Jak zrobić idealny zielony koktajl czyli green smoothie?
Wiesz zapewne, że Ty i Twoje dziecko powinniście codziennie zjadać od 5 do 9 porcji owoców i warzyw, w tym tych zielonych liściastych. Zdecydowanie najlepiej jeśli będą to owoce i warzywa świeże, spożywane na surowo, bez żadnej obróbki termicznej. Bo tylko wtedy masz pewność, że oprócz witamin i minerałów dostarczasz organizmowi życiodajnych enzymów.
Gotowane pożywienie
Proces gotowania zmienia skład i strukturę surowego pożywienia. W rzeczywistości zabija też kluczowe elementy odżywcze, których nasz organizm potrzebuje do prawidłowego trawienia i przyswajania czyli enzymy. Temperatura 48 stopnie Celsjusza – to właśnie ta graniczna powyżej której ścina się białko i enzymy tracą swoją moc.
Moc enzymów
Enzymy (na to faktycznie niewiele osób zwraca uwagę) to bodźce energetyczne, które przekształcają składniki odżywcze żywności w paliwo, które nasz organizm może rzeczywiście wykorzystać. Są naturalnie obecne w surowej żywności.
Ciepła warzywna zupa, choć bardzo dobra na zimne dni, nie jest do końca tym czego domaga się Twój organizm.
Ogrzewające posiłki?
Jakiś czas temu w Pytaniu na Śniadanie na antenie TVP2 zostałam zjechana przez prowadzącą Małgorzatę Rogalską, że proponuję SUROWE WARZYWA i OWOCE jesienią i zimą, no a dla rozgrzania ZIELONĄ HERBATĘ!!! Rogalska jest jak widać w nurcie tradycyjnej medycyny chińskiej, która promuje ogrzewające posiłki. Zawsze mam z tym pewien dylemat. Nie chcę negować czegoś, co ma ponad 2 tysiące lat tradycji, doświadczeń i osiągnięć. Często idę właśnie tą drogą, ale….
Żadne zwierzę w naturze nie je nic przetworzonego
Jeśli przyjrzeć się naturze, to żadne zwierzę w przyrodzie nie je nic ciepłego, nic przetworzonego, nic podgrzanego, tylko wszystko w surowej formie. Taki pokarm stworzyła dla nas natura. Odkrycie ognia przyśpieszyło naszą ewolucję i rozwój mózgu, ale czy cały organizm za tym podążył, to nie do końca jest pewne. Ilość chorób cywilizacyjnych dotykających coraz więcej ludzi wydaje się wzrastać wprost proporcjonalnie do ilości przetworzonego jedzenia w diecie.
Dieta witariańska?
Nie musisz od razu rzucać wszystkiego, co tknięte zostało temperaturą wyższą niż te 48 stopni. Dieta witariańska jest skrajną dietą i nie uważam, żeby to była idealna dieta chociażby dla dziecka.
Idealna dieta dla dziecka – czy coś takiego w ogóle istnieje?
Idealna dieta to taka, która sprawia, że Twoje dziecko jest zdrowe i wspaniale się rozwija.
NOWA KSIĄŻKA „JAK ZDROWO ODŻYWIAĆ DZIECI”
W PIĘKNYM WYDANIU W TWARDEJ OPRAWIE JUŻ JEST!!!!
Jeśli nurtują Cię pytania: Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe? lub Jak zdrowo odżywiać dzieci?
Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka? Jak naturalnie wspierać odporność dziecka?
I szukasz zdrowych i prostych przepisów na dania dla dziecka bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru,
to ta książka jest dla Ciebie
Możesz jednak sprawić, żeby każdy Twój posiłek w przewadze składał się z surowych warzyw i owoców. Albo tak ustawić swój dzień, aby być „Raw till four” – czyli na surowo do czwartej. I dopiero po tej godzinie pozwalać sobie na spożywanie ciepłych, gotowanych posiłków. Wtedy organizm ma wystarczającą ilość godzin (przez noc i do tej czwartej), aby strawić ten przetworzony posiłek. Niż gdy jest bombardowany przetworzoną żywnością co chwilę.
Jeśli jesteś zabieganą, zapracowaną mamą, to z pewnością masz momentami dosyć wymyślania zdrowych optymalnych posiłków, które jeszcze będą smakować Twojemu dziecku.
Dlaczego zielony koktajl to dobry pomysł?
Zielony koktajl to coś, co robi się niezwykle szybko, niezwykle prosto, a wypicie go jest błyskawiczne. Nie ma lepszego, zdrowszego sposobu na śniadanie dla Ciebie i dla Twojego dziecka robione w pędzie przed pracą, przedszkolem, szkołą.
Do blendera wrzucasz po prostu kilka owoców, trochę zieleniny, podkręcasz superfoodsami i masz energetyczną, witaminowo-minerałową bombę odżywczą.
Dobrze dobrze, ale co mam do tego blendera wrzucić?
Zapytasz.
I to jest bardzo dobre pytanie.
Jeśli jeszcze nie robiłaś zielonego koktajlu i nie wiesz jak się za to zabrać, to chcę Ci podać 5 prostych rad, które sprawią, że Twój koktajl zawsze będzie pyszny i super zdrowy.
Jak zrobić idealny zielony koktajl?
Co wrzucić do idealnego koktajlu?
#1 Baza
Czyli ok. 3 szklanek słodkich dojrzałych owoców – 2-3 rodzaje z poniższych w zależności od dostępności:
– banany
– mango
– ananas
– brzoskwinie, nektarynki
– pomarańcza
– jabłko
– truskawki, maliny, jagody
#2 Kwaśny owoc
Dla podkręcenia smaku (jeśli lubisz)
– sok z cytryny
– otarta skórka z eko cytryny wcześniej wyparzonej
– kiwi
#3 Woda
1 szklanka wody najlepiej mineralnej lub źródlanej, możesz ewentualnie dodać wodę kokosową, ale mnie jej szkoda dodawać do koktajlu, bo jest najlepsza sama, pita prosto z młodego kokosa.
#4 Zielenina
Ok. 2 szklanki – najlepiej organiczna, bo zielonki bardzo wchłaniają pestycydy, 1 rodzaj z poniższych:
– jarmuż
– szpinak
– brokuł
– pietruszka
– sałata rzymska
Jeśli nie masz świeżej organicznej zieleniny możesz zastąpić ją organiczną zieleniną wysuszoną i sproszkowaną – ma tę zaletę, że się nie psuje i zawsze jest pod ręką. Możesz wybrać np. organiczny suszony szpinak, jarmuż lub brokuły.
#5 SUPERFOODS
Reklama
Dodajesz jakiś superfood, co jeszcze bardziej podkręci wartość odżywczą koktajlu – po 1 łyżce jednego lub dwóch z poniższych produktów:
– organiczny baobab – pyszny smak
– organiczna lucuma – super dosładza koktajl
– 4 Greens czyli mieszanka organicznej spiruliny, chlorelli, trawy jęczmiennej i trawy pszenicznej (co do chlorelli dawkowanie dla dzieci jest 0,5 na 10 kg masy ciała – więc dla 20 kg dziecka maks 4 gramy tej mieszanki dziennie)
– organiczne camu camu – uwaga smak kwaśno-gorzki – trzeba zrównoważyć słodkimi owocami (ale można jakoś przeboleć – bo mają aż 50 razy więcej witaminy C niż pomarańcze, czyli najwięcej ze wszystkich znanych owoców).
Zamiast dokładania każdego superfoodsa osobno możesz sobie ułatwić zadanie i dosypać łyżeczkę (na porcję) HYPERFOOD.
To mieszanka organicznych superpokarmów bez żadnych dodatków (bez cukru, bez GMO, bez glutenu, bez laktozy, bez sztucznych aromatów, produkt całkowicie wegański). Już jedna łyżka wystarczy by zaspokoić 15% zapotrzebowanie organizmu na witaminy i minerały. To prawdziwe pożywienie pochodzące z 11 wyselekcjonowanych pokarmów. Normalna dieta nie zapewnia codziennie takiej różnorodności. Wystarczy dodać łyżkę HYPERFOOD do szejka, koktajlu czy po prostu do wody i wiesz, że dostarczasz swojemu organizmowi porcji witamin i minerałów w najlepszej nieprzetworzonej postaci, z naturalnie obecnymi fitoskładnikami, które wspierają ich przyswajanie.
Superfoods w HYPERFOOD zostały poddane nowatorskiej metodzie suszenia przez mrożenie. Dzięki temu nie tylko wszystkie substancje odżywcze zawarte w składnikach HYPERFOOD zostały zachowane w procesie obróbki, ale także powstał suplement pełen naturalnego błonnika.
HYPERFOOD to mieszanka następujących organicznych superpokarmów:
Organiczna Spirulina – źródło białka, żelaza, przeciwutleniaczy i chlorofilu.
Organiczna Chlorella – źródło białka, żelaza, przeciwutleniaczy i chlorofilu wspierająca naturalny detoks organizmu
Organiczny Młody jęczmień – młoda trawa jęczmienna nie zawiera glutenu, ale za to jest napakowana minerałami, witaminami i chlorofilem. Poza magnezem, wapniem i selenem, zawiera również elektrolity zwiększające absorpcję i wykorzystanie pozostałych substancji odżywczych.
Organiczna Trawa pszeniczna – naturalnie bezglutenowa, dostarcza żelaza, białka, witamin z grupy B, licznych minerałów, enzymów i chlorofilu.
Organiczny Kelp Seagreens® – dostarczający idealnie przyswajalnego jodu, który przyczynia się do poprawy zdrowia skóry, tarczycy, układu nerwowego, funkcji poznawczych i metabolizmu energetycznego, a także do prawidłowego rozwoju u dzieci.
Organiczne Jabłka – oprócz pysznego naturalnie słodkiego smaku zapewnia pektyny i kwas jabłkowy
Organiczna Lucuma – źródło betakarotenu, żelaza i witaminy C, pyszny słodki smak ale za to bardzo niski indeks glikemiczny
Organiczna Kurkuma – aktywny składnik kurkumy, kurkumina, ma liczne właściwości przeciwzapalne i jest bogata w przeciwutleniacze
Organiczne jagody Goji – jagody Goji zawierają 47 razy więcej witaminy C niż pomarańcze. Są też bogate w żelazo i przeciwutleniacze
Organiczne jagody Acai – zawierają ważne aminokwasy, błonnik, niezbędne kwasy tłuszczowe, witaminy na czele z witaminą A, minerały i pierwiastki śladowe
Organiczne Borówki – dostarczają witaminy K i C. Fikocyjaniny zawarte w tych owocach mają działanie przeciwutleniające.
Reklama
Tłuszcz do zielonego koktajlu – czy to dobry pomysł?
Istnieje niezrozumiała dla mnie moda dodawania do szejków roślinnego mleka (np. migdałowego), awokado czy np. ziaren konopi. Weź pod uwagę, że łączenie tłuszczu (a wszystkie te produkty właśnie dość sporo go zawierają) z węglowodanami w postaci banana i innych słodkich owoców nie jest dobrym pomysłem. Kiedy jesz węglowodany, zwiększa się poziom cukru we krwi. Kiedy we krwi jest dużo cukru, Twój organizm uwalnia insulinę. Insulina każe ciału magazynować cukry w tkance mięśniowej w celu późniejszego wygenerowania dużej ilości energii. Niestety insulina to samo robi z tłuszczem – magazynując cząsteczki tłuszczu w najbliższej możliwej tkance tłuszczowej. Dużo cukru i dużo tłuszczu w diecie może prowadzić do cukrzycy.
Od czasu do czasu można to zrobić – dla poprawy smaku, ale codzienne picie takich koktajlów to lepiej nie.
Jak zrobić idealny zielony koktajl?
Porady dla początkujących
- Jeśli masz super szybki blender typu Vitamix – kolejność wrzucania owoców i liści nie ma znaczenia. Jeśli jednak masz zwykły blender – zblenduj najpierw na gładką masę zielone liście z wodą, a następnie dodaj pozostałe owoce i ponownie zmiksuj.
- Do koktajlu świetnie nadają się też mrożone owoce i mrożone liście. Nie rozmrażaj ich przed miksowaniem – po prostu dodaj do smoothie i zmiksuj razem ze świeżymi owocami. Ale pamiętaj, że słaby blender nie poradzi sobie ze zbyt dużą ilością zamrożonych owoców i liści.
- Do koktajlu świetnie nadają się bardzo dojrzałe kropkowane banany, które w tej formie już nie są fajne do jedzenia, a są niezwykle zdrowe – mają właściwości antyrakowe (zawierają Czynnik Martwicy Nowotworów) oraz większą ilość cukru, a mniejszą ilość skrobi. Dojrzałe banany możesz też obrać i pokroić na kawałki i zamrozić – będzie gotowa baza do mrożonych smoothies lub do lodów.
- Jeśli koktajl jest za mało słodki – dodaj więcej słodkich owoców (bananów, mango, gruszki) lub lucumy. Nie dodawaj żadnych słodzików czy miodu. To zupełnie niepotrzebne.
- Zielone koktajle najlepiej pić świeżo zrobione, ale jeśli rano masz problem z czasem – możesz już zblendować wszystko wieczorem i szczelnie zamknięte przechować przez noc w lodówce. Rano powinno być w sam raz.
♥
No to na zdrowie Kochana!
Daj znać w komentarzu jakie zielone szejki lubisz najbardziej.
Wpadnij też na moje konto na INSTAGRAMIE – dużo fajnych przepisów dla dzieci, interesujące story i inspirujące przesłania dla dobra mamy i dziecka.
Noemi Demi
czyli Magdalena Dzikiewicz-Polak, zafascynowana zdrowym odżywianiem i zdrowym życiem od dziecka. Weganka, biegaczka i maratonka, mama 2 dzieci – Marcela i Mileny. Autorka bloga NoemiDemi.com i niedawno wydanej książki „Jak zdrowo odżywiać dzieci„.
Blog NoemiDemi.com to blog o zdrowiu dziecka i mamy, blog o zdrowiu kobiety i generalnie blog o zdrowym życiu.
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
z tą naturą to nie jest dobry argument 🙂 Natura nie stworzyła również zwierząt, które się ubierają, stosują suplementy i jedzą produkty wybitnie nie-lokalne np. w przypadku naszego regionu spirulina czy chlorella, banany, mango i zielona herbata 🙂
Nasze mózgi poniekąd przechytrzyły naturę – osiedlilismy się w miejscach gdzie bez ubrań nie mielibyśmy szans na przeżycie, odkryliśmy ogień, który rozpoczął możliwość spożywania mięsa na szersza skale. Ale to wcale nie znaczy, ze człowiek jest stworzony do życia wszędzie, jest w stanie się dostosować, nawet do życia w skrajnie niekorzystnych warunkach (jak np. Eskimosi). Ale nasz układ pokarmowy nie ewoluował tak szybko , tak naprawdę cały czas jesteśmy stworzeni do jedzenia przede wszystkim owoców i warzyw. Spirulina i Chlorella to po prostu słodkowodne algi, można je nazwać morskimi warzywami. Owoce tropikalne są właśnie dla nas. Coz z tego ze nie rosną w Polsce. Suplementy – to inna sprawa – po prostu wszystko co rośnie tu i teraz jest zubożone, bo gleba jest pozbawiona minerałów i witamin, trzeba wiec suplementowac coś co naturalnie tam powinno występować.
Noemi – proszę o radę. Jestem w 14 tyg ciąży, robiłam test PAPP-A i białka wyszły mi ciut za niskie co zdaniem dwóch lekarzy wymaga dodatkowej suplementacji kwasem acetylosalicylowym (Acard, 150 mg na noc) aby uniknąć między innymi szybkiego starzenia się łożyska. Z jednej strony powinnam ale boję się bo zdaję sobie sprawę, że jak każdy lek może mieć też negatywny wpływ na dziecko. Czy coś słyszałaś na temat brania kwasu acetylosalicylowego w ciąży i jego wpływie?
Kiedyś NLPZ na czele z kwasem acetylosalicylowym były zakazane w ciąży, jakiś czas temu się to zmieniło i dopuszcza się go w ciąży.
Aspiryna (czyli też akard) ma jednak szereg skutków ubocznych. Zobacz tu: https://www.greenmedinfo.health/blog/doctors-reverse-decades-old-aspirin-recommendation-deadly-risks-outweigh-benefits
Nie mogę nic sensownego znaleźć w temacie tego niskiego białka w teście PAPP-A. Wiem co to za test – ale nie widzę związku między niskim białkiem a koniecznością tego acardu – nie siedzę tak głęboko w temacie. Może skonsultuj to jeszcze z 3 ginekologiem. Ja napisałam do zaprzyjaźnionej ginekolożki. Dam znać co odpowie.
No i jeszcze nie powinnaś się opierać na 1 badaniu, powtórz testy.
Byłam i u trzeciego bo nie daje mi to spokoju 🙁 Jego zdaniem też powinnam suplementować Aspirynę żeby nie rozwinęło się nadciśnienie ale w dawce mniejszej czyli 100 mg. Dokładne moje wyniki to PAPP-A 1,640 IU/I, odpowiada 0,316 MoM.
Będę bardzo wdzięczna za informację od Twojej zaprzyjaźnionej ginekolożki 🙂
Rozmawiałam z koleżanką ginekologiem i powiedziała mi: To jest trochę eksperymentalna terapia (w sensie prowadzona od kilku lat w Polsce, w USA bardziej popularna), generalnie chodzi o poprawę przepływu krwi matczyno – plodowej, badania dowodzą iż przyjmowanie acardu u pacjentek z gr podwyższonego ryzyka zapobiega wewnatrzmacicznemu zahamowaniu wzrostu płodu, poprawia przepływ przez tętnice maciczne, zapobiega hipotrofii oraz przedwczesnemu wygaśnięciu funkcji łożyska. Ona czasem to zaleca, ale po bardzo wnikliwym wywiadzie z pacjentką. Jak jesteś z Łodzi – to mogę podać Ci na namiary.
Może można to też osiągnąć naturalnymi środkami przeciwzakrzepowymi jak np. kurkuma czy witamina C.
Ale podeszłabym do tego wszystkiego jednak bardzo ostrożnie.
No i jeszcze nie powinnaś się opierać na 1 badaniu, powtórz testy.
Noemi, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i pomoc 🙂 Skonsultowałam się jeszcze z 4 lekarzem 😉 i powiedział mi, że samo to niskie białko 0,316 MoM nie jest jego zdaniem podstawą do suplementacji ASA, że ważne jest jak przebiegała w moim przypadku pierwsza ciąża (wszystko ok), że nie mam nadciśnienia (zwykle mam 90/60 a teraz nawet 85/55), zakrzepicy ani żylaków także powiedział, że on z uwagi na powyższe nie włączyłby mi ASA, tylko poczekał do 20 tyg – USG połówkowego i wtedy zobaczył czy wszystko jest ok.
Jakoś ta jego wypowiedź mnie pocieszyła, chociaż to 1 na 4 lekarzy…mimo tego zdecydowałam, że nie biorę na razie tego ASA żyjąc nadzieją, że wszystko będzie dobrze, chociaż nie wiem czy słusznie..Staram się jedynie zwiększyć ilość pokarmów w diecie zawierających salicylany.
No to jeżeli intuicja Ci podpowiada, żeby nie brać i znalazłaś dobrego lekarza, który nieco inaczej spojrzał na problem – to ja bym też tak zrobiła. Im mniej leków tym lepiej. Nigdy nie wiesz jaki może być wpływ na dziecko.
Ja blenduję żółtego melona z jablkiem i chlorellą. Mojemu rocznemu dziecku to smakuje i my też sie takimi szejkami zajadamy.
No i super! Dzięki za prosty przepis 🙂
Czy połączenie banana, pomarańczy, jarmużu z nasionami chia oraz hemp protein to dobry pomysł?
Czy hemp protein i nasiona chia to tłuszcz, którego nie powinnam dodawać do zielonego szejka?
Wiesz – od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale lepiej unikać codziennego łączenia tłuszczu i cukru czyli węglowodanów.
Hemp protein to wprawdzie głównie źródło białka, ale ma też 11 % tłuszczu, a chia – no to już głównie tłuszcz (ok. 30%).
Czekam na książkę w wersji papierowej 🙂
Noemi, jak restrykcyjnie podchodzisz do diety RAW TILL 4? `Nurtuje mnie, jak ma się raw till 4 do jedzenia 50% surowizny do każdego posiłku. Masz zdanie?
Ja do 14-15 nic nie jem :). A potem zazwyczaj zaczynam od szejka lub owoców. Kończę jedzenie ok. 20. Ja jestem na intermittent fasting.
Co Pani myśli o łączeniu gotowanych warzyw z owocami, np. burak z gruszką albo marchewka z jabłkiem? To jest ok czy unikać?
Można, ale po co? Jakoś nie wyobrażam sobie szejka z gotowanymi warzywami. Robi się z tego po prostu warzywna zupa :). Ale oczywiście można eksperymentować.