wiekiem. Te dzieci często nie radzą sobie właśnie dobrze ze zmianami.

Wiele dzieci od czasu do czasu ma takie objawy. Lecz jeśli widzisz, że zdarza się to bardzo często i zakłóca codzienne funkcjonowanie to znaczy, że coś trzeba zrobić, zadziałać, aby sytuacja uległa poprawie. Na dłuższą metę jest to bardzo męczące dla samego dziecka, nie mówiąc już o rodzicach.

 

Do rozwiązania problemu należy podejść na kilku płaszczyznach:

1. Detoks organizmu

2. Zmiana diety i odpowiednia suplementacja

3. Zmiana stylu życia

4. Terapia sensoryczna

5. Leczenie alternatywne

 

1. Detoks organizmu

Po pierwsze musisz oczyścić dziecko ze wszystkich toksyn. Jeśli było szczepione możliwe, że jest zatrute metalami – rtęcią i aluminium. Tego trzeba się pozbyć z organizmu. Biorezonans sprawdzi zatrucie metalami ciężkimi, można też zrobić analizę pierwiastkową włosa, choć mam do niej pewne zastrzeżenia.

W detoksie pomaga dieta jak najbardziej roślinna, soki warzywne najlepiej z zielonych liści, chlorella, sauna, skakanie na trampolinie.

Zobacz post: Jak zrobić detoks po szczepieniach

Jeśli nie było szczepione – nie oznacza to, że żadnych toksyn w organizmie nie ma, są – bo żyjemy w takim środowisku w jakim żyjemy. Są pestycydy, herbicydy, Roundup, ołów, pyły w powietrzu, chemiczne środki czystości i kosmetyki. Więc toksyny niestety otaczają nas z każdej strony. Niezwykle ważny jest codzienny detoks – także dla dziecka.

W tym na pewno też pomocna jest mieszanka 4 Greens – trawa pszeniczna, spirulina, chlorella i trawa jęczmienna – wszystko razem, można podawać jedną łyżeczkę dziennie z wodą lub w szejku, kaszce.

Zobacz też: Cztery Kubeczki – czyli co powinnaś codziennie podawać dziecku.

Reklama

Ekologiczne super pokarmy
Podając te super pokarmy dziecku masz pewność, że dajesz mu jedzenie najlepszej jakości wolne od glifosatu i GMO – kupisz je w BioLoveShop.com

2. Zmiana diety i odpowiednia suplementacja

Dieta

Niektóre pokarmy mogą negatywnie wpływać na funkcje i procesy neurologiczne, dlatego ważne jest zwracanie uwagi na dietę, gdy występuje zaburzenie przetwarzania sensorycznego. Niektóre osoby odkryły, że usunięcie wszystkich ziaren z diety jest pomocne, szczególnie w zakresie problemów żołądkowo-jelitowych.

Warto również przeprowadzić biorezonans czy jakieś produkty nie są alergenne czy źle tolerowane przez organizm. Gluten, kazeina czyli białko mleka i laktoza czyli cukier mleczny, białko jaja kurzego – to bardzo często produkty, które powodują problemy. Warto wyłączyć je z diety na co najmniej 1 miesiąc i obserwować efekty.

Niektórzy rodzice odnieśli sukces w diecie bez glutenu i bez kazeiny. Białka te mogą mieć wpływ na zapalenie jelit w stanie znanym jako zespół nieszczelnego jelita. Eliminacja pokarmów z tego rodzaju białkami może zmniejszyć zaburzenie przetwarzania sensorycznego.

Zobacz post: Jak uleczyć nieszczelne jelito.

Można rozważyć dietę Paleo, choć ja osobiście nie jestem jej zwolenniczką. Bardziej skłaniam się z stronę witarianizmu. Choć dla dziecka to zbyt rygorystyczna dieta, ale 50-60 % surowej żywności roślinnej w diecie – jest bardzo wskazane, praktycznie dla każdego.

Co do diety – to oczywiście przyda Ci się e-book „Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?”.

 


LEKTURA OBOWIĄZKOWA DLA KAŻDEJ MATKI

Jeśli nurtują Cię pytania: 

Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe? 

Jak rozszerzać dietę niemowlęcia?

Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka?

Jak naturalnie wspierać odporność dziecka?

I szukasz zdrowych i prostych przepisów na dania dla dziecka

bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru,

to ta książka jest dla Ciebie

Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe
Nowy rewolucyjny e-book „Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?”. To przewodnik, który pokaże Ci jakie drogi wybrać chcąc zdrowo odżywiać dziecko. W e-booku znajdziesz też 47 przepisów na zdrowe potrawy dla dzieci – bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru. E-book do kupienia w BioLoveShop.com

Suplementacja

Kwasy tłuszczowe omega-3

Ryba i olej rybny są dobrym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3, które mogą pomóc dziecku z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego. Kwasy tłuszczowe omega-3 pomagają w rozwoju mózgu i prawidłowym funkcjonowaniu mózgu. Ponadto są ważne w przetwarzaniu sygnałów wzrokowych, które mogą mieć wpływ na dzieci, które są zbyt wrażliwe na bodźce wzrokowe.

Witamina D3

Jest kluczowa dla rozwoju dziecka, także dla jego mózgu. Czy badałaś poziom witaminy D3? Zobacz tu jakie powinny być wyniki.

Witamina D3 powinna być podawana z K2 – wtedy masz gwarancję, że wapń, którego przyswajanie ułatwia witamina D3 trafia do kości, czyli tam gdzie powinien, a nie do żył.

Magnez i B6

Magnez jest kluczowym pierwiastkiem w organizmie do przekazywania wiadomości nerwowych między mózgiem a ciałem. Niski poziom magnezu może być związany ze wzrostem problemów przetwarzania sensorycznego, jeśli transmisje nerwowe występują zbyt wolno.

Ponadto magnez może działać w celu ochrony układu nerwowego przed nadmiernym pobudzeniem, co może być problemem dla osób z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego.

Magnez potrzebuje witaminy B6 do wchłaniania, więc dobrym pomysłem jest podawanie magnezu z witaminą B6.

Magnez można suplementować w następujących formach:

Chlorek magnezu – uwaga – może przyśpieszyć przemianę materii, co, jeśli Twoje dziecko ma problemy z wypróżnianiem, może mieć też swoje dobre strony.

Chlorek magnezu można też dodawać do kąpieli – 2-3 razy w tygodniu 1-2 szklanki na kąpiel. Magnez bardzo dobrze wchłania się przez skórę. Do kąpieli można też dorzucać siarczana magnezu czyli sól EpsomKąpiel z dodatkiem soli magnezowych – chlorku magnezu lub siarczanu magnezu czyli soli Epsom powinna stać się rytuałem – 2-3 razy w tygodniu. Uważa się, że wpływa na zaburzenie przetwarzania sensorycznego poprzez uspokojenie nerwów, promowanie spokojnego snu i obniżenie poziomu lęku.

Jabłczan magnezu – który już efektów przeczyszczających nie ma.

Cytrynian magnezu – jedną z jego najlepiej przyswajalnych form magnezu jest cytrynian. Z powody swojej biodostępności wynoszącej nawet 90% to najpopularniejsza forma magnezu. Uwagę warto zwracać nie tylko na formę i dawkę, ale także na skład. Ważne by suplement był pozbawiony zbędnych dodatków, wypełniaczy, utwardzaczy i innych, zupełnie niepotrzebnych substancji, które mogą nie być obojętne dla zdrowia.

Witaminy z grupy B

Wszystkie witaminy z grupy B są niezwykle ważne dla układu nerwowego, zdrowia mózgu i prawidłowego przyswajania składników odżywczych. Jeśli dziecko ma/może mieć mutację genu MTHFR pamiętaj, że możesz tylko podawać witaminy B w formie zmetylowanej.

Najważniejsze witaminy to witamina B3 (niacyna), kwas foliowy B9 – folian i witamina B12. Ważna jest również witamina B6 (pirydoksyna), która zwiększa poziom dopaminy w mózgu, co poprawia czujność. Witamina B3 ma wpływ na ukojenie nerwów u nadpobudliwego dziecka. Witaminy B dobrze jest też podawać w formie B-complex czyli całego kompleksu witamin B.

Można je też znaleźć w: trawie jęczmiennej, trawie pszenicznej, chlorelli, spirulinie, fasolce szparagowej, ziemniakach, szparagach, jajach, serze, szpinaku, awokado, w mięsie kraba i w mleku.

Witaminy i minerały

Dodatkowo trzeba wesprzeć organizm dobrym preparatem witaminowo-minerałowym, który kompleksowo uzupełni niedobory i zapewni to, co każdy organizm powinien codziennie przyjmować. Oczywiście to nie zastępuje zdrowej diety, ale jest jej dobrym wsparciem.

KIDS VITEK

– można łatwo wysypać z kapsułki do wody i ewentualnie dodać trochę miodu jak za kwaśne, można dodać wodę gazowaną, odrobinę witaminy C i świeży sok z pomarańczy – wychodzi super witaminowa lemoniada.

LUB alternatywnie:

Greens & Fruits

W okresach obniżonej odporności można dzieciom podawać Greens & Fruits – to są wprawdzie witaminy dla dorosłych, ale jest to naturalny wyciąg z 50 różnych owoców, warzyw i alg, dodatkowo z enzymami i probiotykami. Tabletkę można rozgnieść łyżeczką lub w moździerzu i dać do wypicia z wodą ewentualnie z dodatkiem miodu. Jak podajesz Greens and Fruits to już nie podawaj witamin Vitek.

Czy Greens & Fruits jest odpowiedni dla dzieci?

Na to pytanie odpowiada pediatra Lek. med. Agnieszka Wlazłowska:

„Produkt Greens & Fruits polecam szczególnie dzieciom, które nie przepadają za warzywami i owocami. W jednej tabletce mamy istną bombę wyciągów z warzyw i owoców, dostarczającą witamin oraz enzymów poprawiających trawienie, których większość dzieci ma za mało. Proszę pamiętać, że dobrze działający przewód pokarmowy jest gwarantem dobrej odporności.

Minerały zawarte w warzywach budują kości i zęby, są konieczne w okresie wzrastania organizmu. W preparacie Greens & Fruits znajdziemy krzem, który jest niezbędny do prawidłowego przyswajania większości pierwiastków, w tym wapnia. W zielonych warzywach mamy chlorofil, który jest potrzebny dzieciom do prawidłowego dotlenienia organizmu, głównie mózgu. Witaminy z grupy B poprawiają koncentrację, są niezbędne do rozwoju ośrodkowego układu nerwowego. Suplement ten zawiera także pierwiastki śladowe takie jak selen czy cynk, których większość dzieci ma niedobór. 1 tabletkę Greens & Fruits należy rozdrobnić w moździerzu. Porcję proszku należy skonsultować z lekarzem i dopasować do indywidualnych potrzeb dziecka, jego wieku i wagi.”

1 tabletka dziennie zalecana jest na ok. 80 kg masy ciała czyli dla dziecka w zależności od jego wagi trzeba to odpowiednio przeliczyć.

Reklama

Witaminy i minerały oraz kwasy tłuszczowe Omega-3 dla dzieci
Witaminy i minerały dla dzieci oraz kwasy tłuszczowe Omega-3 pozyskane z peruwiańskich Anchois – w malutkich kapsułkach łatwych do połknięcia – do kupienia w BioLoveShop.com

Probiotyki

Zdrowe jelita to zdrowy mózg. Dobrej jakości probiotyki i dużo pokarmów z probiotykami to idealne wyjście, żeby skolonizować jelita dobrymi bakteriami. Dobre bakterie w jelitach to od razu lepsze samopoczucie i sprawniejsze działanie mózgu.

Odżywiając dziecko i zapewniając odpowiednią podaż składników odżywczych dbasz nie tylko o jego zdrowie fizyczne, ale też psychiczne i emocjonalne. Jelita to nasz drugi mózg – jeśli flora jelitowa jest zdrowa nasz mózg czuje się z tym idealnie. Gdy mikrobiom zaczyna szwankować często widać to nie tylko w spadku odporności, ale też w zmianie zachowania, większej drażliwości, nadpobudliwości czy wręcz przeciwnie apatii i smutku.

Odpowiednia mikroflora jelitowa jest niezwykle ważna.

Jakiś czas temu dostałam takiego maila od jednej z mam o probiotykach Saccharomyces boulardii:

probiotyki dla dziecka – wiadomo, że są ważne, ale …. u mojego dziecka widzę dużą zależność między podawanymi probiotykami, a zachowaniem. Moja córka 2 lata i 9m jest bardzo wrażliwą i bojaźliwą osóbką. Ostatnio zaczęłam podawać córce Saccharomyces boulardii. Po miesiącu przestała się bać innych dzieci, a wręcz lgnęła do nich. Tą odwagę było widać w najróżniejszych okolicznościach.”

To nie jest przypadek. Zdrowe jelita to nie tylko lepsza odporność, ale też zdrowsza psychika, lepsze samopoczucie, a co z tym idzie w przypadku tej dziewczynki większa pewność siebie.

Jarmułka

Jednym z najpopularniejszych ziół do leczenia zaburzeń przetwarzania sensorycznego jest jarmułka, która może poprawiać funkcje poznawcze i poprawić połączenia mózgu. Może to zapobiec wystąpieniu zaburzeń neurologicznych, co czyni go szczególnie przydatnym w leczeniu zaburzeń motorycznych opartych na sensorach.

Żeń-szeń

Żeń-szeń to starożytne chińskie lekarstwo. Żeń-szeń może pozytywnie poprawiać funkcje poznawcze, zwiększać stężenie i stymulować prawidłowe działanie neuroprzekaźników.

Melatonina

Niektóre badania wiążą niskie poziomy melatoniny z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego, co oznacza, że ​​ciało nie wytwarza wystarczającej jej ilości. Niedobór melatoniny prowadzi do bezsenności, wyczerpania psychicznego i zmęczenia fizycznego towarzyszącego SPD. W przypadku małych dzieci zbyt mało snu może mieć poważny wpływ na zdolności poznawcze i funkcje neurologiczne. Innymi słowy, dodaj do diety dziecka pokarmy bogate w melatoninę, takie jak ananasy, banany, pomarańcze, kukurydza cukrowa lub pomidory. I zapewnij dziecku idealne zaciemnienie pokoju w nocy, bo to także ułatwia wytwarzanie tego hormonu.

Melatoninę można też suplementować.

3. Zmiana stylu życia

Musisz dziecku stworzyć środowisko, które maksymalizuje mocne strony i minimalizuje wyzwania. Ogranicz stymulację, która budzi problemy u dziecka, a wzmocnij to co lubi i w czym czuje się dobrze.

Najważniejsza dla dziecka jest akceptacja. A nie negowanie jego odczuć. Spróbuj się wczuć w jego sytuację.

Jeśli pościel jest chropowata – poczuj to. Pokaż dziecku kilka różnych pościeli, niech dotyka i sprawdza, która mu najbardziej odpowiada, staraj się tak samo reagować jak dziecko – wtedy łatwiej będzie Ci do niego dotrzeć.

Jeśli światło jest za mocne – zmień żarówki na słabsze. Obserwujcie lampy, jakie dziecku pasują, jakie nie. Może warto kupić lampy, których nasilenia światła można sterować.

Czy Twoje dziecko może mieć zaburzenie integracji sensorycznej
Dziecko z zaburzeniem integracji sensorycznej może się bać zwykłej lampy

Jeśli głośniki są straszne – omijajcie je. Lub kupcie jakieś malutkie i krok po kroku przekonujcie do tych większych. Jeśli chcecie słuchać głośnej muzyki dajcie dziecku specjalne słuchawki, które wyciszają hałas.

Unikaj teraz wyjazdów i gwałtownych zmian – a jeśli już wyjazd jest konieczny to pozwól dziecku zabrać wszystko co chce (ulubiona kołderka, maskotki, zabawki, ubrania) – żeby w tym nowym miejscu czuło się jak najbardziej komfortowo.

Łatwo jest powiedzieć „nie bój się”, ale gorzej się do tego zastosować. Strach jest zazwyczaj irracjonalny.

Jeśli jest coś czego się boisz, to czy pomaga Ci gdy ktoś Ci powie nie bój się? Niestety to tak nie działa. Najlepsza jest empatia. Konieczne jest zrozumienie i próba omijania źródeł strachu, przynajmniej na początkowym etapie terapii.

4. Terapia sensoryczna

Każda osoba z zaburzeniem przetwarzania sensorycznego ma unikalne potrzeby i trudności sensoryczne. Pierwszym krokiem na drodze do leczenia jest ustalenie, które zmysły są nadmierne lub niewrażliwe. Następnie, pracując z wyszkolonym terapeutą można opracować strategie radzenia sobie z tym problemem.

Pamiętaj o znalezieniu terapeuty z treningiem integracji sensorycznej. Niektórzy zwykli lekarze nie rozpoznają tego jako coś co należy zgłębiać i mogą całkowicie ignorować problem.

Czy Twoje dziecko może mieć zaburzenie integracji sensorycznej
Właściwe stymulowanie dziecka jest bardzo ważne w terapii leczenia zaburzenia integracji sensorycznej, ale kalosze to nie najlepsze buty, aby wspinać się po drzewie

Leczenie zaburzenia przetwarzania sensorycznego często oznacza współpracę z terapeutą zajęciowym nad czynnościami, które pomagają przekwalifikować zmysły. Wielu terapeutów stosuje podejście integracji sensorycznej, które rozpoczyna się w kontrolowanym, stymulującym środowisku i koncentruje się na ułatwieniu radzenia sobie z SPD w codziennym życiu. Terapeuci wykorzystują zabawne, stymulujące działania, aby zmobilizować zmysły pacjentów, nie przytłaczając ich ani nie łącząc stymulacji z poczuciem niepowodzenia. Z czasem celem jest rozszerzenie tych wyuczonych, odpowiednich reakcji poza miejsce terapii – na dom, szkołę, przedszkole i życie.

Terapie w zaburzeniu przetwarzania sensorycznego:

  • Fizjoterapia z zastosowaniem podejścia integracji sensorycznej.
  • Terapia wzrokowa w celu poprawy umiejętności wzrokowo-motorycznych u osób, które mają problemy z czytaniem, włączaniem się do ruchu lub pisaniem.
  • Terapia słuchowa, w której prosi się osoby z problemami słuchowymi, aby słuchały różnych częstotliwości i wzorców dźwięku w celu stymulowania mózgu podczas wykonywania innych zadań motorycznych, takich jak chodzenie po belce równoważącej.
  • Psychoterapia dla osób, u których rozwinęło się zaburzenie nastroju lub lęk z powodu SPD.
  • Terapia mowy i języka.

Celem wszystkich tych terapii jest poprawa umiejętności codziennego życia, w tym:

  • Jak dotykasz i jesteś dotykany
  • Jak się poruszasz i jesteś przenoszony
  • Koordynacja dwustronna (z wykorzystaniem obu stron ciała razem)
  • Umiejętności motoryczne oka (jak czytasz/patrzysz na piłkę zbliżającą się do ciebie)

Terapie te wykorzystują zasady teorii neuroplastyczności, która zakłada, że ​​mózg może się zmieniać w zależności od doświadczenia. Oczywiście terapia to proces i niezbędny jest w tym czas trwania. Raczej nie oczekuj poprawy po 2-3 spotkaniach.

Niektóre dzieci, którym udało się opanować objawy za pomocą terapii, mogą potrzebować dodatkowego leczenia w miarę dorastania i stawiania czoła nowym wyzwaniom życiowym. Chodzenie do szkoły, na studia lub praca (szczególnie bardzo stresująca) mogą wywołać nasilić i odnowić objawy. Dodatkowa terapia i porady mogą pomóc przywrócić kontrolę nad objawami w miarę zmiany otoczenia i okoliczności.

5. Leczenie alternatywne

Akupuktura

Niektórzy pacjenci uważają, że akupunktura, pomaga złagodzić objawy SPD, chociaż badania nie potwierdziły skuteczności tego holistycznego podejścia.

Dieta sensoryczna

Niezwykle pomocna jest tak zwana dieta sensoryczna i nie dotyczy ona akurat jedzenia tylko określonych działań, które wspierają prawidłowe funkcjonowanie zmysłów dziecka. Termin ten został wprowadzony przez Patricię Wilbarger – psychologa i psychoterapeutę. Dieta sensoryczna to program aktywności i ćwiczeń, które dostarczają systemowi nerwowemu określonych bodźców sensorycznych. Dla dzieci nadpobudliwych – wymagane są aktywności wyciszające, uspokajające, hamujące pobudzenie. Dzieci zbyt spokojne wymagają z kolei aktywności pobudzających system nerwowy.

Masaż Wilbarger

Możesz także wypróbować masaż Wilbarger. Nauczyć się robić go samej lub korzystać z pomocy terapeutów. Jest to metoda przeznaczona do reedukacji obronności sensorycznej. Pierwsza cześć masażu polega na szczotkowaniu w odpowiedni sposób, specjalnie dobraną szczoteczką (miękka szczoteczka z tworzywa sztucznego tzw. chirurgiczna; tak dobrana szczoteczka pozwala na skuteczne dostarczenie określonego rodzaju stymulacji zakończeń nerwowych w skórze) wyznaczonych partii ciała dziecka (z wykluczeniem klatki piersiowej, szyi i głowy). Szczotkowanie jest dynamiczne i należy podawać je z lekkim dociskiem. Następnie zapewnia się dziecku kompresję poszczególnych stawów we właściwej kolejności. Każda z wymienionych części jest niezbędna i należy stosować je według instrukcji terapeuty przez okres 14-28 dni, co 90-120 min. Technika ta powinna być stosowana przez jednego opiekuna, ponieważ znaczenie ma tu siła i częstotliwość aplikowanego szczotkowania i docisku.

Masaż Wilbarger daje następujące korzyści:

– poprawia funkcjonowanie w czynnościach dnia codziennego

– zmniejsza objawy obronności dotykowej (strach przed dotykiem i poznawaniem nowych kształtów, faktur się zmniejsza)

– poprawia przepływ informacji sensorycznej, zwiększenie integralności procesów SI.

Homeopatia

Niektóre leki homeopatyczne bardzo dobrze sprawdzają się na zaburzenia przetwarzania sensorycznego w tym belladonna i stramonium. Ale ważne aby nie podawać tych leków samemu, w szczególności substancji, które mają na celu uspokojenie i zmianę funkcji neurologicznych, tylko w porozumieniu z dobrym homeopatą.

Terapia DIR

Terapia DIR (Developmental, Individual Difference, Relationship-based Model) to  Model Rozwojowy uwzględniający Indywidualne Różnice, oparty na Budowaniu Relacji – terapia opracowana przez profesora psychiatrii i pediatrii Stanleya Greenspana (nie mylić z Alanem) – głównie pod kątem dzieci autystycznych, ale również bardzo pomocna w zaburzeniach integracji sensorycznej.

Główną częścią tej terapii jest metoda „na podłogę”. Metoda obejmuje wiele sesji zabawy z dzieckiem i rodzicem. Sesje gry trwają około 20 minut.

Podczas sesji rodzice są najpierw proszeni o podążanie za wskazówkami dziecka, nawet jeśli zachowanie podczas zabawy nie jest typowe. Na przykład, jeśli dziecko wciera to samo miejsce na podłodze w kółko, rodzic robi to samo. Działania te pozwalają rodzicowi „wejść” w świat dziecka.

Następnie następuje druga faza, w której rodzice wykorzystują sesje zabawy, aby stworzyć dziecku wyzwania. Wyzwania pomagają wciągnąć dziecko w coś, co Greenspan nazywa „wspólnym” światem z rodzicem. Wyzwania stwarzają dziecku możliwość opanowania ważnych umiejętności w relacjach społecznych i nie tylko.

Sesje są dostosowane do potrzeb dziecka. Na przykład, jeśli dziecko ma tendencję do niedostatecznej reakcji na dotyk i dźwięk, rodzic musi być bardzo energiczny podczas drugiej fazy sesji gry. Jeśli dziecko ma tendencję do przesadnego reagowania na dotyk i dźwięk, rodzic musi być bardziej kojący.

Te interakcje pomagają dziecku iść naprzód i, zdaniem terapeutów DIR, są pomocne również w kwestiach sensorycznych.

Każde alternatywne leczenie powinno być prowadzone pod nadzorem wykwalifikowanego terapeuty.

Kochana, mam nadzieję, że tym postem podpowiedziałam Ci o co może chodzić i choć trochę Ci pomogłam.

Z całego serca życzę Ci, żeby udało się wyjść z tego. To wymaga czasu i konsekwencji – ale jest w pełni odwracalne.

Jeśli masz jakieś nurtujące pytania co do swojego zdrowia czy zdrowia dziecka to napisz do mnie noemidemi@gmail.com.

Oczywiście lekarzem nie jestem, ale w miarę możliwości i wiedzy w temacie postaram się odpowiedzieć, ukierunkuję na alternatywne rozwiązania, spojrzę szerzej na temat z innej perspektywy, co dla Ciebie, jeśli tkwisz w jego samym środku czasem może być trudniejsze.

Czy Twoje dziecko może mieć zaburzenie integracji sensorycznej
Czekam na Twojego maila 🙂

Źródła:

Brain foods: the effects of nutrients on brain function https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2805706/

https://polskiautyzm.pl/model-dir-i-metoda-floortime/

http://osrodekbiomicus.pl/masaz-wilbarger/

http://integracjasensoryczna-sensum.pl/art/dieta_sensoryczna.pdf

https://www.webmd.com/children/sensory-processing-disorder#1

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0011393X96801147

https://www.organicfacts.net/sensory-processing.html

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0031395511001477

https://www.additudemag.com/sensory-processing-disorder-treatment/

http://vkool.com/sensory-processing-disorder-treatments/

https://naturalsuperkids.com/what-you-need-to-know-about-sensory-processing-disorder/

 


Noemi Demi 

blog o zdrowiu dziecka i mamy 

to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.

 


Z miłości do BIO – naturalne witaminy, zdrowe suplementy, ekologiczna żywność        


DISCLAIMER:

Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.

Komentarze (10)

      1. Witaj Noemi

        Mnie się wydawało i wciąż do tej pory ,że mój 4letni syn nie ma żadnych zaburzeń.
        Ale teraz się zastanawiam…i wiem że przesadzajmy…że tak można powiedzieć że to jest naturalne. Zaczęłam przeprowadzać synka do przedszkola. Nie przyprowadzalam go codziennie. Bo różne były przyczyny-raz piękna pogoda ,wolałam aby był na powietrzu,trochę jestem sceptycznie nastawiona(oczywiście nie mówię synkowi),syn w pierwsze wszedł niepewnością ale spokojem bez napięcia do pokoju. Tylko z jego najlepszym kolegą. Jego kolega jeszcze ponad rok temu miał problemy sensoryczne,i on teraz z wielką chęcią chodzi do przedszkola. A mój nie. Za żadne skarby nie puści mnie,zbyt mocno trzyma wszystkiego. Łka,boli mu brzuch. Rozmawiam z nim czemu? Nie podobają mu zabawki,niby pan jest miły,ale nie podoba mu się, bo….jest brzydki ,wysokie czoło.
        Najlepiej chce zostać w domu i bawić się sam.
        Ma kolegę, z którym się zżyli,lecz właśnie ten chcę chodzić do przedszkola.
        Widzę na placu zabaw ,że najpierw ma dystans do innych dzieci ,ale z czasem daje się bawić z dzieci z zaproszonych przez nie.
        No i zastanawiam się, czy projektować za normalność czy ….
        Czy sens na siłę pchać do przedszkola, czy lepiej nie zaburzać jego emocje?

        1. Hej Kinga, myślę że to raczej nie to. Wydaje mi się, że to typowe zachowanie dla nieco bardziej introwertycznego dziecka. Jeśli nie musisz go posyłać – to nie posyłaj. Nic na siłę.
          Ja miałam podobną sytuację z Marcelem – w zeszłym roku kiedy miał 5 lat zaczął chodzić do zerówki do przedszkola i też mu się tam nie podobało, przez pierwsze 2 tygodnie był płacz, a myślałam, że takie duże dziecko to już nie będzie płakać. Ale to nie jest kwestia wieku. Potem każdego dnia pytał czy musi iść do przedszkola, a jak nie szedł był najszczęśliwszy na świecie. Często też łapał jakiś katar – może właśnie dlatego, żeby nie chodzić. I w związku z tymi katarami i nastawieniem chodził tam bardzo niewiele. Potem się okazało, że dziwny zapach w przedszkolu to jest najprawdopodobniej pleśń i dzieci bardzo w tym przedszkolu chorują. Więc teraz po czasie uważam – że on intuicyjnie wiedział, że to nie jest dobre miejsce dla niego. I tej intuicji dziecka trzeba zaufać, nie można nic robić na siłę. Popatrz jak my czujemy się sfrustrowani, nieszczęśliwi, zestresowani i chorujemy gdy musimy chodzić do pracy, której nie lubimy. To nie służy nikomu.
          Teraz poszedł do zerówki w szkole, mała klasa 13 dzieci tylko, inna atmosfera, bez dziwnego zapachu 🙂 – i uwielbia tam chodzić, w sobotę mówi – szkoda że dziś nie idę do szkoły :).
          Daj znać co o tym sadzisz i jaką decyzję podejmiesz.

  1. Noemi Demi
    Dziękuję
    Jest szczęśliwy zostając ze mną.
    Powiem szczerze ,ja też.
    Dyrektorka pytała mnie ,czy jest na piersi. Ja odpowiedziałam, że kiedy córka chodziła, i bardzo cierpiała, nie była wcale na piersi. To myślę, że ma znaczenia z tym. Uważa, że powinno często i na dłużej przychodzić,aby zautomatyzował się ( chodził na 4 godz.-podobno ,że ile dziecko ma lat ,tyle może dać radę bez mamy)
    Ziemowit jest coraz bardziej na nie. Dziś wspomniał,że nie lubi zajęć np. śpiewu itp.
    Podejrzewam czy aby nie chodzi o to ,że mało czasu mają na swobodną zabawę.
    A zresztą syn nie lubi przez obcych pokierowany, ma stanowcze swoje potrzeby.
    I teraz się zastanawiam ,czy zupełnie zrezygnować czy jeszcze przeczekać, aby od czasu do czasu uczęszczał.
    Bo do tego trzeba zapłacić ubezpieczenie.
    Już twój syn jest poważny.
    Rozumiem że nie chodził wcale ,tylko dopiero poszedł do zerówki.
    Podobno dzieci powinni być tylko wychowane przez matkę, rodziców, do 6 roku życia.
    Pozdrawiam

    1. Kinga, dla dobra dziecka – najlepiej jak jest z matką jak najdłużej, w ogóle nie musi chodzić do szkoły (można robić edukację domową), a co dopiero do przedszkola. To wszystko mity.
      Jak zarówno Ty i on jesteście szczęśliwsi jak zostaje w domu i masz taką możliwość – to tak jest najlepiej. 🙂
      Marcel chodził do zerówki do przedszkola przez rok (z grupą starszych dzieci, bo w młodszej nie było miejsc), ale de facto prawie nie chodził. A teraz chodzi do zerówki do szkoły.
      Teraz jednak to zupełnie inna bajka – jemu naprawdę tam się podoba, chodzi z radością każdego dnia. Nic na siłę.

  2. Dzięki Noemi, bardzo wyczerpujący artykuł. Mam dziecko z zaburzeniami SI w domu, mamy diagzozę i staramy się wdrażać zalecenia i ćwiczyć. Ale z doświadczenia wiem, że to za mało i nie wystarczy. Na pewno bardzo ważna jest tak jak napisałaś suplementacja, oczyszczanie i oczywiście dieta (pani, która przeprowadzała badanie od razu nam wspomniała, że z jej bardzo dużego doświadczenia wynika, że pewne produkty tj. mleko czy pszenica nasilają objawy i zaleca rodzicom aby je z diety wykluczyć). Tu bardzo pomocne są Twoje rady, muszę zwrócić na pewne zalecenia większą uwagę. Wiem też jak mega ważny jest spokój i cierpliwość rodzica, czasami już nie ma się siły do tych „dziwactw” ale ze spokojem trzeba je akceptować.

    Zainteresował mnie również bardzo ten drugi aspekt, jak to co sami przeżywamy i czujemy wpływa na dziecko i jak można pozbyć się tego bagażu naszych przeżyć i lęków by nie przenosić go na dziecko. Wspominasz też o odpowiedniej diecie. Chętnie przeczytam o tym u Ciebie ☺️

    Dzięki!

    1. Dziękuję Ci. Cierpliwość to podstawa. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest łatwe momentami. Wszystko dzieje się po coś, masz takie wymagające dziecko, żeby nauczyć się więcej o sobie, więcej właśnie ze spokojem akceptować. Dzieci to niesamowita lekcja życia.
      A co do tej drugiej części – zaglądaj na bloga – na pewno wkrótce pojawi się coś w tym temacie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij
Zamknij
Zaloguj się
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.