Czy na pewno chcesz zaszczepić swojego wcześniaka?

Czy na pewno chcesz zaszczepić swojego wcześniaka?

Niedawne badania opublikowane w Journal of Translational Science (z 24 kwietnia 2017) przeprowadzone przez doktora Anthony’ego Mawsona (interdyscyplinarny epidemiolog i socjolog z doktoratem ze zdrowia publicznego) pokazują relację między szczepieniami a rozwojem neurologicznym. Badanie skupia się głównie na wpływie szczepionek zaaplikowanych wcześniakom na ich późniejszy rozwój umysłowy. Jest to badanie przekrojowe sześciolatków i dwunastolatków porównujące zdrowie zarówno szczepionych jak i nieszczepionych dzieci.

Różne wcześniejsze badania pokazują, że u od 8 do 27 % niemowląt urodzonych przedwcześnie rozwija się autyzm. Poród przed terminem jest znanym czynnikiem ryzyka problemów neurologicznych o różnym stopniu nasilenia, ale jest to pierwsze badanie, które skupia się na wpływie szczepień wcześniaków na rozwój mózgu. I jakie są wnioski?

„Nieznany jest wpływ szczepień na schorzenia neurorozwojowe (NDD – neurodevelopmental disorders) u wcześniaków, częściowo dlatego, że wcześniejsze badania kliniczne nad szczepionkami wykluczały niemowlęta przedwcześnie urodzone.

W pracy zbadano związek pomiędzy porodem przedwczesnym, szczepieniem a NDD, na podstawie wtórnej analizy danych z anonimowej ankiety przeprowadzonej wśród matek, porównując historię narodzin i wyniki zdrowotne szczepionych i nieszczepionych dzieci w wieku od 6 do 12 roku życia.

Zbadano dane 666 dzieci, z czego 261 (39 procent) nie było szczepionych, 7,5 procent miało NDD i 7,7 procent urodziło się przedwcześnie. Nie stwierdzono związku między porodem przedwczesnym a NDD wśród dzieci nieszczepionych.

Jednakże szczepienie w połączeniu z porodem przedwczesnym wiązało się ze zwiększonym prawdopodobieństwem NDD, wynoszącym od 5,4 raza więcej w porównaniu do dzieci zaszczepionych, ale nie wcześniaków do 14,5 raza więcej w porównaniu z dziećmi urodzonymi w terminie i nieszczepionymi.

Wyniki tego badania sugerują pewną epidemiologię oraz przyczyny NDD, ale przede wszystkim kwestionują bezpieczeństwo szczepień niemowląt urodzonych przedwcześnie.”

Wyższe ryzyko NDD po szczepieniach występuje nie tylko u wcześniaków, ale też u dzieci urodzonych w terminie.

Fakt, że nie stwierdzono żadnego związku pomiędzy przedwczesnym porodem a NDD wśród nie zaszczepionych dzieci sugeruje, że za NDD mogą być odpowiedzialne właśnie szczepienia, a niekoniecznie fakt bycia wcześniakiem, jak wcześniej zakładano.

Odnotowano również, że nie tylko wcześniaki narażone są na NDD po szczepieniu, ale także dzieci urodzone w terminie. Tak więc podważa to „bezpieczeństwo szczepień” założone odgórnie przez większość (Big Pharmę, mass media i rządy).

Innym dobrym przykładem, dla którego nigdy nie należy zakładać bezpieczeństwa szczepień, są badania z Afryki Zachodniej, w których stwierdzono, że szczepionka przeciw odrze w połączeniu ze szczepionką błonica-tężec-krztusiec (DTP) spowodowała 33-procentowy wzrost śmiertelności niemowląt. Zastanawiam się czy matki, które zgodziły się na szczepienie dzieci miały świadomość, że biorą udział w testowaniu nowej szczepionki na odrę. Te szokujące wyniki doprowadziły do wycofania tej szczepionki w tych bardziej cywilizowanych krajach. Ale co by się stało, gdyby te badania nigdy nie były zrobione? To, że nie mieszkamy w Afryce wcale nie oznacza, że nie przeprowadzają na nas eksperymentów. Raczej zakładałabym, że wciąż jest sprawdzana wytrzymałość ludzkiego organizmu i dość często z rynku wycofywane są różne leki i szczepionki, ale niestety już po zebraniu odpowiedniego żniwa.

Faktem jest, że wszystkie szczepionki powinny być starannie przebadane nie tylko indywidualnie, ale także oceniając ich toksyczność synergistyczną, gdy szczepionka jest podawana w skojarzeniu z innymi szczepionkami i podawana wielokrotnie przez pewien czas. W 2013 roku amerykańska Komisja Lekarska Instytutu Medycyny (Institute of Medicine), National Academy of Sciences, zwróciła uwagę, że obecnie podawane dzieciom szczepionki od urodzenia do 6 roku życia nie zostały odpowiednio zbadane pod kątem bezpieczeństwa. Zakładam, że w Polsce sytuacja wygląda podobnie, tym bardziej, że większość szczepionek jakie są dopuszczone na naszym rynku jest firmowana przez globalne koncerny farmaceutyczne.

Pracownicy IOM byli w stanie zidentyfikować zaledwie mniej niż 40 badań opublikowanych w ciągu ostatnich 10 lat, które dotyczyły szczepionek dla dzieci od 0 do 6 lat.

Komitet IOM stwierdził, że nie ma wystarczających dowodów naukowych, aby ustalić, czy harmonogram szczepień, które dzieci otrzymują w ciągu pierwszych sześciu lat życia, jest związany z problemami zdrowotnymi u niemowląt przedwcześnie urodzonych.

Dlatego badania pilotażowe firmy Mawson mają tak wielką wartość i dlatego należy przeprowadzić wiele innych badań porównujących zdrowie szczepionych i nieszczepionych dzieci.

Jak odnotowano w raporcie IOM z 2013 dotyczącym harmonogramu szczepień i jego bezpieczeństwa potrzebne są następujące badania:

  • długoterminowe skumulowane skutki szczepionek
  • terminy szczepień w odniesieniu do wieku i zdrowia dziecka
  • wpływ całkowitego obciążenia i liczby szczepionek podanych w jednym czasie
  • wpływ składników szczepionek na zdrowie
  • mechanizm powstawania NOP

Ci, którzy mówią o bezwzględnym bezpieczeństwie szczepionek nie koniecznie są tacy obiektywni, jak np. CDC (Center for Disease Control and Prevention) znany z tuszowania wyników niewygodnych badań. Według CDC przedwcześnie urodzone dzieci powinny otrzymywać dokładnie takie same szczepienia jak wszystkie inne.

Podsumowując badanie naukowcy doszli do następujących wniosków:

  • u wcześniaków, którzy nie otrzymali szczepień nie odnotowano żadnych NDD

  • terminowo urodzone dzieci, które otrzymały szczepienia miały 2,7 raza większe prawdopodobieństwo NDD

  • u zaszczepionych wcześniaków prawdopodobieństwo wystąpienia NDD było 5,4 razy większe niż w przypadku szczepionych niemowląt urodzonych w terminie

  • przedwczesny poród i szczepienia były związane z 12,3 raza większym prawdopodobieństwem NDD w porównaniu z przedwczesnym porodem i brakiem szczepień (choć technicznie nie było to znaczące – gdyż nie odnotowano żadnego przypadku NDD u nieszczepionego wcześniaka)

  • przedwczesny poród i szczepienia były związane z 14,5 razy większym prawdopodobieństwem NDD w porównaniu z dziećmi urodzonymi w terminie i nieszczepionymi

W końcowym skorygowanym modelu kombinacja porodu przedwczesnego wraz ze szczepieniem wiązała się z 660-procentowym wzrostem prawdopodobieństwa NDD sugerując efekt synergistyczny.

Jak autorzy wyjaśniają te ustalenia?

Otrzymanie jednej lub większej ilości szczepionek może powodować NDD u niektórych wcześniaków poprzez zaostrzenie dotychczasowego stanu zapalnego związanego z nadwrażliwością, co prowadzi do encefalopatii wątrobowej i niedotleniowo-niedokrwiennego uszkodzenia mózgu. Niesprawne funkcjonowanie wątroby jest czynnikiem predysponującym do przedwczesnego porodu, a ten z kolei jest związany ze zwiększonym ryzykiem niedotlenienia mózgu. Zgodnie z tą hipotezą, zaburzenia czynności wątroby zgłaszane są jako skutek uboczny szczepień oraz występują również u dzieci z autyzmem. Ponadto hiperbilirubinemia jest związana z niedotlenieniem mózgu i jest cechą występującą u wcześniaków oraz u dzieci z zaburzeniami poznawczymi w późniejszym okresie i ASD.

Tak więc jeśli Twoje dziecko urodziło się przedwcześnie – nie szczep, bo możesz tym wyrządzić dużą szkodę.

DISCLAIMER:

Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sam.

Źródła:

http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2017/06/06/vaccinated-vs-unvaccinated-populations.aspx

http://www.oatext.com/Preterm-birth-vaccination-and-neurodevelopmental-disorders-a-cross-sectional-study-of-6-to-12-year-old-vaccinated-and-unvaccinated-children.php

Komentarze (8)

  1. Witam.
    Ja mojego dziecka nie pozwoliłam zaszczepić w szpitalu i nią mam zamiaru nigdy tego robić. Wiele ludzi z mojego otoczenia nie popiera nie szczepienia i to jest smutne. Szkoda mi tych dzieci.

    1. Niestety mogą być kary, bo szczepienia są obowiązkowe w Polsce, choć nie ma żadnego przepisu z którego jednoznacznie wynikałaby taka możliwość. Z drugiej strony Karta Praw Pacjenta gwarantuje prawo decydowania o zabiegach medycznych przeprowadzanych na sobie lub własnym dziecku (czy dziecku, które ma się pod opieką). Nikt nie może zmusić zdrowej osoby do szczepienia. Do szczepienia można jedynie siłą zmusić osobę chorą na poważną chorobę zakaźną, która uchyla się od szczepień.

  2. 13 lat temu szczepiłam Miłosza.Teraz nie wiem,czy jego było zachowanie bardzo spokojny,trudny do rozmieszania,mało ruchliwy(czyli nie chciał leżeć na brzuchu,nie raczkował itd)nie było powodem tych szczepień.Młoda matka nie świadoma.Kolej na Łucję,9 lat temu.Masakra.Więcej szczepień.Cierpiała,teraz już wiem,że z tego powodu.AZP,infekcje intensywne dróg oddechowych,zachowanie histeryczne,bóle kolan w nocy(reumatyczne).Przykro mnie ,że tak się stało.A ja na nią darłam ,za złe zachowanie.Teraz Ziemowita nie szczepiłam,oprócz …no właśnie.Kiedy się urodził ,był szczepiony w szpitalu,bo jak zwykle nie świadomie podpisałam zgodę.W trakcie akcji porodowej,szykując na cięcie,tysiące papierów do pidpisania,no i między tymi były te papiery.Mąż nie mówił,bo wtedy uważął ,że są potrzebne i obawiał się kary pieniężnej.Noemi,jak myślisz czy już wpłyneło na synka i na następne dni, miesiące ,lata?Aczy szczepiłasz Marcelka?Czy już zaczepność przed sanepit?Wkkurza mnie te tysiące papiery do wypełnienia,takie jak np.Łucja dostała kartke do wypełnienia przed lekarza(bilans) i muszę się tam wybrać(kiedy nie mam ochoty i szkoda czasu)Zamiast zajmować się z poważnymi chorymi niż nad zdrowymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij
Zamknij
Zaloguj się
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.