Czy podawać dziecku witaminę K2?

Czy podawać dziecku witaminę K2?

O ile witamina D3 powoli wchodzi już do kanonu lektur, o przepraszam, suplementów obowiązkowych dla dzieci, o tyle witamina K2 wciąż budzi pewne wątpliwości.

Dostaję od Was wiele zapytań w sprawie witaminy K2 dla dziecka. Więc niniejszym odpowiadam według mojej najlepszej wiedzy.

Witamina K2 dla dziecka

Witamina K2 odgrywa ważną rolę w zdrowiu dzieci, w tym wspiera krzepnięcie, promuje zdrowie układu sercowo-naczyniowego (poprzez hamowanie zwapnienia naczyń) i mineralizację kości. Witamina K2 jest niezbędna na wszystkich etapach życia. Najlepiej przyswajalna forma K2 to MK-7 czyli menachinon-7 najlepiej pozyskana z natto bez GMO.

Witamina K2 aktywuje białka osteokalcyny, które wprowadzają wapń do kości i aktywuje matrycowe białka GLA (MGP), które wiążą nadmiar wapnia, aby zapobiec odkładaniu się i twardnieniu tętnic oraz układu krążenia.

Reklama

Normalna matka czy matka wariatka
Pyszne witaminy D3 z K2 do ssania o smaku wiśniowym z BioLoveShop.com

Witamina K2 jest niezbędna do wzrostu kości, a kości rosną przecież najbardziej w dzieciństwie i latach młodzieńczych – szczególnie podczas dorastania, gdy nastolatki osiągają pełny wzrost i wielkość klatki piersiowej, ramion i bioder. Mówię o kośćcu – to, że te biodra później obrastają tłuszczem to już inna kwestia. Dziewczynki rosną mniej więcej do 18 roku życia, a chłopcy do 20. Pełna masa kostna osiągana jest na początku 30 roku życia.

Wapń, witamina K2 i witamina D3 to tak zwany Bone Health Triangle – Trójkąt Zdrowia Kości. Wszystkie trzy są niezbędne dla zdrowego wzrostu kości.

Witamina D3 pomaga absorbować wapń przez jelita do krwioobiegu, a witamina K2 aktywuje białka osteokalcyny, które wprowadzają wapń do kości.

Czy dawać dziecku witaminę K2?
Nawet zdrowo odżywiane dziecko (szczególnie na wegańskiej diecie) może mieć niedobory witaminy K2

Witamina K2 i wapń

Bez witaminy K2 wapń nie może prawidłowo wykonywać swojej pracy.

Nikt nie podważa faktu, że wapń jest niezbędny w dzieciństwie i latach młodzieńczych, kiedy kształtuje się szkielet. Choć wcale mleko nie jest jego najlepszym źródłem, a wręcz zupełnie przeciwnie – zakwasza organizm, a organizm żeby to zneutralizować wypłukuje z kości najbardziej zasadową substancję w organizmie czyli wapń. Nieprzypadkowo również kraje gdzie jest najwyższe spożycie mleka mają też największy odsetek osteoporozy.

Wapń dla dziecka jest jednak bardzo ważny, ale jest wiele dużo lepszych roślinnych źródeł wapnia niż mleko.

Jednak to, co jest kluczowe, aby ten wapń był odpowiednio przyswajany to właśnie witamina K2.

Bez odpowiedniej podaży witaminy K2 dzieci nie mogą czerpać pełnych korzyści z wapnia dla ich rosnących ciał.

 


Jeśli nurtują Cię pytania: 

Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe? 

Jak rozszerzać dietę niemowlęcia?

Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka?

Jak naturalnie wspierać odporność dziecka?

I szukasz zdrowych i prostych przepisów na dania dla dziecka

bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru,

to ta książka jest dla Ciebie

Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe
Nowy rewolucyjny e-book „Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?”. To przewodnik, który pokaże Ci jakie drogi wybrać chcąc zdrowo odżywiać dziecko. W e-booku znajdziesz też 47 przepisów na zdrowe potrawy dla dzieci – bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru. E-book do kupienia w BioLoveShop.com

Co Ty natto?

Najlepszym naturalnym źródłem witaminy K2 jest natto czyli potrawa z fermentowanej soi, nie za bardzo popularna w Polsce. Trochę mają jej też dojrzewające sery takie jak gouda czy brie, gęsia wątróbka, jaja, masło i ciemne mięso drobiowe.

Czyli jeśli Twoje dziecko jest na diecie wegańskiej i nie je natto to co Ty na to?

Niewielkie ilości witaminy K2 znajdują się również w naturalnych kiszonkach – ogórkach i kapuście, ale to może nie wystarczyć. Nawet zdrowa wegańska dieta może nie dawać wystarczających poziomów K2.

Niedobór witaminy K u dzieci wzrasta

Witamina K2 u niemowląt

Badania pokazują, że wśród niemowląt i dzieci występuje wysoki niedobór witaminy K.

Niski poziom witaminy K jest powszechny u noworodków. W rzeczywistości badania pokazują, że aż 50 procent wszystkich noworodków ma niedobór witaminy K. Przyczyną tego jest ograniczony transport witaminy K przez barierę łożyskową oraz niska zawartość witaminy K w mleku matki. Jednak badania wskazują, że suplementacja matki witaminą K może pomóc złagodzić ten problem.

Witamina K2 jest potrzebna niemowlęciu do wspierania rozwoju szkieletu zarówno podczas ciąży, jak i po urodzeniu. Niedobór witaminy K2 podczas ciąży może być szkodliwy dla zdrowia kości w przyszłości.

Suplementacja witaminy K2 przez matkę może mieć znaczenie. Japońskie badanie wykazało, że kobiety, które otrzymały 20 mg witaminy K2 siedem dni przed porodem, miały więcej K2 we krwi niż kobiety, które nie były suplementowane. Co ciekawsze, stwierdzono również, że poziomy K2 były podwyższone we krwi pępowinowej, co wskazuje, że nastąpiło przeniesienie do rozwijającego się dziecka. Żadne z dzieci urodzonych przez te kobiety nie wykazywało oznak niedoboru witaminy K po urodzeniu, w porównaniu z 90% dzieci, których matkom nie podano witaminy K2.

Po urodzeniu niemowlęta są również narażone na niedobór witaminy K2, ponieważ poziom witaminy K w mleku matki jest zazwyczaj bardzo niski. Matki karmiące mogą zwiększyć poziom witaminy K2 w mleku matki dzięki suplementacji. Dzieci karmione piersią w tych badaniach miały również podwyższony poziom witaminy K we krwi. Niektórzy jednak zalecają suplementację K2 już u niemowląt.

Czy podawać dziecku witaminę K2?
W zielonym szejku jest witamina K1, ale nie ma K2.

Witamina K2 u dzieci i nastolatków

Badanie porównujące 4-latków urodzonych w 1946 roku i 4-latków urodzonych w 1990 roku wykazało zmniejszenie spożycia witaminy K.

Dzienniki żywności dzieci w wieku od 3 do 16 lat wykazywały podobne niedobory. Poziomy witaminy K w diecie były zbyt niskie, aby utrzymać zdrowe kości. Suplementacja K2 może w tym pomóc.

Dzienne spożycie 45 µg MK-7 wśród 6 do 10-latków (przez osiem tygodni) zwiększyło aktywację matrycowego białka GLA (MGP), wskazującego na aktywność K2. Dzieci z największymi brakami najlepiej zareagowały na suplementację MK-7.

Jest to szczególnie ważne, aby dzieci otrzymywały K2 MK-7 oprócz powszechnie dostępnej witaminy K1 (która jest zawarta w większości multiwitamin). K2 MK-7 daje organizmowi silniejszy zastrzyk witaminy K w porównaniu z K1, a szczególnie celuje w aktywację osteokalcyny, która jest niezbędna do budowy kości.

Dlaczego K1 nie wystarcza

K1 jest komercyjnie tańsza niż K2, stąd jej powszechne zastosowanie w multiwitaminach, ale K1 przede wszystkim ułatwia krzepnięcie krwi i nie jest ukierunkowany na aktywację osteokalcyny. Badania wykazały, że forma witaminy K2 MK-7 ma przewagę nad formą MK-4 i witaminą K1. Obejmuje to korzyści w zakresie okresu półtrwania, biodostępności oraz historii bezpiecznego i skutecznego stosowania u dzieci.

Witamina K2 jest wymagana do rozwoju kości u dzieci, jest bezpieczna i jest nietoksyczna nawet przy bardzo wysokich dawkach. Witamina K2 odgrywa również ważną rolę dla zdrowia zębów hamując próchnicę.

Suplementacja witaminy K2, szczególnie w formie witaminy K2 MK-7 (menachinon-7), jest skuteczną strategią zarządzania niedoborem.

Reklama

Witamina D3 TiB i Witamina K2 TiB
Idealnie dobrana para – witamina D3 i witamina K2 w kapsułkach. D3 w formie cholekalcyferolu, K2 w formie menachininonu-7. Bez glutenu, laktozy, soi, pszenicy, cukru, konserwantów, GMO, sztucznych barwników i wypełniaczy. Odpowiednie dla wegan i wegetarian. I oczywiście w szklanych słoiczkach.

Nastolatki i witamina K2

Maksymalny wzrost osiąga się w okresie dojrzewania, a wielu nastolatków doświadcza „przyspieszenia wzrostu” – skoncentrowanego okresu rozwoju kości, gdy rosną skokowo.

Nastolatki budują jedną czwartą swojej szczytowej masy kostnej podczas dwuletniego okresu zrywu, inaczej mówiąc, nastoletnie kości rosną o 33 procent w ciągu zaledwie 2 lat.

Dorośli potrzebują co najmniej 90 do 200 μg K2 dziennie (to też uzależnione jest od tego czy suplementują D3 czy nie), aby utrzymać zdrowe kości.

Nastolatek podczas gwałtownego wzrostu prawdopodobnie potrzebuje jeszcze więcej K2, ponieważ organizm potrzebuje wyższych stężeń składników odżywczych w tym okresie.

Jest prawdopodobne, że wielu nastolatków ma niedobór K2, co podkreśla znaczenie suplementacji. Warto również zauważyć, że podczas rozwoju kości w dzieciństwie szkielet wymienia się również co około 7 lat w procesie odbudowy/rozpadu zwanym resorpcją. W wieku 20 lat dana osoba znajdzie się na „trzecim szkielecie”. K2 działa „podwójnie” na wczesnym etapie życia, zarówno w szybkim tempie, jak i rosnącym, i zastępującym stare kości.

Czy podawać dziecku witaminę K2?
Witamina D3 z K2 TIB do ssania – to idealne połączenie cholekalcyferolu i vita MK-7 z natto – bez GMO.

Ryzyko złamań i witamina K2

Dzieci i nastolatki na skutek swojej sporej aktywności fizycznej mają większe okazje do złamań kości. Deskorolki i sporty kontaktowe stają się powszechne dokładnie w momencie, gdy spożycie i wykorzystanie wapnia może być nieodpowiednie dla rozwoju kości. Niska masa kostna jest czynnikiem ryzyka złamań w dzieciństwie, a badania z udziałem dzieci z grupy ryzyka (w wieku od 3 do 18 lat) wykazały, że 50 µg K2 plus D3 poprawia gęstość mineralną kości w ciągu 12 miesięcy.

Dzieci i nastolatki mogą zmniejszyć ryzyko złamań, uzupełniając K2, a Ty mogą spać nieco spokojniej.

K2 jest szczególnie ważna dla nastolatków. Szczytową masę kostną osiąga się w wieku ok. 20 lat, a następnie zaczyna się naturalny i stały spadek. Ten spadek jest bardziej wyraźny dla kobiet, szczególnie po menopauzie. Wysoka szczytowa masa kostna pod koniec okresu dojrzewania tworzy wyższą linię bazową na początku do tego naturalnego spadku w przyszłości. W rzeczywistości 10-procentowy wzrost szczytowej masy kostnej może zmniejszyć ryzyko złamania związanego z osteoporozą w późniejszym wieku o 50 procent. Ale osteoporoza to nie jest coś czym martwi się nastolatka, więc Ty musisz tu zadziałać. Zresztą nikt kto bierze odpowiednie dawki D3 z K2 nie powinien się tym martwić.

Generalnie wszystkim osobom powyżej 1 roku życia powinno się podawać D3 razem z K2, a dawkowanie należy uzależnić od poziomu witaminy D3 we krwi. W tym celu zbadaj po prostu poziom 25 (OH) D i odpowiednio dopasuj suplementację.

 

Źródła:

Motohara, S. Takagi, F. Endo, Y. Kiyota, and I. Matsuda, “Oral Supplementation of Vitamin K for Pregnant Women and Effects on Levels of Plasma Vitamin K and PIVKA-II in the Neonate,” Journal of Pediatric Gastroenterology and Nutrition, vol. 11, no. 1, pp. 32–36, 1990.

https://raisethemwell.com/blogs/news/hyperactivity-the-natural-approach

https://www.naturalproductsinsider.com/womens-health/vitamin-k2-child-development-why-it-should-be-included-prenatal-childrens

https://www.vitafoodsinsights.com/ingredients/vitamin-k2-all-life-stages-2-children-and-teens

Prynne, C.J., et al., Intake and sources of phylloquinone (vitamin K(1)) in 4-year-old British children: comparison between 1950 and the 1990s. Public Health Nutr, 2005. 8(2): p. 171-80.

Bounds, W., et al., The relationship of dietary and lifestyle factors to bone mineral indexes in children. J Am Diet Assoc, 2005. 105(5): p. 735-41.

Kalkwarf, H.J., et al., Vitamin K, bone turnover, and bone mass in girls. Am J Clin Nutr, 2004. 80(4): p. 1075-80.

Theuwissen, E., et al., Vitamin K status in healthy volunteers. Food Funct, 2014. 5(2): p. 229-34.

Schurgers, L.J., et al., Vitamin K-containing dietary supplements: comparison of synthetic vitamin K1 and natto-derived menaquinone-7. Blood, 2007. 109(8): p. 3279-83.

Beutler, E., M.A. Lichtman, and B.S. Coller, Williams Hematology, 5th edition, 1995: p. 1481-1485.

Pucaj, K., et al., Safety and toxicological evaluation of a synthetic vitamin K2, menaquinone-7. Toxicol Mech Methods, 2011. 21(7): p. 520-32.

Southward, K., A hypothetical role for vitamin K2 in the endocrine and exocrine aspects of dental caries. Med Hypotheses, 2015. 84(3): p. 276-80.

Bailey, D.A., The Saskatchewan Pediatric Bone Mineral Accrual Study: bone mineral acquisition during the growing years. Int J Sports Med, 1997. 18 Suppl 3: p. S191-4.

Szulc, P., E. Seeman, and P.D. Delmas, Biochemical measurements of bone turnover in children and adolescents. Osteoporos Int, 2000. 11(4): p. 281-94.

Valerio, G., et al., Pattern of fractures across pediatric age groups: analysis of individual and lifestyle factors. BMC Public Health, 2010. 10: p. 656.

Ma, D. and G. Jones, The association between bone mineral density, metacarpal morphometry, and upper limb fractures in children: a population-based case-control study. J Clin Endocrinol Metab, 2003. 88(4): p. 1486-91.

Ozdemir, M.A., et al., The efficacy of vitamin K2 and calcitriol combination on thalassemic osteopathy. J Pediatr Hematol Oncol, 2013. 35(8): p. 623-7.

Vogiatzi, M.G., et al., Bone disease in thalassemia: a frequent and still unresolved problem. J Bone Miner Res, 2009. 24(3): p. 543-57.

Cummings, S.R., et al., Bone density at various sites for prediction of hip fractures. The Study of Osteoporotic Fractures Research Group. Lancet, 1993. 341(8837): p. 72-5.

 

 


 

Noemi Demi 

blog o zdrowiu dziecka i mamy 

Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy,  to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.


Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu

 


DISCLAIMER:

Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.

Komentarze (25)

  1. Droga Noemi
    Ja już się poddaję, syn lat 5 jest ciągle chory/ przeziębiony. Do 3 roku życia okaz zdrowia, poszedł do przedszkola zaczęło się, wiem wiem tak to jest ale syn pochodzi pare dni i chory na tydzień i tak w kółko, wszystko dotyczy górnych dróg oddechowych zazwyczaj żółty zielony katar, gorączka rzadziej raz dwa razy do roku, byliśmy już u specjalistów medycyny chińskiej dziś oddaje kupę na badania pasożytów, W zeszłym roku ostre zapalenie zatok był antybiotyk, w tym roku powiększony węzeł chłonny na szyji. Dziecko nie szczepione, jestem mama eko wariatka i nasza dieta to 95% produkty organiczne, niestety zdarzają się słodycze bo i w przedszkolu dieta taka sobie i w domu tez nie świruje aż tak na maksa. Dostaje olej z czarnuszki i inne cuda wierz mi, dziś kupiłam nowość dla nas olejek z oregano i pachnotke zwyczajną. W zeszłym roku w tym okresie chodził na akupunkturę i teraz tez mamy zamiar tyle ze 10 lutego dopiero mamy wizytę. Jeśli chodzi o sferę „duchowo emocjonalna” syn uwielbia chodzić do przedszkola, mamy stabilna sytuacje i kochającą się rodzinę. Jest to trochę frustrujace . Niby można się cieszyć ze to głównie katar żółty i kaszel mokry nic gorszego ale z drugiej strony nie wiem czy to jest do końca normalnie 3 dni bez katary na czwarty żółto/ zielony. Może coś poradzisz Noemi, pozdrawiam serdecznie

    1. Hej Banan, a jaki ma poziom witaminy D3 (25 (OH) D), jakie suple podajesz?
      Antybiotyk rozwalił jelita, regeneracja po antybolu to nawet 12 miesięcy.
      Jaka dieta w przedszkolu? Dajesz mu własne jedzenie czy je to przedszkolne?
      Może coś jest nie tak w przedszkolu – grzyb,pleśnie itp?

      1. Droga Noemi wit D poziom jest średni chyba – 55. Podaje mu d3K2, chlorelle, spiruline gryzie i lubi, nie je mięsa od urodzenia, nabiał owszem ale b. Rzadko. Teraz idę za TCM i gotuje wywary,
        Zupy, rosoły czasem na eko mięsie i to już 3 miesiące. Jablaczan magnezu mu podaje, kwasy omega z oleju konopnego, probiotyk ( taki w płynie porządny ziołowy ) podczas infekcji je czosnek bo lubi, liposomal wit C mu podaje ( ale nie robię tej mocnej kalibracji co pół h po prostu daje sporo w ciągu dnia i tyle ) w przedszkolu właśnie dietę ma wege, sojowych rzeczy bardzo mało ale zauwazylam ze sporo na słodko, oprócz tego dieta w miarę urozmaicona, mleka dostaje roślinne. W przedszkolu nie ma grzyba ani pleśni co więcej maja oczyszczacz i nawilżacz powietrza. Niestety ale my mieliśmy grzyba w łazience przypuszczalnie kwitł tam około roku po czym zaczął wychodzić ponad wannę i wtedy go odkryliśmy i zlikwidowaliśmy, mam
        Nadzieje ze skutecznie 🙁 za miesiąc mamy ponowny remont łazienki. Jeśli ten grzyb jest przyczyną to co robić Noemi , jak żyć ? mam wyrzuty sumienia cholera przez tego grzyba ale zrobiłam co
        Mogłam i dalej robię, chłopiec jest ogólnie bardzo żywotny, ma duży apetyt, jest radosny.

        1. Problemem może być ta pleśń w domu, ale mam nadzieje ze już sobie z tym poradziliście. No i uniosłabym cukru. I najważniejsze – Twoje podejście – odpuść, wyluzuj, nie stresuj się tak, nie obwiniaj. Może jesteś trochę za bardzo zakręcona na punkcie zdrowego życia i odzywiania (coś o tym wiem :)), bardzo drżysz o zdrowie synka i przyciągasz takie rzeczy do swojego życia. Zdrowe odżywianie jest bardzo ważne, ale nie może zacząć przesłaniać wszystkiego, nie może wynikać ze strachu. Więcej spokoju, więcej kontaktu z natura, więcej rozmów z synkiem. Wysyłaj tylko dobra energię, myśl o dobrych rzeczach, o tym ze jest zdrowy, ze dziękujesz za ma tyle energii i witalności w sobie. Wszystko akceptuj, kochaj i odpuść. <3

          1. Myślałam podobnie, że czasem za bardzo chcę, Zgadzam się w pełni z tym co napisałaś wyżej.
            Dziękuję bardzo, zastosuję, choć staram się odpuścić już od dłuższego czasu teraz mi się uda i koniec. Buziaki ?

  2. Czy witamina K2 to a sama witamina ktora podaja od razu po porodzie ? O ile wydawalo mi sie ze nie. A teraz sie troche pogunbilam? Czy moglbys kochana podpowiedziec czy witamina K podawana od razu po porodzie to jets ta sama o ktorej piszesz? Wydawalo mi sie ze ta po porodzie jets inna i ze lepiej jej nie podawac. Wiec kiedy najlepiej wprowadzic K2Mk7 dla noworodka? Dzieki

    1. Po porodzie podaje się K1 – zobacz ten post: https://noemidemi.com/czy-zastrzyk-z-witamina-k-dla-noworodka-to-dobry-pomysl/ i ja jestem za tym, aby podawać ją jednak, ale nie w formie zastrzyku, tylko doustnie. Choć to doustne podanie może też mieć pewne negatywne konsekwencje na ewentualne kolki czy refluks u niemowlęcia. Mojemu pierwszemu dziecku dałam zastrzyk, a drugiemu – doustnie. I u pierwszego nie było żadnych problemów, a u drugiego niestety pewne tak.

      A tu piszę o witaminie K2.

      1. Dziekuje za odpowiedz, jestem zaskoczona ze podalabys witamine K1. Ja wlasnie swojej coreczce podalam doustnie w szpitalu a tearz jestem w ciazy i drugiemu dziecku nie zamierzam wcale podawac. Przeanalizowalam setki artykulow i raczej wszyscy sa jednomyslni ze nie powinno sie podawac – oczywiscie poza kilkoma przypadkami. Czy mozesz podzielic sie opinia dlaczego jednak bys podala witamine K1?

  3. Polecam zastanowić się nad cateringiem dla dziecka 😉 Można zamówić wersję wege, ale zawsze ułożona jest przez dietetyka i nie brakuje żadnych witamin 😉 U mnie znajomi zamawiają ze strony …. i są zadowoleni, ale słyszałam, że dla dzieci też wiele osób zamawia 😉 Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę!

  4. Witam,
    piszę z prośbą o pomoc, o poradę. Bardzo cenię sobie to co pani przekazuje na swoim blogu. Uważam, że to lektura obowiązkowa dla każdego rodzica. Piszę do pani, ponieważ mam problem z moim małym synkiem Marcelkiem. Kiedyś wspominałam o nim w komentarzu, odnośnie nietolerancji glutenu. Otóż, zaczął jeść gluten na 2-3 tygodnie nim poszedł do przedszkola. Wcześniej nie jadł, ponieważ pierwsza próba skończyła się wodnistym katarem. Druga próba to były bardzo nie ładne i cuchnące stolce o żółtym kolorze. Przez te 3 tygodnie nie działo się nic niepokojącego nic nie zauważyłam. Niestety od początku grudnia, gdy zaczął chodzić do przedszkola do teraz mały ma non stop katar. Wodnisty, przezroczysty. W przedszkolu je wszystko. Nie jestem za tym aby jadł gluten, bo wolałabym żeby go unikał. Ale bez informacji od lekarza, przedszkole nie chce mu wprowadzić diety bezglutenowej. Mały je normalnie, zachowuje się normalnie. Tylko ciągle ten katar. Przeszedł 1 infekcje w grudniu, niestety skończyło się na antybiotyku. Próbowałam także domowych, naturalnych sposobów . Być może zrobiłam coś źle, ja też chorowałam i też musiałam przyjmować antybiotyk. Ale ja wyzdrowiałam katar się skończył. A mały cały czas, mimo, że była przerwa świąteczna i nie uczęszczał tak dużo do przedszkola. Zrobiłam też błąd bo pozwoliłam mu jeść słodycze kupne. Domowe robię zdrowe bezcukrowe. Żałuje, bo widziałam że to ma zły wpływ na niego. Myślę, aby wykonać mu biorezonans. Iść do alergologa, żeby sprawdzić, czy jest uczulenie, czy to katar. Bo wszyscy mi mówią, że dzieci tak mają, jak chodzą do przedszkola, ciągle mają katar. Ale ja jestem zdania, że jeśli dziecko jest zdrowe, to nie powinno mieć kataru, chyba że się jednak mylę. Intuicja mi podpowiada, że coś jest nie tak. Wcześniej chorował mi bardzo rzadko i to były tylko przeziębienia, które w kilka dni domowymi sposobami, udało się wyleczyć. Jeszcze raz proszę o pomoc, o poradę. Pozdrawiam Serdecznie

    1. Hej Marcysia, ja bym ten gluten odstawiła i także nabiał – bo nawet jeśli dziecko nie ma alergii czy nietolerancji to są śluzotwórcze pokarmy. Moim zdaniem jedzenie przedszkolne w ogóle nie nadaje się do jedzenia. Ja dziecku daję własne jedzenie. Jak dla mnie nie ma innej opcji.
      Po drugie – taki katar to też może być ciągła infekcja związana z kontaktem z wieloma bakteriami w przedszkolu. Pierwsze miesiące zazwyczaj takie są.
      Oczywiście, że jak dziecko jest zdrowe to nie ma kataru :). Intuicja Cię nie myli.

      No i koniecznie odstaw ten cukier. Cukier też bardzo obniża odporność – przeczytaj to: https://noemidemi.com/co-sie-stanie-jesli-przez-dwa-tygodnie-nie-bedziesz-dawac-dziecku-zadnego-cukru/

      No i koniecznie trzeba przeprowadzić kurację uodparniającą dla dziecka. Ja w takich okresach obniżonej odporności robię dzieciom kurację Greens and Fruits. To są wprawdzie witaminy dla dorosłych, ale jest to naturalny wyciąg z 50 różnych owoców, warzyw i alg, dodatkowo z enzymami i probiotykami. Tabletkę można rozgnieść łyżeczką lub w moździerzu i dać do wypicia z wodą ewentualnie z dodatkiem miodu. https://bioloveshop.com/witaminy-i-mineraly/1999-greens-fruits-90tabl-tib-254475917121.html
      Nawet lekarze polecają Greens and Fruits, pediatra Lek. med. Agnieszka Wlazłowska:
      „Produkt Greens & Fruits polecam szczególnie dzieciom, które nie przepadają za warzywami i owocami. W jednej tabletce mamy istną bombę wyciągów z warzyw i owoców, dostarczającą witamin oraz enzymów poprawiających trawienie, których większość dzieci ma za mało. Proszę pamiętać, że dobrze działający przewód pokarmowy jest gwarantem dobrej odporności.
      Minerały zawarte w warzywach budują kości i zęby, są konieczne w okresie wzrastania organizmu. W preparacie Greens & Fruits znajdziemy krzem, który jest niezbędny do prawidłowego przyswajania większości pierwiastków, w tym wapnia. W zielonych warzywach mamy chlorofil, który jest potrzebny dzieciom do prawidłowego dotlenienia organizmu, głównie mózgu. Witaminy z grupy B poprawiają koncentrację, są niezbędne do rozwoju ośrodkowego układu nerwowego. Suplement ten zawiera także pierwiastki śladowe takie jak selen czy cynk, których większość dzieci ma niedobór. 1 tabletkę Greens & Fruits należy rozdrobnić w moździerzu. Porcję proszku należy skonsultować z lekarzem i dopasować do indywidualnych potrzeb dziecka, jego wieku i wagi.”
      1 tabletka dziennie zalecana jest na ok. 80 kg masy ciała czyli dla dziecka w zależności od jego wagi trzeba to odpowiednio przeliczyć.

      Koniecznie też dobre probiotyki. np. takie: https://bioloveshop.com/glowna/11752-saccharomyces-boulardii-60kaps-gg-.html

      I w ogóle kuracja Cztery Kubeczki jest cała super dla dziecka. – https://noemidemi.com/cztery-kubeczki-czyli-co-powinnas-codziennie-podawac-dziecku/

      Wszystkiego dobrego!

      1. Bardzo dziękuje za odpowiedź. 🙂 Tak myślałam, że najlepiej nabiał i gluten odstawić. Słodycze były tylko w święta, ale to były ostatnie takie słodkie święta. Greens and Fruits sama stosuje, mam pytanie ile dać z tabletki małemu? Całą? On ma teraz 32 miesiące. Myślę nad witaminami Kids Vitek, może na początek byłyby najlepsze. Faktycznie jedzenie w przedszkolu najlepsze nie jest z tego co widzę na jadłospisach. Muszę, pomyśleć, czy da radę to inaczej rozwiązać. Widzę, też poprawę jak mały jest w domu, ale niestety przedszkolne jedzenie trochę mu popsuło smaki, bo w domu zawsze jadł szejki i owsiankę, a teraz tylko chleb by chciał. Mam wrażenie, że jest jakby trochę od niego już uzależniony. Dziękuje bardzo za pomoc, poradę, muszę dużo zmienić jeszcze na lepsze, ale już trochę w życiu dietę poprawiłam to i teraz da radę. Pozdrawiam serdecznie

  5. Noemi!
    Bardzo dziękuję za ten wpis.
    Moja córa ma 17 miesięcy. Dostaje Wasze kwasy omega3, 1 tabletkę chlorelli (książka Pepsi jest jedną z jej ulubionych, bo są tam zdjęcia chlorelli 😀 ), witaminę D3 1200j. Kiszonki ponad wszystko kocha.
    Nie podawałam jej nigdy witaminy k2 i widzę, że to błąd. Czy Wasza witamina d3k2 do ssania się nadaje dla takiej małej istoty?

    Pozdrawiam
    Kasia

    1. Hej Kasia, super 🙂
      Tak ta do ssania nadaje sie też dla dzieci – to 2000 IU wit D3 + 75 mcg K2. Możesz podawać 1 co drugi dzień lub codziennie w zależności od wyników. Ja prawie 3-latce podaję 1 dziennie.

  6. Noemi ja w kwestii odżywiania – przepraszam, że tutaj ale nie wiedziałam gdzie. Czytam Twojego bloga i widzę, że dajesz dzieciom dużo surowych warzyw i owoców. Ja od kilku lat codziennie piję soki warzywne świeżo wyciskane rano na czczo i daje też dzieciom. Generalnie odżywiamy się zdrowo i sporo na surowo ale ponieważ dzieci mi często chorują wybrałam się do specjalisty od medycyny chińskiej bo pomyślalam, że może coś robię źle a koleżanka mi bardzo poelcała. I usłyszałam, że nie wolno surowego tyle i że absolutnie nie na czczo rano i że absolutnie nie w zimie, ana jesień i wiosną. Że ewentualnie latem i tylko trochę. Reszta ma być ciepła i gotowana, bo inaczej osłabiam śledzionę i stąd są choroby. I tu zgłupiałam. Ciężko mi będzie zrezygnować z tych świeżych soków. Jakoś nie mogę uwierzyć, że nie wnoszą nic dobrego a tylko obciążają śledzionę. Co Ty o tym sądzisz? Czy Twoje dzieci sporo chorują? Dzieci mojej koleżanki, tej która podąża za TCM w 100% w ogole nie chorują. Jedzą same kasze, owsianki, jaglanki, zupy itd. Nie wiem czy to rzeczywiście zasługa takiej diety czy geny?

    1. Hej Abra, komentarze można pisać wszędzie gdzie chcesz – i tak do mnie trafią :).
      Są różne podejścia do zdrowia. Surowe owoce i warzywa wydają się być pokarmem najbardziej zgodnym z naturą. Zwierzęta w naturze nie jedzą nic przetworzonego, nic podgrzanego. Oczywiście wiem jakie jest podejście TCM i nie chcę negować kilku tysięcy lat doświadczeń. Pewnie dużo w tym jest. Moje dzieci jedzą dużo surowego, ale nie są całkowicie na surowym. Jedzą kasze, owsianki, jaglanki, komosanki, gotowane zupy. Witarianizm to nie jest odpowiednia dieta dla dzieci, szczególnie w naszym klimacie, szczególnie jesienią i zimą.
      Ja bym na Twoim miejscu nie rezygnowała z surowych owoców, warzyw, soków – bo to dla mnie jest bezsprzecznie zdrowe, oczyszczające dla organizmu i dostarczające mnóstwa składników odżywczych (poczytaj Roberta Morse’a i posłuchaj jego wykładów na youtube), a jedynie dodałabym trochę więcej gotowanych kasz i ciepłych zup (zobacz np. ten przepis na zupę mocy – https://noemidemi.com/zupa-mocy-wedlug-pieciu-przemian-z-sekretnym-skladnikiem/ i dobrej jakości tłuszczu. W diecie dziecka nie może być za mało tłuszczu. A stosujesz jakąś suplementację? Jaki poziom wit D3? Kwasy tłuszczowe omega-3? Greens and Fruits?

      1. Dzięki Noemi. My nie jemy tylko surowego. Jemy dużo jajek zerówek, sporo ryb i trochę ekologicznego mięsa. Do tego dużo warzyw i owoców, pestek i orzechów. Nie jemy zbóż dlatego mnie zmartwiły te kasze. Z suplementów tylko organiczny tran codziennie. Do tego jeździmy w bardzo ciepłe kraje na około 2 miesiące w zimie, więc witaminy D nam raczej nie brakuje. A i Waszą chlorellę ale w sezonie zimowym i wiosennym.

        1. No to dieta idealna. Ja wcale nie uważam, że trzeba koniecznie wprowadzać zboża, wręcz przeciwnie. Napisałam o tym – bo to wydaje się najprostsze :). Ale Wy jesteście już na wyższym poziomie. Równie dobrze może być ciepła warzywna zupa. Co do witaminy D to nie byłabym taka pewna. Ja zrobiłam kiedyś badania po 2 tygodniowym pobycie w Chorwacji (bez suplementacji) i miałam wtedy 28. Oczywiście jak jesteście na słońcu – to nie ma potrzeby suplementacji, ale jak jesteście w Polsce – to koniecznie, szczególnie dla dzieci. Poziom 25 (OH) D zbadaj dziecku koniecznie. A nasza chlorelka – to super. Dziecku można zrobić kurację uodparaniającą Greens and Fruits – https://bioloveshop.com/witaminy-i-mineraly/1999-greens-fruits-90tabl-tib-254475917121.html A co z probiotykami? Też by się przydały. A badasz pasożyty dziecku? Jak wyjeżdżacie w ciepłe kraje – to zawsze ryzyko jest podwyższone. Choć tak naprawdę każdy ma pasożyty, tylko nie wszyscy o nich wiedzą.

          1. Dzieki! pasożytów nie badamy ale co roku się odrobaczamy wszyscy i chemią i naturalnie potem.
            Dałaś mi do myślenia z tą witaminą D – nie chcę kłuć dzieci ale chyba się zdecyduję. Tylko, że myślałam że ten tran już załatwia sprawę. Greens and fruits chyba zamówię 🙂 Aż tylu różnych gatunków warzyw i owoców to my codziennie nie jemy.

          2. pijemy sok z kiszonych buraków i dużo kiszonych ogórków jemy. Probiotyków innych nie bierzemy.
            Oj ale widzę teraz, że Greens and Fruits ma zboża….

          3. No faktycznie – ma otręby owsiane. Pszenica jest w formie trawy pszenicznej, a jęczmień w formie liści
            No to jak takie naturalne probiotyki bierzecie to super – najlepsze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij
Zamknij
Zaloguj się
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.