Superpokarmy dla dzieci – czy warto je podawać?
Co to jest superpokarm?
Superpokarm, z angielskiego superfood, to żywność, która jest wyjątkowo bogata w wartości odżywcze. W stosunkowo niewielkiej ilości superpokarmu można znaleźć dużą ilość i różnorodność witamin, minerałów, antyoksydantów, kwasów tłuszczowych czy aminokwasów.
Dzieci nie spożywają dużych ilości pokarmów, więc jest niezwykle ważne, aby to co im podajemy było bardzo skondensowane, jeśli chodzi o wartościowe składniki odżywcze. Podanie np. białego pieczywa może wypełni żołądek i zaspokoi poczucie głodu, ale nie dostarczy cennych wartości odżywczych.
Dlatego jeśli zastanawiasz się czy warto podawać superpokarmy dzieciom, to moja odpowiedź jest prosta. Warto.
Najlepsze superpokarmy dla dzieci
1. Spirulina
Spirulina jest źródłem kompletnego białka (zawiera go więcej niż mięso, ok. 60%), jest bogata w wapń, zawiera błonnik, witaminy, szczególnie te z grupy B, magnez, potas, miedź i mangan.
Jest kosmicznym pokarmem – w przenośni i dosłownie, bo właśnie ona jest podstawą wyżywienia astronautów przebywających w stacjach kosmicznych.
Anemia
Anemia jest plagą wśród dzieci. Spirulina jest dobrym rozwiązaniem na anemię, gdyż zawiera bardzo duże ilości żelaza, ma go nawet więcej niż znienawidzona przez dzieci wątróbka. Jest to wprawdzie żelazo niehemowe, ale dzięki obecności witaminy C w spirulinie bardzo dobrze się przyswaja.
W jednym z badań podawano dzieciom w wieku 7-9 lat 1 gram spiruliny dziennie. Zaledwie po 5 tygodniach takiej suplementacji znacznie wzrósł u nich poziom hemoglobiny i przy okazji również poziom IQ.
Jeśli spirulinę zacznie się wprowadzać do diety dziecka odpowiednio wcześnie (a można już od 8 miesiąca życia), to dziecko pokocha ten smak i będzie zagryzać tabletki spiruliny jak najlepsze cukierki (tak przynajmniej jest z moimi dziećmi).
Zobacz Jak sobie poradzić z anemią u dziecka.
2. Chlorella
Chlorella chroni przed anemią, przyśpiesza wzrost dziecka, ma wpływ na poprawę uzębienia i wspiera odporność. Chlorella zawiera prawie 60% białka. Jest bogata w witaminy z grupy B, witaminę C, D, E. I całą rzeszę minerałów jak choćby żelazo, wapń, magnez, fosfor i potas.
Jest dość podobna do spiruliny, ale lepiej oczyszcza organizm z toksyn. Ma nieco mniej żelaza, ale za to więcej chlorofilu, który jest bardzo ważny w leczeniu anemii.
Dlaczego chlorofil jest tak ważny w leczeniu anemii?
Już w latach 30. badano niesamowite zdolności lecznicze chlorofilu. Kiedy dodano chlorofil do diety pacjentów z niedokrwistością wraz ze zwiększoną podażą żelaza spowodowało to znacznie większą liczbę czerwonych krwinek i wzrost hemoglobiny niż w przypadku samej suplementacji żelaza.
Bardzo bliskie podobieństwo cząsteczki chlorofilu i cząsteczki hemoglobiny nie jest więc przypadkowe. Różnią się praktycznie 1 atomem, chlorofil ma w sobie magnez, a hemoglobina żelazo. Chlorofil pomaga przekształcić żelazo w postaci wolnej w czerwone krwinki, zapewniając tym samym skuteczny sposób leczenia anemii.
Chlorella jest też bardzo dobrym źródłem niezbędnych aminokwasów oraz kwasów tłuszczowych omega-3, które wpływają na rozwój intelektualny i zmniejszają stany zapalne w organizmie.
Dzieci są każdego dnia narażone na dużą ilość zanieczyszczeń, te szczególnie niebezpieczne to metale ciężkie, które nawet znajdywane są w żywności dla dzieci. Zarówno chlorella jak i spirulina mają właściwości oczyszczania organizmu z toksyn.
3. Owoce Camu Camu
Owoce Camu Camu to owoce krzewu rosnącego w amazońskich lasach deszczowych. Od tysięcy lat owoce i liście Camu Camu wykorzystywane były przez Indian do leczenia przeziębień, stanów zapalnych, problemów ze wzrokiem, zębami i przy spadkach energii.
Camu camu zawiera ważne witaminy i minerały, ale słynie przede wszystkim z ogromnej zawartości witaminy C, której ma 50 razy więcej niż pomarańcze.
Żaden znany owoc na świecie nie ma takiej ilości witaminy C.
A witamina C jest kluczowa w budowaniu odporności, wspomaga leczenie wielu chorób, ogranicza szkodliwe skutki stresów, a dzieci mają ich wcale niemało, jest też bardzo ważna dla skóry i prawidłowego przyswajania żelaza.
4. Baobab
Baobaby zwykle kojarzą się z sawannami i przygodami Stasia i Nel. Okazuje się, że te mają też wspaniałe owoce. Sproszkowane owoce baobabu są przepyszne i smakują jak połączenie grejpfruta, wanilii i gruszki. Zawierają także przyjazne dla dzieci składniki odżywcze, w tym witaminy A, C i witaminy z grupy B.
Baobab zawiera prawie trzy razy więcej wapnia niż mleko, więc jest świetnym pokarmem dla małych wegan. Zdecydowanie więc bardziej przemawia do mnie hasło „jedz baobab będziesz wielki” ( jak baobab).
Zapewnia również podaż takich minerałów jak potas, magnez i cynk, a żelaza zawiera więcej niż czerwone mięso, soczewica czy szpinak. Owoce tego afrykańskiego drzewa mają również mnóstwo błonnika.
————————————————————————–
NOWA KSIĄŻKA „JAK ZDROWO ODŻYWIAĆ DZIECI”
W PIĘKNYM WYDANIU W TWARDEJ OPRAWIE
JUŻ JEST!!!!
Jeśli nurtują Cię pytania:
Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?
lub jak zdrowo odżywiać dzieci?
Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka?
Jak naturalnie wspierać odporność dziecka?
I szukasz zdrowych i prostych przepisów na dania dla dziecka
bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru,
to ta książka jest dla Ciebie
Jak podawać superpokarmy?
Superpokarmy najłatwiej jest podawać dziecku jako dodatek do owocowego szejka – blendujemy razem banany, mango czy ananasa, dodajemy trochę wody i dosypujemy spirulinę, chlorellę, baobab czy camu camu, a najlepiej wszystkie razem. Wtedy są prawie niewyczuwalne. Można też posypywać nimi np. kaszkę z owocami, czy dodawać do jogurtów.
5. Trawa pszeniczna i trawa jęczmienna
Te wcześniej wymienione superfoodsy należą do tych bardziej egzotycznych, ale wśród naszych rodzimych produktów też możemy znaleźć superpokarmy.
Trudno wyhodować baobab w przydomowym ogródku, ale już trawę jęczmienną czy trawę pszeniczną nawet w doniczce w kuchni jak najbardziej się da. Wystarczy zasadzić organiczne nasiona pszenicy i jęczmienia i trochę poczekać. Ale jak nie chce Ci się czekać – możesz kupić gotową organiczną sproszkowaną trawę pszeniczną i trawę jęczmienną. W zielonych źdźbłach znajdziemy wszystko co najlepsze dla dzieci – minerały takie jak potas, wapń, magnez, żelazo, miedź, fosfor, mangan, cynk oraz witaminy beta karoten, B1, B2, B6, C, kwas foliowy i kwas pantotenowy. Trawy wspierają odporność, mają działanie przeciwbakteryjne, wspierają leczenie anemii i neutralizują toksyny w organizmie.
Zarówno trawa pszeniczna jak i trawa jęczmienna nie zawierają glutenu, który występuje w ziarnach tych zbóż.
Trawy te można konsumować jak świeże źdźbła lub sproszkowane – najlepiej sprawdzą się w zielonych koktajlach.
6. Jarmuż
No i jeszcze z naszego rodzimego ogródka takim najlepszym polskim superpokarmem jest jarmuż. Warzywo krzyżowe, które zawiera duże ilości witaminy A, K, C i witaminy z grupy B, a także mangan, wapń, potas, magnez, miedź, żelazo, fosfor, a także ważny przeciwnowotworowy związek sulforafan.
Jarmuż, mimo że wcale nie wygląda ma 2 razy więcej witaminy C niż pomarańcza.
Wbrew pozorom dostarcza również tłuszcz – kwasy tłuszczowe omega-3 w postaci kwasu alfa-linolenowego. Według książki Dr. Drew Ramsey’a „50 Shades of Kale” jedna szklanka jarmużu zawiera aż 121 mg ALA. Kwas ALA jest bardzo silnym przeciwutleniaczem i potrafi zwalczać przewlekłe stany zapalne w organizmie, które mogą prowadzić do wielu chorób, takich jak nowotwory czy cukrzyca.
Niecała szklanka jarmużu zaspokaja zapotrzebowanie na witaminę A, wpływającej na odporność i zdrowy wzrok.
I zawiera 150 mg wapnia na 100 gram podczas gdy mleko ma go tylko 125 mg.
Jarmuż daje zdecydowanie najszerszy potencjał zastosowania w potrawach dla dzieci, oprócz dodatku do owocowego koktajlu można dodawać go do zup, sosów, a ze świeżego robić pesto czy pyszne zdrowe chipsy. Sproszkowany ekologiczny jarmuż to skondensowane wszystko co najlepsze z jarmużu – pozbawione wody.
Wpadnij też na moje konto na INSTAGRAMIE – dużo fajnych przepisów dla dzieci, interesujące story i inspirujące przesłania dla dobra mamy i dziecka.
Noemi Demi
czyli Magdalena Dzikiewicz-Polak, zafascynowana zdrowym odżywianiem i zdrowym życiem od dziecka. Weganka, biegaczka i maratonka, mama 2 dzieci – Marcela i Mileny. Autorka bloga NoemiDemi.com i niedawno wydanej książki „Jak zdrowo odżywiać dzieci„.
Blog NoemiDemi.com to blog o zdrowiu dziecka i mamy, blog o zdrowiu kobiety i generalnie blog o zdrowym życiu.
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Świetny wpis! Zaczęłam dawać synowi spirulinę jak miał 10 miesięcy, bo mieliśmy covid, a przeczytałam o niej w Twojej książce, że w tym wieku można już podawać. Jestem zupełnie w szoku jak polubił ten specyficzny smak. Teraz ma etap (20 miesięcy), że nie chce nic jeść (uwaga na dobre rady babci, żeby jadł cokolwiek), a spirulinę zjada. Do tego stopnia, że jak widzi, że ja jem, to się kłóci, że też chce :))) także fajne jest to, że można dziecko do tego smaku przyzwyczaić.
Bardzo bardzo się cieszę! <3 A ten etap na pewno mu przejdzie zaraz. To normalne. Najwazniejsze że spirulinkę je :), to superpokarm, uzuopełni te chwilowe niedobory z braku większej ilości jedzenia
Przeczytałam w komentarzu powyżej że dziecko 20 miesieczne nie chce jeść. Skłoniło mnie to do napisania tego komentarza, a raczej pytania. Moja 2 letnia córka tak naprawdę nie przejawia ochoty na jedzenie 80% jej diety to karmienie piersią. Pić też nie chce. Podaje jej chlorelle i omegę 3 i d3 od ciebie od roku. Nie jest szczepiona ogólnie nie choruje wagę i wzrost też jest dobra. Mamy problem z zębami zrobił jej się kamień i ostatnio o zgrozo zauważyłam że to jej jak gdyby się ukruszylo nie daje mi umyć zębów. Obecnie czekamy na wizytę u dentysty. Kupki też są co 3 dni i ostatnio często w postaci bobków. Czy słyszałaś o podobnym przypadku, niechęci do jedzenie. Czy powinnam to przeczekac. Czy udać się z nią do jakiegoś specjalisty
Jak przestaniesz karmić piersią to zacznie jeść. Miałam tak samo z córeczką, jak odstawiłam nagle z niejadka zrobił się jadek :).
A na ząbki to najlepsza ta chlorella i D3 z K2. A jak wygląda Twoja dieta?
Noemi, A czy możesz mi podpowiedzieć jaką suplementację powinien mieć dwulatek? Mały jest po cc i dostał od razu antybiotyk. Ale bardzo duża wagę przywiązuje do jego jedzenia, do 2 roku życia karmiłam go piersią. Nie choruje. Oprócz przejścia c19, ale po prostu dwa dni spał i nic więcej. Widzę że wszystkie suplementy są od 3-4 roku życia. Znalazłam jedną ekologiczna Multiwitaminę od 2 roku życia to mu daje. Ale chciałam też włączyć omega3, ale tutaj nic nie znalazłam, wszystko od 3 roku życia. To znaczy, że mu jeszcze nie dawać? Muszę go przygotować na pójście do przedszkola, A tam najbardziej boję się jedzenia, które podają.
Co poradzisz? Co suplementować i w jakich dawkach?
Ściskam serdecznie 🙂
Hej Kochana, oficjalnie od 3 roku – bo dawkowanie jest zaniżone. Ja swoim dzieciom podaje te suplementy od 1 roku życia. Masz rozpiskę na odporność dla dzieci? Zapisz się na Newsletter – i będziesz ją mogła pobrać. Tam jest wszystko czego potrzebujesz.
Dziękuję Noemi 🙂 zapisałam się i zabieram się do pracy:)
Ściskam;)
Witam
Mam 7 letniego synka który ma straszny problem z jedzeniem warzyw i owoców ,jest strasznym niejadkiem, najlepiej jadłby same makarony i produkty mleczne,lubi również słodycze, ostatnio odrobaczalismy się vermoxem,jest również alergikiem,nie wiem jak już go przekonać do jedzenia
Myślałam właśnie o chlorelli ,tylko nie wiem czy by zjadł.
Sama kupiłam dla siebie,ale też się boje bo kiedyś piłam i strasznie mnie wysypało na twarzy ,boje się że do ludzi nie wyjdę przez moją cerę
Hej, masz chlorellę z http://www.bioloveshop.com ?
Rozważ hyperfood – dodajesz banana i mango, łyżkę hyperfoodu i robisz szrekowy szejk :), można też zamrozić i wyjdą szrekowe lody.
https://bioloveshop.com/superfoods/14481-hyperfood-100-organic-110g-this-is-bio–5905344040826.html
Dziecku trzeba odbudować florę jelitową to zacznie jeść zdrowe rzeczy. Polecam probiotyk – https://bioloveshop.com/dla-dzieci/14494-kids-probiotic-30-zelek-this-is-bio-.html
Zobacz też ten artykuł – https://noemidemi.com/twoje-dziecko-nie-chce-jesc-czyli-wybiorcze-jedzenie-i-flora-jelitowa/