Witamina D3 z K2 do ssania o pysznym wiśniowym smaku do kupienia w BioLoveShop

Lekarze, dermatolodzy i media straszą Cię, że słońce powoduje raka skóry, dlatego niezbędne jest smarowanie całego ciała kremami z filtrami przeciwsłonecznymi.

A niestety takie podejście blokuje naturalny pobór witaminy D ze słońca. Słońce daje nam siłę, energię i właśnie witaminę D. Bez słońca nie istniejemy. Ze słońcem człowiek żyje od milionów lat, a kremy SPF (czyli sun protection factor) pojawiły się stosunkowo niedawno kreując ze słońca naszego największego wroga.

Witamina D „witamina słońca”, różni się od innych witamin, ponieważ wpływa na cały nasz organizm.

Witamina D jest tak naprawdę hormonem steroidowym pozyskiwanym właśnie dzięki ekspozycji na słońce a także z żywności i z suplementów. Receptory witaminy D zostały znalezione w niemal każdej ludzkiej komórce, od komórek mózgowych po kości.

To nie słońce powoduje raka lecz właśnie na odwrót – niedobór witaminy D zwiększa ryzyko raka skóry, a także innych organów (raka piersi, raka prostaty). Braki witaminy D to zwiększone ryzyko chorób serca, cukrzycy, osteoporozy i innych chorób przewlekłych.

Istnieje ponad 34 tysiące badań naukowych ilustrujących wiele korzyści związanych z ekspozycją na promieniowanie UV, te związane z produkcją witaminy D, ale nie tylko.

Najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić, aby zapobiec rakowi skóry, jest… spędzanie czasu na słońcu, najlepiej codziennie, aby utrzymać optymalny poziom witaminy D.

Głównym czynnikiem ryzyka raka skóry jest rzadka nadmierna ekspozycja, a nie rozsądna ekspozycja. Najważniejsze jest aby unikać oparzeń słonecznych, te faktycznie są bardzo niezdrowe. Dopóki słońce Cię nie poparzy uzyskujesz same korzyści z przebywania na słońcu.

To co przyczynia się do raka skóry to właśnie filtry UV.

Filtry UV są również zabójcze dla koralowców i innych organizmów żyjących w morzach i oceanach.

W kremach z filtrem znajduje się wiele chemicznych substancji, które wnikają do krwiobiegu i mogą powodować toksyczne działania niepożądane, w tym zaburzenia hormonalne.

Uważaj na nanocząsteczki

Kremy z filtrem UV w sprayu stanowią dodatkowe zagrożenie, bo uwalniają toksyczne cząsteczki, które bardzo łatwo mogą trafić do naszych płuc. Wdychanie tych produktów może być ryzykowne, zwłaszcza u dzieci.

Największe obawy budzi tlenek cynku i dwutlenek tytanu, ponieważ są to dwie najczęściej stosowane substancje w kremach w sprayu. Są one wprawdzie najbezpieczniejszymi środkami przeciwsłonecznymi do stosowanie miejscowego, ale wdychanie ich to inna historia. Dotychczasowe badania wykazały, że tlenek cynku i dwutlenek tytanu są bezpieczne i mało prawdopodobne, aby penetrowały skórę podczas stosowania miejscowo. Problem pojawia się gdy te minerały są wdychane. Wykazano, że podrażniają tkanki płuc i mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a im drobniejsze cząsteczki, tym gorsze są ich skutki. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem sklasyfikowała dwutlenek tytanu jako „potencjalny czynnik rakotwórczy” podczas wdychania w dużych dawkach.

Badania na zwierzętach wykazały, że wdychane nanocząsteczki mogą dotrzeć do wszystkich obszarów dróg oddechowych, a ponieważ płuca mają trudności z oczyszczaniem się – małe cząsteczki mogą trafić do krwiobiegu. Inne badania wykazały, że niektóre nanocząstki są nawet w stanie przekroczyć barierę krew-mózg. Jeśli cząsteczki trafią do krwiobiegu – mogą powodować poważne uszkodzenia komórek i narządów, układu immunologicznego, układu nerwowego, serca i mózgu. Niektórzy naukowcy postulują, że toksyczne działanie nanocząsteczek dotyczy również ich wielkości, która zbliżona jest do wielkości wirusów, co może powodować odpowiedź immunologiczną organizmu.

Najlepiej wybrać produkty nie w sprayu, które nie zawierają nanocząsteczek tlenku cynku lub dwutlenku tytanu.

Reklama

Ekologiczne super pokarmy
Podając te super pokarmy dziecku masz pewność, że dajesz mu jedzenie najlepszej jakości wolne od glifosatu i GMO – kupisz je w BioLoveShop.com

Zdrowa ekspozycja na słońce

Jak zauważył doktor Richard Weller, ekspozycja na słońce jest pozytywna nie tylko ze względu na witaminę D, ale również ze względu na pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, a choroby sercowe są znacznie częstszym problemem niż rak skóry.

Ekspozycja na słońce zwiększa produkcję tlenku azotu, która rozluźnia naczynia krwionośne, obniża ciśnienie krwi i poprawia jej cyrkulację oraz zmniejsza ryzyko zakrzepów, udaru mózgu i zawału serca. Tlenek azotu poprawia również odporność.

Słońce z umiarem działa więc bardzo prozdrowotnie. Co innego gdy doprowadzimy do poparzenia słonecznego, to faktycznie może przyczyniać się do raka skóry. Oprócz zakrywania ciała i stosowania dobrych sprawdzonych kosmetyków można również inaczej przygotować organizm na kontakt ze słońcem. To co zmniejsza szkodliwe działanie promieni słonecznych to antyoksydanty – im więcej jest ich w Twoim pożywieniu tym lepiej (głównie są to owoce i warzywa, ale także przyprawy). Można również zażywać astaksantynę, suplement, który chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV.

Badanie wykazało, że osoby, które przyjmowały 4 miligramy astaksantyny dziennie przez dwa tygodnie mogły znacznie dłużej przebywać na słońcu (czas mierzony do lekkiego zaczerwienienia skóry).Astaksantyna jest w stanie również chronić przed zmianami w ludzkim DNA wywołanym ekspozycją na światło UVA.

Jak wybrać bezpieczny krem przeciwsłoneczny?

Unikaj kremów, które zawierają następujące substancje:

Octylometoksykinnamonian (OMC) – Octyl methoxycinnamate

Kwas paraaminobenzoesowy (PABA) – Para-aminobenzoic acid

Salicylan oktylu – Octyl salicyclate

Fenylobenzimidazol – Phenylbenzimidazole

Oktokrylenu – Octocrylene

Salicynan oktylu – Octisalate

Oksybenzon – Dioxybenzone

Antranilan metylu – Menthyl anthranilate

Homosalat (HMS) – Homosalate

Oktinoksat – Octinoxate

Koksylan – Cinoxate

Parabeny – Parabens

Najbezpieczniejszym wyborem jest balsam lub krem z tlenkiem cynku. Jest stabilny w słońcu i zapewnia najlepszą ochronę przed promieniami UVA.

Następną najlepszą opcją jest dwutlenek tytanu. Wystarczy upewnić się, że produkt nie zawiera nanocząstek. Chroni przed promieniami UVA i UVB.

Pamiętaj, że SPF zazwyczaj chroni tylko przed promieniami UVB, które są promieniami ultrafioletu, które pozwalają skórze wytwarzać witaminę D, a nie chronią przed szkodliwym promieniowaniem UVA.

Unikaj kremów z wysokimi filtrami słonecznymi. Wysoki poziom SPF może powodować fałszywe poczucie bezpieczeństwa, zachęcając do pozostania na słońcu dłużej niż powinieneś. Ponadto, wyższy poziom SPF zazwyczaj nie zapewnia znacznie większej ochrony. W rzeczywistości badania wykazują, że osoby używające wysokiej ochrony przeciwsłonecznej SPF uzyskują taką samą lub podobną ekspozycję na promienie UV, jak osoby stosujące produkty o niższym SPF.

5 zasad bezpiecznego opalania według doktora Mercoli:

  1. Daj swojemu organizmowi szansę na produkcję witaminy D przed zastosowaniem kremu z filtrem. Wystaw dużą powierzchnię ciała (co najmniej 40 procent ciała) na działanie promieni słonecznych na krótki okres każdego dnia. Optymalizacja poziomu witaminy D może zmniejszyć ryzyko wielu nowotworów, a także faktycznie zmniejszyć ryzyko wystąpienia czerniaka.
  2. Bądź na słońcu na tyle długo, aby skóra nabrała lekkiego odcienia różu. Chroń twarz przed słońcem przy użyciu bezpiecznego filtra przeciwsłonecznego lub kapelusza, ponieważ skóra twarzy jest cienka i bardziej podatna na uszkodzenie słońca, takie jak przedwczesne zmarszczki.
  3. Jeśli przebywasz na słońcu przez dłuższy czas okryj ciało ubraniem i załóż kapelusz. To jest najbezpieczniejsza wersja. Jeśli wolisz krem przeciwsłoneczny, to musisz pamiętać, że aby działanie kremu było skuteczne, należy nakładać duże ilości na wszystkie odsłonięte obszary skóry.
  4. Zastanów się nad używaniem „wewnętrznego kremu przeciwsłonecznego”, takiego jak astaksantyna, aby uzyskać dodatkową ochronę przed słońcem. Zazwyczaj potrzeba kilku tygodni suplementacji, aby zapewnić odpowiednią ochronę. Astaksantyna może być też stosowana miejscowo, więc można ją też spotkać w kremach przeciwsłonecznych. Innym bardzo użytecznym sposobem uniknięcia uszkodzenia słonecznego jest spożywanie zdrowej diety pełnej naturalnych przeciwutleniaczy. Świeże, surowe, nieprzetworzone produkty spożywcze dostarczają składników odżywczych. Ważna jest także równowaga między kwasami tłuszczowymi omega-6 i omega-3, gdyż są one Twoimi pierwszymi liniami obrony przed oparzeniem słonecznym. Warzywa i owoce dostarczają również dużą ilość przeciwutleniaczy, które pomogą zwalczać wolne rodniki spowodowane ekspozycją na słońce.

 


Jeśli nurtują Cię pytania: 

Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe? 

Jak rozszerzać dietę niemowlęcia?

Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka?

Jak naturalnie wspierać odporność dziecka?

to ta książka jest dla Ciebie

Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe
Nowy rewolucyjny e-book „Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?”. To przewodnik, który pokaże Ci jakie drogi wybrać chcąc zdrowo odżywiać dziecko. E-book do kupienia w BioLoveShop.com

 

Źródła:

123, 45


Noemi Demi

Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.

 


Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu


DISCLAIMER:

Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.

Komentarze (3)

    1. Olejek z pestek malin ma najsilniejszy faktor z naturalnych olejów. Więc jak najbardziej jest wskazany. Za niedługo pojawi się post z przepisem na naturalny krem SPF.

  1. Sylwia,kiedyś używałąm olej z pestek malin.Też słyszałam,że mają najwyższy flitr ze wszystkich naturalnych olejów.Od 12 lat nie używamy żadnych kremów z flitrami.Nauczyło nas i dowświadczyło,kiedy posmarowaliśmy Miłoszowi,dostał silne uczulenie na policzkach.Dzieciaki zwykle niczym nie smarują,czasami olejkiem kokosowym imasło karite.I nie widzę chorych skórek,mało tego praktycznie nie chorują na infekcje.Szwagier co lato smaruje chłopakow,jeden jest po jakimś czasie czerwony no i bladzi.Moje dzieci nabierają ładny kolor opalenizny i ładne urocze piegi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij
Zamknij
Zaloguj się
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.