Szczepionka na grypę lekiem na całe zło?
Sezon grypowy zbliża się już nie wielkimi krokami, ale wręcz galopem. Charakterystyczne łamanie w kościach, wysoka gorączka, dreszcze, katar, kaszel, a przy tym możliwe powikłania – to nic przyjemnego. Szczepionka pozwoli Ci uchronić się przed tą ciężką chorobą, a jeszcze lepiej weź ją również w ciąży, bo grypa może zaszkodzić Twojemu nienarodzonemu dziecku. To słychać w mainstreamowych mediach. Czy faktycznie jest się czego bać? Czy szczepionka na grypę to dobre rozwiązanie?
Skuteczność szczepionki na grypę
Czy w ogóle można mówić o skuteczności? Czy raczej jej braku? Kanadyjskie badanie wykazało 10-17% ochronę przed najcięższą postacią grypy H3N2. Dla wszystkich szczepów grypy ogółem (w większości szczepionek na grypę są trzy do czterech szczepów ogółem), uważa się, że ochrona wynosi 40-60%. Czyli co druga szczepiona osoba, jeśli zetknie się z wirusem i tak zachoruje. Wiele innych amerykańskich czy hiszpańskich badań pokazuje skuteczność na poziomie 25 – 45 %.
W badaniu z 2013 roku z udziałem 1 441 osób, w tym 839 dzieci, nie stwierdzono różnicy w występowaniu grypy u osób zaszczepionych i niezaszczepionych.
Odporność w ciągu miesiąca od podania szczepionki na grypę
Co gorsze uzyskana dzięki szczepionce odporność na grypę nie dość, że jest bardzo niska, to jeszcze się bardzo szybko zmniejsza.
Badanie 45 000 osób zaszczepionych na grypę opublikowane w periodyku Clinical Infectious Diseases wykazało, że odporność na szczepionkę wywołana przez szczepionkę zmniejsza się do 16% w ciągu 28 dni od szczepienia.
Oznacza to, że osoba zaszczepiona wcześnie w sezonie grypowym może być praktycznie nieodporna na infekcję w szczycie sezonu grypowego. Absurd. Ale nie dla koncernów farmaceutycznych, dla których szczepionka na grypę to prawdziwa żyła złota – zalecana praktycznie w każdym wieku i co lepsze powtarzana co roku. Na żadną inną chorobę nie trzeba przecież szczepić się każdego roku. A jaką świetną kampanię można w korporacjach zrobić –„sfinansujcie szczepienia na grypę swoim pracownikom, a nie będziecie mieć problemów z absencją”. I już firma za firmą wykupują pakiety i nakłuwają swoich podwładnych w ofisach i biurach.
Grypa – choroba śmiertelna?
Spojrzenie na dane z lat 1900-2004 pokazuje, że szczepionka na grypę miała niewiele wspólnego z obniżeniem śmiertelności w wyniku grypy.
Aż do późnych lat 80-tych w Stanach szczepienia przeciw grypie nie były szeroko stosowane. Szczepionka została po raz pierwszy zalecona w 1960 roku, a wcześniejsze wersje były dostępne w latach czterdziestych.
W 2018 wskaźnik wyszczepialności na grypę przynajmniej w Stanach Zjednoczonych wskazuje około 50% dorosłych i 60% dzieci. U nas podobno jest mniej bo zaledwie kilka procent.
Ogólny spadek śmiertelności przypisywanej grypie w XX wieku nie może być wynikiem szczepień przeciwko grypie, ponieważ szczepienia przeciw grypie nie były dostępne aż do lat 40. XX wieku i nie były szeroko stosowane aż do późnych lat 80.
W innym badaniu z 2005 obejmującym ponad 30 sezonów grypy „nie można powiązać rosnącej liczby szczepień po 1980 z malejącymi wskaźnikami umieralności w żadnej grupie wiekowej” (w tym u osób powyżej 65 roku życia i niemowląt poniżej 6 miesiąca życia).
Podkręcone dane statystyczne
Niestety dane dotyczące grypy są łączone z danymi dotyczącymi zapalenia płuc, przynajmniej w USA. W sezonie grypowym od października 2017 do maja 2018 CDC oszacowało 80 000 zgonów na grypę – choć trudno z tego wywnioskować ile dokładnie wynikło z grypy, a ile z zapalenia płuc. Ta liczba faktycznie może zastraszać (i o to chodzi) – ale nie do końca trzyma się prawdy. Przeważającą ilością są tu powikłania związane z zapaleniem płuc (bardzo poważną chorobą szczególnie dla dzieci i starszych) a grypa to zaledwie niewielki odsetek. Połączenie zapalenia płuc z grypą było jednak dobrym zabiegiem marketingowym, aby nastraszyć ludzi. Szczególnie jeśli komunikat o zachorowalności został podany podczas konferencji NFID (czyli National Fundation for Infectious Diseases) wspieranej przez CDC oraz nieograniczony grant edukacyjny od Genentech, GSK, Merck & Co., Pfizer Inc. i Seqirus czyli wszystkich firm farmaceutycznych, które sprzedają szczepionki przeciw grypie jak się przypadkowo składa.
W poprzednich sezonach gdy te statystyki nie były łączone było średnio 1000 zgonów rocznie w tak dużym kraju jak USA. W Polsce zachorowalność na grypę to 11 000 przypadków na 100 000 populacji w 2016, a śmiertelność to ok. 100 osób w 2016.
Plan marketingowy jak sprzedać więcej szczepionek na grypę
Czy wiesz, że CDC ma nawet plan marketingowy, jak zainteresować więcej ludzi szczepionkami? Najciekawszy fragment:
„Sprzyjanie popytowi, szczególnie wśród osób, które nie otrzymują rutynowo corocznych szczepień przeciwko grypie, wymaga wzbudzenia wątpliwości, niepokoju i strachu.
Na przykład wzbudzenie:
Percepcji lub poczucia, że wiele osób choruje.
Percepcji lub poczucia, że wiele osób bardzo źle przechodzi chorobę.
Percepcji lub poczucia, że łatwo się zarazić i ciężko przejść chorobę. „
Pod taką prezentacją podpisuje się Glen Nowak, dyrektor CDC ds. Relacji z mediami i oczywiście idealnie do tego nadają się media. Wiesz już dlaczego piorą nam mózgi w mass mediach? Wszystko ma swój cel i jest z góry zaplanowane. Wszystko, żeby odpowiednio podsterować masami, aby odpowiednie jednostki na tych masach mogły zarobić masę pieniędzy, przychody ze sprzedaży szczepionek na grypę przynoszą ok. 5 miliardów dolarów rocznie. Ale nic złego nie ma w samym zarabianiu. Złe jest oszukiwanie ludzi, kreowanie fałszywej rzeczywistości i zachęcanie do wstrzykiwanie chemii, rtęci i aluminium szczególnie w sytuacji gdy skuteczność szczepionki na grypę jest tak niska.
Brak odpowiedzialność za działania niepożądane
A przy tym producenci od wszelkiej odpowiedzialności są zwolnieni przynajmniej w Stanach. Do wypłat ewentualnych odszkodowań powołany jest specjalny program – National Vaccine Compensation Program. Co się okazuje, gros wypłaconych odszkodowań jest związanych właśnie ze skutkami ubocznymi po szczepionce na grypę.
Poważne działania niepożądane po szczepionce na grypę to drgawki, obrzęk mózgu i zespół Guillain-Barre, aby wymienić tylko kilka.
Szczepionka na grypę w ciąży
Zalecenia szczepień na grypę w ciąży jest już naprawdę istnym szarlataństwem (takie są oficjalne rekomendacje Ministerstwa Zdrowia), bo szczepionki należą do leków kategorii B i C, co oznacza, że nie udowodniono ich bezpieczeństwa u kobiet w ciąży. Badania (na podstawie danych historycznych) wręcz wykazały, że szczepionka na grypę zwiększa ryzyko poronienia nawet 8-krotnie.
Składniki szczepionki na grypę
Co znajdziesz w szczepionce na grypę. Prawie wszystko. Są tam między innymi:
– różne formy wirusa grypy – zarówno martwe, jak i osłabione
– formaldehyd
– toksyczne sole aluminium
– tiomerosal czyli związek rtęci równie toksycznej (a podobno już ze wszystkich szczepionek tiomerosal usunięto)
– białko jaja kurzego
– żelatyna
– antybiotyki
– różne komórki zwierzęce
Co gorsza niektóre szczepionki mogą wywołać grypę u osób o osłabionej odporności, z którymi miały kontakt świeżo zaszczepione osoby.
Są również badania sugerujące, że zaszczepione osoby są znacznie bardziej podatne na choroby górnych dróg oddechowych.
Status odpornościowy określa podatność na infekcję
Faktem jest, że stan naszej odporności determinuje podatność na infekcję. Jeśli układ odpornościowy jest ciągle poddawany działaniu toksyn i chronicznego stresu oraz jest niedożywiony – grypa jest znacznie bardziej prawdopodobna. Jeśli natomiast Twój układ odpornościowy jest silny i potrafi odpowiednio zareagować na napotkane wirusy i bakterie, nie chorujesz, lub przechodzisz daną chorobę bardzo delikatnie (co z kolei tylko spowoduje większą odporność w przyszłości). To nie brak szczepienia powoduje infekcję, a raczej niezdolność układu odpornościowego do efektywnego funkcjonowania.
Jak można uchronić się przed grypą naturalnie
Witamina D3
Spośród szerokiego spektrum substancji naturalnych, które badano pod kątem ich właściwości przeciw grypie, witamina D zasługuje na szczególną uwagę ze względu na fakt, że wspiera wytwarzanie peptydów przeciwwirusowych (np. katelicydyny) w układzie odpornościowym.
Reklama
Badanie opublikowane w American Journal of Clinical Nutrition w 2010 ujawniło, że dzieci otrzymujące 1200 IU witaminy D dziennie były o 59% mniej narażone na ryzyko zarażenia się sezonową grypą typu A. Ponadto, jako wynik drugorzędny, tylko 2 dzieci w grupie leczonej w porównaniu do 12 w grupie kontrolnej przeżyło atak astmy.
Witamina D jest produkowana w ciele przez światło słoneczne i reguluje ekspresję ponad 2000 genów, w tym także układu odpornościowego. Niestety, nawet 90 procent ludzi cierpi na niedobór witaminy D. Ostatnie badania pokazują, że niski poziom witaminy D wiąże się z wyższym odsetkiem przeziębień, grypy i infekcji dróg oddechowych.
Zbadaj koniecznie wskaźnik 25 (OH) D we krwi. Powinien być na poziomie 50-70 ng/ml a niektórzy naturopaci zalecają nawet 100 ng/ml. Witaminę D3 bierz zawsze z K2 – wtedy masz pewność, że wapń trafia tam gdzie trzeba – czyli do kości, a nie do żył.
Witamina C
Witamina C pomaga w funkcjonowaniu układu odpornościowego i zwiększa liczbę białych krwinek. Badania pokazują, że witamina C skraca czas trwania przeziębienia i może zmniejszyć liczbę przeziębień wśród osób aktywnych fizycznie.
Profilaktycznie bierz witaminę C codziennie w dawce co najmniej 1000 mg. A przy pierwszych objawach choroby zastosuj kalibrację witaminą C.
Wspaniałymi naturalnymi źródłami witaminy C są:
Owoce Camu Camu – owoce Camu Camu mają 50 razy więcej witaminy C niż pomarańcze
Owoce Baobabu – oprócz witaminy C, źródło wapnia i żelaza
Owoce dzikiej róży – a także A, B1, B2, E i K oraz kwasu foliowego
Acerola – zawiera również dwa ważne przeciwutleniacze – karotenoidy i antocyjany.
Czarna porzeczka – a dodatkowo jeszcze resweratrol – ten sam co w czerwonym winie
Żurawina – a tu jeszcze dodatkowo znajdziesz niacynę
Reklama
Echinacea
Zioło to może pomóc zwalczyć infekcje, ale najlepiej jest je przyjmować przy pierwszych oznakach choroby.
Ekstrakt z echinacei został przetestowany w podwójnie ślepym, randomizowanym, kontrolowanym badaniu w 2013 r. Naukowcy odkryli, że echinacea skutecznie leczy infekcje dróg oddechowych w krótkim i długim okresie.
Badanie przeprowadzone w 2000 roku wskazuje, że picie od pięciu do sześciu filiżanek Echinacei dziennie po pierwszych objawach ze strony górnych dróg oddechowych jest skutecznym sposobem łagodzenia objawów przeziębienia i grypy.
♦
Promowanie szczepień na grypę to dogmatyczna, przepełniona strachem taktyka połączona z całkowitą ignorancją profilaktyki w formie zdrowego stylu życia i diety – ze skupieniem się na szczepionkach i lekach farmaceutycznych jako jedyną możliwością uchronienia się przed chorobą. I co lepsze negująca wyniki świętych badań (to jest coś na do zawsze powołują się szczepionkowcy – „nauka nie kłamie, patrzcie na fakty”), które zaprzeczają skuteczności szczepionki.
Źródła:
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm
https://www.naturalnews.com/2018-10-23-you-are-more-likely-to-get-a-respiratory-infection-if-you-receive-flu-vaccine.html
http://www.greenmedinfo.com/blog/shocking-lack-evidence-supporting-flu-vaccines
http://nfid.org/newsroom/news-conferences/2018-nfid-influenza-pneumococcal-news-conference
http://nationalacademies.org/hmd/~/media/Files/Activity%20Files/PublicHealth/MicrobialThreats/Nowak.pdf
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5409678/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20133466
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4463890/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10976979
https://academic.oup.com/cid/advance-article-abstract/doi/10.1093/cid/ciy770/5094689
http://www.cidrap.umn.edu/news-perspective/2018/02/canadian-data-show-low-flu-vaccine-protection-against-h3n2
Noemi Demi
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Noemi wybacz, że nie na temat, ale nurtuje mnie pewien temat/pytanie. Pewnie masz większą wiedzę na ten temat ode mnie:) Co sądzisz o poście przerywanym w ciąży? Wiadomo, że sam IF jest super, ale mówi się, że w ciąży nie powinien spadać poziom cukru we krwi… A z drugiej strony są przecież ludy na ziemi, które jedzą jeden/dwa posiłki dziennie i zawsze są na IF i przecież tam też dzieci się rodzą. Tak oto mam mętlik w głowie:)
Sama w ciąży nie jestem, ale na IF już tak. Miałam cukrzycę ciążową już i przyszłościowo chciałabym tego uniknąć. Wiesz może co może być jej przyczyną i jak jej uniknąć? buziaki
Jak już jesteś na IF i Twój organizm jest do tego przyzwyczajony to myślę, że można spróbować – ale żeby te okresy postu nie były może takie strasznie długie. Jeśli będziesz się dobrze czuła i cukier nie będzie spadał – to wszystko ok. Ale szczerze – nie wydaje mi się żeby możliwa była taka dieta do utrzymania w ciąży – w ciąży chce się jeść cały czas 🙂 przynajmniej ja tak miałam.
Swoją drogą muszę poczytać o poście w ciąży. Jest kilka publikacji o IF w czasie karmienia piersią – głównie na bazie doświadczeń muzułmanek w czasie Ramadanu. Ale kobiety w ciąży są zwolnione z przestrzegania postu w czasie Ramadanu.
i jeszcze zobacz tu: http://noemidemi.com/jak-naturalnie-pozbyc-sie-cukrzycy-ciazowej/
Bardzo ciekawy i dopracowany wpis Noemciu
Dzięki Pepsi <3