Olej kokosowy trucizna czy nie?
Profesor Harvardu mówi, że olej kokosowy trucizną czystą jest. Przeciętny zjadacz chleba łyknie tę informację ze smakiem smarując kromkę margaryną, bo komuż by przyszło do głowy podważać słowa profesor, a tym bardziej jednej z najlepszych uczelni na świecie. Nie daj się jednak zwieść – Harvard to mainstream, a mainstream to często mijanie się z prawdą.
Profesor Karin Michels uważa olej kokosowy za jeden z najgorszych produktów spożywczych jakie można jeść.
Olej kokosowy trucizna czy nie?
Takie stwierdzenie jest zgodne z zaleceniami Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (AHA), które to w ubiegłym roku rozesłało do kardiologów z całego świata zalecenia mówiące, aby ostrzegali swoich pacjentów przed niebezpieczeństwem związanym z tłuszczami nasyconymi, takimi jak masło i olej kokosowy.
Według AHA, zastąpienie tych tłuszczów wielonienasyconymi tłuszczami (PUFA), takimi jak margaryna i olej roślinny, może zmniejszyć ryzyko zachorowania na chorobę serca aż o 30 procent. Ogólnie rzecz biorąc, dla tych, którzy potrzebują obniżyć poziom cholesterolu, AHA zaleca ograniczenie dziennego spożycia tłuszczów nasyconych do 6 procent dziennych kalorii lub mniej.
Jako matka, która chce najlepiej dbać o zdrowie swoje i swojej rodziny masz pewnie mętlik w głowie.
Michels = AHA = przemysł przetwórstwa olejów spożywczych
Wypowiedzi Michels są niemal identyczne jak rekomendacja AHA. Chociaż może wydawać się kuszące, aby zakładać, że jest marionetką w rękach przemysłu przetwórstwa olejów roślinnych, wydaje się, że nie ma z nimi żadnych bezpośrednich związków. Jej praca została niemal wyłącznie sfinansowana przez National Institutes of Health, agencji amerykańskiego Departamentu Zdrowia i nie ma wyraźnie widocznych konfliktów interesów.
Pani Michels mimo, że wspiera karmienie piersią i wykonała szereg pozytywnych badań nad witaminami i odżywianiem ma również skrajne poglądy na temat szczepionki na HPV. Zaleca ją wszystkim – dziewczynkom, chłopcom, a także starszym ludziom negując całkowicie jej skutki uboczne (brane pod uwagę nawet przez rządy wielu państw) i nie zadając sobie pytań na temat jej wątpliwej skuteczności.
Przeciwniczką nasyconych tłuszczy była już dawno sugerując AHA wraz z profesorem Sacksem zastąpienie ich zdrową, według niej, margaryną, która zawiera niewiele nasyconych tłuszczów. Uważa też, że w margarynie tłuszczów trans jest bardzo mało, czyli świadoma jest ich złego wpływu na zdrowie.
Na chłopski rozum (dlaczego nie babski?) wydaje się dziwne, że tłuszcz wytworzony przemysłowo przez człowieka może być lepszy niż ten stworzony przez naturę.
Wykład dr Michels był w języku niemieckim i raczej bez nagłaśniania tematu nie znalazłby się na topie. Czy przypadkiem przemysł olejów spożywczych nie podpromował go nieco?
AHA, z silnymi powiązaniami z przemysłem spożywczym, również byłaby zainteresowana promowaniem obiegu tych informacji. 60 lat temu faktycznie sądzono, że tłuszcze nasycone stanowią zagrożenie dla zdrowia serca.
Badania nad tłuszczami nasyconymi kiedyś i dziś
Dzisiejsze badania jednak przeczą temu poglądowi. Mimo to AHA nie zmienia swojej rekomendacji powołując się na 4 nieaktualne badania, z których teoretycznie wynika, że tłuszcze nasycone zdrowe nie są. Jedno z badań porównywało zdrowie grupy osób jedzących mało tłuszczy nasyconych, którzy cały czas korzystali z doradztwa dietetyka ze zdrowiem grupy osób jedzących wszystko bez żadnego doradztwa. Chyba zmiennych było w tym badaniu znacznie więcej? Po drugie nie trudno a priori wiedzieć jaki będzie wynik badania.
AHA neguje natomiast setki innych badań, które twierdzą coś zgoła przeciwnego. Co lepsze żadne z 4 badań na które się powołują nie dotyka bezpośrednio tematu oleju kokosowego.
Doktor Cate Shanahan, lekarz rodzinny z piętnastoletnim stażem i autorka książki „Deep Nutrition: Dlaczego Twoje geny potrzebują tradycyjnego jedzenia uważa, że takie podejście AHA do oleju kokosowego jest nie tylko fałszywe, ale i niebezpieczne.
Chociaż prawdą jest, że większość wczesnych badań na temat oleju kokosowego nie przyniosła pożądanych rezultatów, to nie zapominajmy o tym, że badania te przeprowadzono przy użyciu częściowo uwodornionego oleju kokosowego. To zupełnie coś innego niż tłoczony na zimno olej kokosowy. Ten mały, ale istotny szczegół doprowadził w pierwszej kolejności do niezasłużonego oczerniania oleju kokosowego.
Poza tym tłuszcze nasycone występują także w margarynie (im bardziej jest twarda) i w olejach roślinnych. Wymieniając masło i olej kokosowy na margarynę i oleje roślinne – dalej spożywasz pozornie złe tłuszcze nasycone, a do tego dodajesz tłuszcze trans. Tłuszcze trans to jeden z najgorszych pokarmów jakie stworzył człowiek (można by do tego jeszcze kilka rzeczy dołożyć).
Ograniczenie spożycia tłuszczów nasyconych nic dobrego nie dało
Od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy oleje roślinne zaczęto przedkładać nad masło i inne tłuszcze nasycone, Amerykanie posłusznie stosowali się do tej rady, dramatycznie zwiększając konsumpcję oleju roślinnego. Przykładowo, olej sojowy wzrósł o 600 procent (10 000 procent od 1900), podczas gdy spożycie masła, łoju i smalcu zmniejszyło się o połowę. Drastycznie zwiększyło się także zużycie cukru.
Niestety, wskaźniki chorób serca nie uległy poprawie, mimo że ludzie stosowali się do zaleceń żywieniowych AHA. Jeśli porady AHA nie działały przez ostatnie 65 lat prawdopodobnie nie zaczną działać nagle teraz.
Co się dzieje na poziomie molekularnym po spożyciu tłuszczu
Jak zauważa dr Shanahan, technologia, która pozwala badać reakcje molekularne, jest stosunkowo nowa i na pewno nie była dostępna w latach 60. i 70. XX wieku. Współczesne badania właśnie zaczynają ujawniać, co faktycznie dzieje się na poziomie molekularnym, gdy spożywa się olej roślinny i margarynę, a to nie jest dobre.
Na przykład, dr Sanjoy Ghosh, biolog z University of British Columbia, pokazał, że mitochondria (czyli fabryka energii znajdująca się praktycznie w każdej komórce organizmu) nie mogą łatwo wykorzystać kwasów PUFA ze względu na unikalną strukturę cząsteczkową tłuszczu.
Inni badacze wykazali, że kwas linolowy PUFA może powodować śmierć komórki, a także utrudniać funkcjonowanie mitochondriów. PUFA również nie są łatwo przechowywane w tłuszczu podskórnym. Zamiast tego mają skłonność do osadzania się w wątrobie, gdzie przyczyniają się do stłuszczenia wątroby i tętnic, co powoduje miażdżycę. Badania na zwierzętach i ludziach wykazały również, że oleje roślinne promują otyłość, ospałość, objawy przedcukrzycowe, zespół przewlekłego bólu, migreny, chorobę Leśniowskiego-Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego i wczesną śmierć.
Według Frances Sladek, toksykolog i profesor biologii komórkowej w UC Riverside, PUFA zachowują się jak toksyna, która gromadzi się w tkankach, ponieważ organizm nie może się jej łatwo pozbyć.
Podgrzewanie olejów roślinnych
Kiedy oleje roślinne, takie jak olej słonecznikowy, olej kukurydziany czy rzepakowy są podgrzewane wytwarzają się rakotwórcze substancje chemiczne, takie jak aldehydy. Podczas podgrzewania oleju kokosowego taka sytuacja jest bardzo ograniczona, dlatego idealnie nadaje się on nie tylko do jedzenia na surowo, ale także do pieczenia i smażenia. Poniżej ilustracja ile toksycznego aldehydu wytwarzane jest w zależności od czasu podgrzewania olejów w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Olej kokosowy wypada w tym porównaniu najlepiej. Najgorzej tak uwielbiany przez wszystkich olej słonecznikowy.
Nasze ciała potrzebują tłuszczu PUFA, ale potrzebujemy go z jedzenia, takiego jak orzechy włoskie i łosoś, lub tłoczone na zimno, nierafinowane oleje z nasion lnu, pestek winogron czy oliwek. Oleje roślinne przetworzone, rafinowane, wybielane i dezodoryzowane to najbardziej prozapalny pokarm jaki można sobie wyobrazić.
Wysoki poziom cholesterolu nie prowadzi do chorób serca
W kwestii tłuszczów nasyconych wszyscy najbardziej obawiają się podwyższonego poziomu cholesterolu. Jest to jednak znacznie przereklamowany wskaźnik. Badania wykazały, że faktycznie zamiana tłuszczów nasyconych na oleje roślinne obniża poziom cholesterolu, ale nie ma to przełożenia na mniejsze ryzyko chorób serca i spowodowanej nimi śmierci.
Patrząc na cholesterol trzeba również rozróżnić LDL – low density lipoprotein od HDL – high density lipoprotein. Ten LDL uznawany jest za ten zły, podczas gdy HDL za ten dobry.
Okazuje się, że to cukier głównie podwyższa LDL podczas gdy olej kokosowy i masło podwyższają HDL.
Nawet Komitet Doradczy ds. Wytycznych Dietetycznych (DGAC) usunął cholesterol w diecie jako ważny składnik odżywczy, ponieważ „nie ma istotnego związku pomiędzy cholesterolem w diecie a cholesterolem w surowicy lub klinicznymi zdarzeniami sercowo-naczyniowymi”, więc zawartość cholesterolu nie powinna zniechęcać do konsumpcji tłuszczów nasyconych.
Czy olej kokosowy jest zdrowy czy nie?
Krótka odpowiedź brzmi: tak. Ekologiczny nierafinowany olej kokosowy z pierwszego tłoczenia na zimno jest zdrowym wyborem. Od tysiąca lat jest spożywany przez ludzi dostarczając wysokiej jakości tłuszczu, który jest ważny dla optymalnego zdrowia.
Olej kokosowy:
Wspomaga działanie tarczycy
Normalizuje insulinę i wrażliwość na leptynę
Zwiększa metabolizm
Zapewnia doskonałe i łatwo dostępne paliwo dla organizmu
Działa przeciwzapalnie
Ogranicza ryzyko i poprawia stan pacjentów chorych na Alzheimera
Zwiększa poziom dobrego cholesterolu HDL
Na Greenmedinfo.com znajdziesz 46 badań (a to i tak pewnie nie wszystkie) świadczących o właściwościach prozdrowotnych oleju kokosowego. Z czym więc tu w ogóle dyskutować. Olej kokosowy wbrew pozorom nadaje się nie tylko do konsumpcji, u mnie na blogu przeczytasz o 55 innych zastosowaniach oleju kokosowego.
Olej kokosowy i MCT
Olej kokosowy zawiera triglicerydy o średniej długości łańcucha (MCT). Mniejsze cząstki MCT pomagają im łatwiej przeniknąć błonę komórkową. MCT również nie wymagają specjalnych enzymów i mogą być efektywniej wykorzystywane przez organizm, przez co zmniejszają obciążenie układu trawiennego.
Co najważniejsze, MCT omijają proces przechowywania żółci i tłuszczu, trafiają bezpośrednio do wątroby, gdzie są przekształcane w ketony. Wątroba szybko uwalnia ketony do krwioobiegu, gdzie są transportowane do całego organizmu i wykorzystywane jako paliwo. Ketony są w rzeczywistości preferowanym paliwem dla Twojego organizmu, szczególnie serca i mózgu. Mogą być też kluczem do zapobiegania chorobom serca i chorobie Alzheimera.
Ponieważ MCT są natychmiast przekształcane w energię, a nie przechowywane w postaci tłuszczu, stymulują metabolizm i pomagają w utracie wagi.
Olej kokosowy może być przeciwwskazany, jeśli masz nieszczelne jelita
Pomijając wszystkie zalety oleju kokosowego istnieje jedna taka sytuacja (oprócz oczywiście możliwych alergii jak w przypadku każdego pokarmu), kiedy olej kokosowy ze względu na zawartość kwasu laurynowego będzie przeciwwskazany. W swojej książce „Paradoks roślin: ukryte niebezpieczeństwa w „zdrowych” pokarmach, które powodują choroby i przyrost masy ciała” dr Steven Gundry wyjaśnia, w jaki sposób olej kokosowy może być problematyczny, jeśli masz nieszczelne jelita.
Lipopolisacharyd endotoksyna znajdująca się w niektórych bakteriach przyłącza się do kwasu laurynowego. Jeśli masz nieszczelne jelita umożliwi to dostanie się tej endotoksyny do krwioobiegu. Olej składający się tylko z MCT już takiego ryzyka ze sobą nie niesie.
Co tak naprawdę jest złe dla zdrowia serca
Rozważając zalecenia dotyczące zdrowia serca, ważne jest, aby pamiętać, że choroba serca jest przede wszystkim spowodowana przewlekłym stanem zapalnym spowodowanym nadmierną ilością kwasów omega-6 (zła relacja omega-6 do omega-3), niebezpiecznymi tłuszczami trans, przetworzonymi olejami roślinnymi i nadmiernym cukrem.
Musisz też być świadoma, że jeśli spożywasz duże ilości węglowodanów nie możesz pozwolić sobie na duże ilości tłuszczu. Połączenie tłuszczu (nawet bardzo zdrowego) i cukru to najgorszy zestaw dla Twojego zdrowia.
A Ty kochana co o tym wszystkim myślisz?
Źródła:
https://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2018/09/10/coconut-oil-is-pure-poison.aspx
http://www.greenmedinfo.com/substance/coconut-oil
http://www.greenmedinfo.com/blog/defense-coconut-oil-rebuttal-usa-today
https://businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/zdrowie/olej-kokosowy-jest-szkodliwy/gxsqn3n
Noemi Demi
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
I kolejne zastraszenie wymysłów. Ja uważam,co natura dała dla naszego ciala zewnętrznego i wewnętrznego.
No właśnie zastraszanie. Olej koko jest genialny.
zastanawiam się na tym łączeniem tłuszczu i cukru – jak to się ma do mleka? Mleko może być tłuste i zawiera cukier. Mleko matki dla dziecka najlepsze…
Sama robię mleka roślinne i one też zawierają tłusz i cukier
Mleko jest idealnym pokarmem, nie ma żadnej dyskusji. I owszem zawiera cukier (laktozę) i tłuszcz.
Mleka roślinne domowej roboty też są wspaniałe a jak dosładzasz je daktylem to super. W takim mleku nie ma wcale tak dużo tłuszczu. To bardziej chodzi o mieszanie dużej ilości tłuszczu z węglowodanami, które mają wysoki indeks glikemiczny – czyli mają w sobie dużo cukru.
Raz na rok takie info o kokosie nam się podrzuca 🙂 AHA min. sponsor sub wey nie może powiedzieć niczego innego 🙂 smutne bo ludzie w to wierzą !!!