Naturalne sposoby na egzemę u dziecka i kilka fotek z Portugalii
Problemy skórne u dzieci niestety nie należą do rzadkości. A dermatolog zazwyczaj leczy tylko fragment skóry zamiast zająć się całym organizmem. Czy są jakieś cudowne naturalne sposoby na egzemę u dziecka, które naprawdę działają?
Jeśli nie podejdziesz do tematu holistycznie, to nie rozwiążesz tego problemu. Różne kremy i maści będę tylko doraźnie poprawiać sytuację, bo ta egzema na skórze to tak naprawdę nie jest clue programu. To tylko jeden z objawów źle funkcjonującego układu immunologicznego.
Zmiana nawyków żywieniowych
Najważniejsze co powinnaś zrobić chcąc raz na zawsze pozbyć się egzemy to zmiana nawyków żywieniowych na zdrowe, ale nie na takie które wydają się być zdrowe – tylko na takie które faktycznie leczą oraz przyjrzenie się również swojemu stylowi życia, który automatycznie rzutuje na Twoje dziecko.
Kluczowe jest odbudowanie odpowiedniej flory bakteryjnej w jelitach Twojego dziecka. Problemy skórne często wiążą się z nieszczelnymi jelitami. Jak uzdrowić nieszczelne jelita? – znajdziesz info w tym wpisie.
Dieta GAPS
Natasha Campbell-McBride wykazała w swoich badaniach, że istnieje głęboka dynamiczna interakcja między jelitami, mózgiem i układem odpornościowym. Na tej podstawie opracowała strategię leczenia za pomocą specjalnej diety szerokiego zakresu zaburzeń neurologicznych, psychologicznych i autoimmunologicznych w tym także problemów skórnych, które w dużym stopniu wynikają właśnie ze zdrowia jelit. Zaburzenia te określiła mianem GAPS – czyli Gut and Psychology Syndrome (co tłumaczone jest na polski jako zespół psychologiczno-jelitowy), a dieta jest znana jako GAPS diet.
Dieta GAPS wydaje się być bardzo pomocna, aby uzdrowić organizm. Ale nie jest to prosta dieta. Wyklucza z żywności wszystkie pokarmy, które źle wpływają na funkcjonowanie jelit, podrażniają je, są alergenne i dziurawią jelita.
Do tych pokarmów zalicza się również wiele rzeczy uważanych za zdrowe, które jednak na etapie leczenia powinny zostać wyeliminowane.
Co jeść a czego nie na diecie GAPS
Czego nie można jeść: zbóż (również tych bezglutenowych), warzyw zawierających skrobię, warzyw psiankowatych (czyli pa pa pomidory, papryka, bakłażan, ziemniaki – choć te już zostały wyeliminowane przez obecność skrobii), mleka i przetworów mlecznych komercyjnych, cukru (pod każdą postacią oprócz niewielkich ilości surowego miodu, oczywiście tylko dla dzieci powyżej 1 roku życia), produktów wysoko przetworzonych.
Co można jeść: zdrowe tłuszcze, mięso (ale tylko z ekologicznych hodowli), bulion, ryby, owoce morza, warzywa, trochę orzechów, niewielką ilość owoców, ekologiczny fermentowany nabiał (oprócz początkowej fazy), fermentowane warzywa.
W zależności od stanu choroby, dietę zaczyna się od diety wstępnej, która jest najbardziej rygorystyczną częścią protokołu, koncentrującą się na intensywnym gojeniu stanów zapalnych w jelitach. Potem przechodzisz przez kolejne etapy wprowadzając powoli inne pokarmy.
Jeśli nie chcesz od razu tak ostro podchodzić do kwestii diety odrzuć przynajmniej te trzy najgorsze rzeczy – GLUTEN, KAZEINĘ oraz CUKIER (w każdej postaci). I zamień przetworzoną żywność na ekologiczne pełnowartościowe produkty.
Oprócz diety możesz wypróbować te naturalne sposoby na egzemę:
Olej kokosowy virgin bio
Działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Pomaga ukoić swędzenie i ból. Delikatnie natłuszcza i tworzy barierę ochronną. Smaruj problematyczne miejsca jak najczęściej.
Spray z wodą morską
W przypadku egzemy, która jest wilgotna jej wysuszenie działa lepiej niż jej nawilżenie i zapewnia ulgę. Morska woda działa niezwykle kojąco na skórę i zapewnia jej minerały. Pewnie dlatego osoby cierpiące na egzemy, alergie skórne czy łuszczycę tak dobrze czują się nad morzem.
Co zrobić jeśli w pobliżu nie ma morza?
Zrób sama wodę morską, to bardzo proste:
Składniki:
1 szklanka destylowanej lub przegotowanej wody
1 łyżka soli himalajskiej (lub soli morskiej)
Szczypta płatków soli Epsom lub chlorku magnezu
Opcjonalnie: 1-3 krople olejku lawendowego
Wykonanie:
Dodaj sól himalajską i sól Epsom lub chlorek magnezu do ciepłej wody i mieszaj, aż sól całkowicie się rozpuści.
Dodaj olejki eteryczne i przechowuj wodę w szklanym słoiku lub butelce z rozpylaczem.
Sposób użycia: Pryśnij na skórę lub nałóż wacikiem jak tonik.
Uwaga: w miejsce wody destylowanej można stosować herbatę ziołową, o ile herbatę wytwarza się z suszonych ziół. Herbatka z nagietka, rumianku lub mięty świetnie się sprawdzi.
Kwasy tłuszczowe omega-3 z zimnolubnych ryb
Tłuszcz rybi jest doskonałym źródłem witamin rozpuszczalnych w tłuszczach takich jak A, D, E i K wspomagających setki procesów zachodzących w organizmie, w tym regenerację skóry. Kwasy tłuszczowe Omega-3 pomagają zmniejszyć stan zapalny w organizmie i doprowadzić do zdrowego rozwoju komórek, hormonów i mózgu. Są szczególnie ważne w czasie ciąży i dla dzieci ze względu na ich bardzo szybko rozwijający się mózg.
Kąpiele magnezowe
U niektórych osób z egzemą moczenie w wodzie pogarsza sytuację. Dla tych jednak, którzy dobrze tolerują kąpiel dodanie do niej chlorku magnezu lub soli epsom i kilku łyżek soli himalajskiej może być bardzo pomocne w gojeniu się skóry.
Jak zrobić kąpiel magnezową:
Do ciepłej kąpieli dodaj:
1-2 szklanki soli Epsom lub chlorku magnezu
1/2 szklanki soli himalajskiej lub morskiej
1/2 łyżeczki naturalnego ekstraktu waniliowego
10-15 kropli olejku eterycznego np. z lawendy
Probiotyki
Probiotyki są jednym z suplementów kluczowych dla zdrowia skóry.
Probiotyki i pokarmy bogate w probiotyki to kolejny element, którego często brakuje w nowoczesnej diecie. W przeszłości ludzie konserwowali żywność poprzez jej fermentację, co było dla nich także dobrym źródłem probiotyków. Obecnie większość pokarmów jest martwa, a my rzadko fermentujemy je w tradycyjny sposób.
Bardzo dokładnie myjemy również owoce i warzywa (aby usunąć pestycydy) i tym samym zmywamy również pożyteczne mikroorganizmy żyjące w glebie, które mogłyby zasiedlić nasz mikrobiom.
Taka zabawa dziecka w ziemi (oczywiście z dala od pól sztucznie nawożonych) może być bardzo korzystna dla kolonizacji dobrymi bakteriami jego przewodu pokarmowego. Trudno zapanować nad wkładaniem rączek do buzi. Natura nie jest taka głupia. To ma głębszy sens.
Oprócz probiotyków uwzględnij w diecie kapustę i ogórki kiszone, a także wszelkie inne kiszonki. Jeśli mleczne – to tylko organiczne, najlepiej z owczego lub koziego mleka.
Kolagen rybi
Kolagen jest niezwykle ważny dla zdrowia jelit. Spożywanie kolagenu jest częścią protokołu uzdrawiania nieszczelnego jelita. (Już pisałam wcześniej, ale napiszę żeby Ci nie umknęło: Jak uzdrowić nieszczelne jelita? – znajdziesz info w tym wpisie). Kolagen jest również ważny dla zdrowia skóry. Kolagen to rodzaj białka szeroko obecnego w ludzkim organizmie, występuje w mięśniach, kościach, skórze, naczyniach krwionośnych, układzie trawiennym i ścięgnach.
Największą zaletą spożywania większej ilości kolagenu jest to, że pomaga on w tworzeniu tkanki łącznej, a zatem „uszczelnia i leczy” ochronną wyściółkę przewodu żołądkowo-jelitowego.
Przekłada się także bezpośrednio na elastyczność i jędrność skóry, co przy egzemie ma również ogromne znaczenie.
Reklama
Już niedługo na blogu przepis na kolagenowe żelki dla dzieci, więc zaglądaj.
Napisz co o tym sądzisz, jeśli chcesz.
Źródła:
http://www.gapsdiet.com/gaps-outline.html
https://wellnessmama.com/12065/natural-eczema-remedies/
Noemi Demi
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Portugalia, piękny kraj… Noemi, ile gram dziennie chlorelli mogę dać 3 letniemu synkowi? Waży 16kg i generalnie nie lubi warzyw a zwłaszcza owocówdaje mu dziennie 1/4 tabletki green&fruits wraz ze świeżo wyciskanym sokiem jablkowym. Sok jakoś uda się mu wcisnąć, ale jak dorzucę ciutke ogórka i marchewki to już opornie idzie… Mimo że jabłka mam mega słodkie. Jedno co mnie cieszy to to że właśnie przepada za chlorellą i wola że chce „cholerkę” także chce to wykorzystać i dawać mi tyle ile maksymalnie może dostać, tym bardziej że za tydzień rusza już do przedszkola i trzeba go dobrze przygotować . Buziaczki
Hej Pasia. Przyjmuje się ok 1 tabletkę 500 mg na 10 kg masy ciała, ale to nie są maksymalne poziomy. Można się całymi dniami odżywiać chlorellą w odpowiednio wyższych dawkach – traktować ją jak jedzenie (są takie diety) – ale to oczywiście skrajność, nie chodzi o to, żeby synek jadł tylko to. Chlorella to super foods, więc jak nie je warzyw i owoców to myślę, że możesz mu nawet dawać 3-5 tabletek dziennie.
Mam pytanie o witaminę D – jaką dziecku w wieku 2lat dawkę teraz na jesień podawać? Oraz czy tez z witaminą k2?
Dzięki, póki co mu dawałam tak 2-3.ale martwiłam się jak mi czasem zjadł moja porcje czyli 4.ciesze się że mu to smakuje bo nie mam pojęcia jak go zachęcić do jedzenia tego co najzdrowsze…i tak jest już jakiś postęp dzięki tym tabletkom greens&fruits, czasem ugryzie jabłko, brzoskwinie lub marchew. Bo wcześniej nie było mowy zeby to skosztowal.odkąd pamiętam nie lubił żadnych owoców, a już na widok banana to mi nawet wymiotowal…ale powolutku jest w tej kwestii coraz lepiej.
A z warzywami tak samo? Spróbuj mu pokroić kalarepkę, marchewkę, kalafiora, paprykę w paseczki. Możesz też zrobić do tego salsę z awokado – np. zmiksowane awokado, trochę dobrej soli himalajskiej, koperek (zmiksowany). Może pochrupie coś takiego mimochodem podczas zabawy.
No ja po prostu chyba jeszcze nadal nie wiem co on lubi, a jego smaki mnie zaskakują. Tak jak piszesz staram się mu podsuwac różne surowki ale niezbyt dobrze to idzie. Od zawsze lubił jajecznice, mięso i ryby i mógł to jeść w kółko. Na szczęście mamy swojskie jajka, mieso i dziczyzne. Mleko też niestety lubi ale kupuje mu od sąsiadkowej kozy.
Dzieki witaminom od Pepsi nastąpił prawdziwy przełom bo wreszcie nieśmiało sięga po to co najlepsze i wyjątkowo upodobal sobie zielonki. no ale z owocami to ciężko, czasem uda się że trochę jabłka pochrupie, albo sok świeży łyknie. Chlorellę uwielbia a ostatnio zaczął mi ogryzac jarmuż prosto z grządki. Nie mieści mi się to w głowie jak można nie cierpieć bananów, mango, truskawek, śliwek czy jagód a delektować się surowym jarmużem. On go przeżuwa wręcz z uwielbieniem No i codziennie staram się mu upchac kilka łyżek mojego zielonego szejka napakowanego moimi eko owocami i liściami a nawet chwastami z tawnika☺️także i tak się cieszę że takie rzeczy teraz je bo to co przeszłam przy nim z tym jedzeniem przez ponad 2 lata to prawie w depresję mnie wpedzilo. A teraz niestety 2 posiłki jada w przedszkolu, a nasz przedszkolny jadłospis jest wg mnie duuuuuuzo gorszy niż ten przykładowy z Twojego wpisu…
Noemi – jakie dawki najlepiej od września podawać dziecku 2 latka witaminy D? Czy razem z witaminą K2?
Hej Ewa, tak powinna być z K2. Mogę Ci polecić taką: http://bioloveshop.com/suplementy-diety/6240-vitamin-d3k2-90tabl-tib–5905344040154.html to są tabletki do ssania o pysznym wiśniowym smaku. Dzieciom bardzo smakują. Jedna tabletka to 2000 IU wit D3, czyli powinno być ok. Ale tak naprawdę aby ustalić właściwy poziom suplementacji D3 to trzeba zbadać poziom 25 (OH) D we krwi. Powinien być min. 50. A najlepiej w ok. 70-100 ng/ml.
Dziękuję za odpowiedź 🙂 Myślisz, że 2 letnie dziecko poradzi sobie ze ssaniem? Można ją ewentualnie rozpuścić wcześniej? I ostatnie moje pytanie czy przed badaniem poziomu witaminy D przestać ją suplementować na jakiś czas? 🙂
Myślę, że sobie poradzi, mój synek to bierze mniej więcej od 2 roku życia. Można też rozpuścić. A jak wolisz w płynie to dobra jest też taka: http://bioloveshop.com/witaminy-i-mineraly/515-liposomal-vitamin-d3k2-250ml-tib-254475917510.html (teraz chwilowo jej nie ma).
Na tydzień przed badaniem przestać suplementować.
Dziękuję :*
<3
Mam pytanie odnośnie chlorelli Thisisbio, czy posiada ona rozerwane ściany komórkowe? ostatnio na jednym z blogów wyczytałam, że jest to ważne a na opakowaniu brak informacji o tym..:)
Kasja, praktycznie każda chlorella w sprzedaży ma rozerwane ściany komórkowe (no chyba że są jakieś oszukańcze podróby), bo z nierozerwanymi ścianami komórkowymi nie byłaby suplementem. Nie ma sensu pisać na opakowaniu czegoś co jest oczywiste 🙂