Jak sobie poradzić z toksyczną teściową?
Dostałam kilka dni temu takiego maila. Jeśli czujesz się zagubiona w relacji ze swoją teściową myślę, że odpowiedź może Ci się przydać. Hej Noemi, wiem ze nie...
490
A przed wycieczką w góry zażyj Greens & Fruits czyli witaminy, minerały i enzymy z 50 owoców, warzyw i ziół – do kupienia w BioLoveShop.com
Po pierwsze trasa do Zakopanego z Krakowa zajmuje jakieś 3,5 godziny (i żeby była jasność – w jedną stronę, a nie tam i z powrotem). A podejrzewam, że możesz tu też jechać z innych zakątków Polski czyli będziesz miała do pokonania trochę więcej niż 90 km.
Zapatrzona w góry i zasłuchana w szum potoku zagłuszający na szczęście płacz dziecka (na trasie w Dolinie Kościeliskiej)
Po drugie pogoda nie jest gwarantowana. Ale prawdziwy piechur złej pogody się nie boi. Perspektywa nieco jednak się zmienia gdy wybierasz się w góry z dzieckiem. Ja jestem raczej za tych bardziej ostrożnych, więc wyjście nawet do dolinki kiedy jest ryzyko burzy, to nie dla mnie. Z drugiej strony jadąc do Zakopanego nie sugeruj się prognozą pogody, bo nigdy tam nie dojedziesz. Gdy patrzyliśmy na prognozę na cały tydzień, który planowaliśmy spędzić w górach nie zapowiadała się ciekawie, codziennie przez 8 dni miał padać deszcz. Ostatecznie padał tylko przez 3, więc nie było tak źle.
Po trzecie Krupówki są bardzo klimatyczną ulicą, ale przewalające się tłumy ceprów są iście męczące. Mam wrażenie, że 90% odwiedzających prowadzi turystykę kulinarną i nie dochodzi nawet do granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, chyba że czystym przypadkiem lub jeśli już, to tylko przy użyciu wozu z końmi. Najważniejsze to najeść się niezdrowego góralskiego żarcia i popić obficie piwem. Kupić tanią chińską pamiątkę i nasycić wzrok kolorowymi stoiskami z dokładnie tym samym wszędzie. W tym króluje Gubałówka, gdzie aż oczy pieką od rażącego zestawienia kiczu z tradycją. Jeśli chcesz to poczuć wybierz się tam koniecznie.
Niestety te najpopularniejsze szlaki są również bardzo uczęszczane, ale tam już spotykasz nieco innych ludzi (no może pomijając tych, którzy w góry idą w klapkach z torebką i całe grubobrzuchne towarzystwo wjeżdżające wozami i dorożkami).
Jak zostawisz za sobą te tłumy, przymkniesz oko na kicz i dotrzesz w Tatry to ich piękno rekompensuje wszystko. Poczujesz nagle przypływ szczęścia, weźmiesz głęboki oddech, zachwycisz się widokiem, wsłuchasz w szum potoku i śpiew ptaków. Poczujesz to cudowne zmęczenie na szlaku, prawdziwy trening w pięknych okolicznościach przyrody. A Twoje dziecko będzie się zachowywać jakoś inaczej, czując, że jest w niesamowitym miejscu.
Więc gdy spytasz mnie czy warto jechać do Zakopanego, zawsze odpowiem warto.
Ta ekstaza na twarzy mówi sama za siebie (w Dolinie Kościeliskiej)
Z pełną odpowiedzialnością, bo sami je dzielnie przeszliśmy pchając wózek, mogę polecić Ci 4 szlaki. Dziś przeczytasz o dwóch. W następnej części o dwóch kolejnych.
To druga największa dolina w Tatrach.
Od początku Doliny czyli z miejscowości Kiry do Hali Ornak masz przed sobą 6 kilometrowę wycieczkę (w jedną stronę) i pokonanie ok. 170 metrów wysokości.
Trasa na początku jest po drodze asfaltowej, potem szutrowej. Po drodze mijasz tajemnicze wejścia do jaskiń, przechodzisz drewnianymi mostkami przez Potok Kościeliski, obserwujesz wysoko skalne partie gór. Podejście końcowe, to najbardziej strome, jest całkiem ok do pokonania z wózkiem. Dochodzisz do pięknej Hali Ornak z malowniczym schroniskiem, w którym jest najlepsza szarlotka w Zakopanem, jeśli pozwolisz sobie na lekkie jedzeniowe szaleństwo po takim wysiłku.
Prawie biegiem
Zwykła herbata z cytryną smakuje jak najbardziej wykwintny napój czyli jak organiczna zielona herbata. A tak na przyszłość – to można taką pyszną ekologiczną herbatkę wziąć ze sobą, a w schronisku jak to przystało poprosić tylko o wrzątek. Panuje tam spokój i cisza, jest boska przestrzeń otaczająca Cię ze wszystkich stron, gdzie nie spojrzysz widzisz naturę i piękno.
Pokój z widokiem – schronisko na Hali Ornak (Dolina Kościeliska)
Tu Mała przygotowuje sobie przekąskę na dalszą trasę
Jak chcesz to z Kościeliskiej możesz od razu iść do Chochołowskiej – tylko 2,5 godziny, ale z wózkiem trochę będzie trudno. Mała jednak nie daje za wygraną, idzie bez wózka
Matka z córką na parkanie
W trakcie wysiłku ważne aby dużo pić
Najchętniej prosto z górskiego potoku
Ta największa dolina w Tatrach jest najbardziej urokliwa gdy zaczynają kwitnąć krokusy, mieni się szafirem z daleka. Ale latem też zielone połacie łąk zachwycają, bacówki nadają cudnego klimatu a kościółek (tak, tak kościółek wbrew pozorom jest w Chochołowskiej, a nie w Kościeliskiej) już bardzo blisko schroniska niezwykle malowniczy. Trasa ma długość ok 7,3 km a wysokość jaką musisz pokonać to 260 metrów.
I ważne również aby po drodze coś przekąsić. Ekologiczne kamienie są bardzo zdrowe.
Droga przez spory kawałek dolinki prowadzi po asfalcie, potem szutrowa i kamienista – już trochę trudniej pchać wózek. Ale najgorsze jest podejście końcowe po wielkich kocich łbach, ludzie z wózkami typu McLarren bardzo się męczyli. Buggaboo – tylnymi kołami do przodu dawał radę, choć właściwie nie dałby gdyby nie siła mojego męża. Mnie samej byłoby trudno. Więc jeśli masz silnego faceta to idź, a jeśli nie – to po prostu na tym odcinku dziecko trzeba ponieść, a wózek popchać pusty, zawsze to trochę łatwiej, a może ktoś Ci pomoże.
A na koniec takie widoki. Pozazdrościć tym krowom. Nie wszystkie mają tak fajnie.
Druga część już czeka na Ciebie tu:
Najlepsze szlaki w Tatrach na wyprawę z dzieckiem w wózku i gdzie coś dobrego później zjeść część 2
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Dostałam kilka dni temu takiego maila. Jeśli czujesz się zagubiona w relacji ze swoją teściową myślę, że odpowiedź może Ci się przydać. Hej Noemi, wiem ze nie...
Co zrobić, żeby 2021 przyniósł zmiany na lepsze? Dlaczego działo się to co się działo w 2020? Jaki to ma wpływ na Ciebie? Jak możesz powstrzymać chaos? I...
Wiele osób marzy o tym, aby wreszcie skończył się rok 2020. Ten rok większości się nie podobał, bo był inny niż wszystkie, totalnie abstrakcyjny i...
Wszyscy szukają szczęścia na zewnątrz. To wielka ułuda. Szczęście z zewnątrz Ktoś Ci powie „pięknie dziś wyglądasz” czy „mądrze to powiedziałaś” żeby nie...
Zapisz się na Newsletter i odbierz darmowy e-book „Zdrowe jedzenie 7 dni w tygodniu” dla Ciebie i Twojego dziecka
Dolina Kościelisko jest przepięknym miejscem.
Kiedyś tam znów zwiedzimy.
Ja to wogóle uwielbiam góry.
Oprócz wózka może też nosidlo.
Tak, do gór trzeba wracać. One po prostu przyciągają.
Nosidło – jak najbardziej. Ale moja Mała już za bardzo nosidła teraz nie lubi. Nie wytrzymałaby na takiej 5-godzinnej wycieczce. Ale jak są dzieci przyzwyczajone – to super, tak to można nawet w wyższe partie gór iść.
Uściski dla Ciebie Kinga :*