6 najlepszych naturalnych probiotyków dla Twojego dziecka i co to w ogóle są te probiotyki

6 najlepszych naturalnych probiotyków dla Twojego dziecka i co to w ogóle są te probiotyki

Probiotyki to przyjazne bakterie, które pomagają organizmowi rozwijać się na wielu poziomach. W języku greckim, termin oznacza „dla życia” i wiele badań potwierdza, że te mikroorganizmy są nieodzownym elementem naszego zdrowia.

W ciągu pierwszych dni po urodzeniu jednym z najważniejszych kroków, który znacząco wpłynie na stan zdrowia Twojego dziecka będzie zapewnienie prawidłowego rozwoju i utrzymania w jak najlepszym stanie jego wewnętrznego ekosystemu.

Zdrowy wewnętrzny ekosystem to właściwa równowaga mikroflory w jelitach dziecka czyli korzystnych bakterii i dobrych drożdży (relacja ok. 85 % dobrych bakterii do 15% tych złych). Mikroflora odgrywa ważną rolę w podboju chorobotwórczych wirusów, złych bakterii i drożdżaków. To jest sposób na budowanie odporności dziecka na wiele lat do przodu.

Ale to nie wszystko…

Poza trzymaniem patogenów pod kontrolą, mikroflora odgrywa bardzo istotną rolę w trawieniu pokarmu przez dziecko. Dzięki dobrej mikroflorze noworodek będzie zdrowo rósł konsumując nową dla niego żywność (mleko) i zacznie przybierać na wadze. Jego mózg rozwija się teraz niezwykle szybko, twoje bogate w składniki odżywcze mleko pomaga odżywić mózg i wpływa na jego poziom inteligencji. Wapń i fosfor z mleka pomagają budować mocne kości i zdrowe zęby.

Brakującym ogniwem zdrowia wielu dzieci jest odpowiednia mikroflora gdzie dobre bakterie przewyższają liczbę tych złych.

Zdrowie wewnętrznego ekosystemu dziecka w dużej mierze zależy od flory bakteryjnej matki, która w chwili porodu zasiedla organizm dziecka zdrowymi bakteriami. Choć wydaje się to proste, ubogie diety i styl życia okradły dzisiejsze kobiety ze zdrowej mikroflory tak ważnej dla ekosystemu wewnętrznego dziecka.

Dobrą wiadomością jest to, że sama jesteś odpowiedzialna za swoje zdrowie i możesz również odpowiednio przygotować swoje dziecko tak, aby od samego początku było wyposażone w jak najlepszy mechanizm obronny przeciwko czyhającym wkoło bakteriom, wirusom i zarazkom.

Pierwsza ekspozycja niemowlęcia na bakterie

Do niedawna powszechnie wierzono, że wody płodowe w łonie matki są sterylne i pozbawione zarazków. Jednak teraz wiemy, że płyn owodniowy jest zamieszkiwany przez bakterie. Gdy zbliża się rozwiązanie szyjka macicy zaczyna się rozszerzać i do płynu owodniowego dostają się bakterie z kanału rodnego. Podczas porodu bakterie matki zaczynają pokrywać ciało dziecka, dostają się do przewodu pokarmowego i zasiedlają organizm maleństwa. Miejmy nadzieję, że będą to tylko przyjazne bakterie. Jeśli jednak matka nie posiada odpowiednich bakterii nie będzie w stanie przenieść na dziecko dobrej mikroflory.

Niestety, badania pokazują, że aż 85% kobiet (przynajmniej w USA, nie wiem jaki jest % w Polsce, ale pewnie podobnie) ma infekcję pochwy podczas porodu i mogą wręcz przekazać niebezpieczne patogeny swojemu potomstwu zamiast pożytecznych bakterii, które tworzą fundament zdrowia noworodka.


Dzieci, które nie posiadają pożytecznych bakterii po przyjściu na świat zaczynają życie z problemami pokarmowymi – mają gazy, kolki (tak powszechne ostatnio i spędzające rodzicom sen z powiek) i refluks. Mogą mieć również zaparcia. Nie są w stanie rozwinąć niezbędnej odporności i nie są w stanie oczyścić się z toksyn odziedziczonych po rodzicach i dziadkach.


Jako, że 80% układu odpornościowego znajduje się w jelitach (w tkance limfatycznej), noworodki, które nie rozwinęły zdrowego wewnętrznego ekosystemu w jelitach osłabiły swoją odporność. Dzieci te są również bardziej podatne na alergie i inne bardziej poważne problemy w tym autyzm.

Probiotyki w profilaktyce alergii

Alergie to dziś powszechna zmora dzieci i rodziców. Eliminacja tego problemu wymaga interwencji w dzieciństwie. Wzrost występowania chorób alergicznych, jest związany z brakiem optymalnego ekosystemu u niemowląt w pierwszych tygodniach ich życia.

W ciągu pierwszych kilku godzin od urodzenia wyściółka jelit w organizmie noworodka jest przepuszczalna, aby mógł w pełni korzystać z pierwszego mleka matki, zwanego „siarą”.

Po tych pierwszych kilku godzinach w wyściółce śluzowej zaczyna tworzyć się bariera ochronna. Dobroczynne bakterie i drożdże, które się tam zadomowią odgrywają istotną rolę we wzmacnianiu tej bariery ochronnej.

Ten okres kolonizacji jest niezwykle ważny i bardzo zależy od żywienia dziecka w pierwszych miesiącach życia, ponieważ te najwcześniejsze bakterie, które dotrą do jego jelita mają wyraźną przewagę w kolonizacji wewnętrznego ekosystemu oraz w budowaniu odporności.

Jeśli bariera ochronna nie jest wystarczająco skuteczna, albo brakuje dobrej mikroflory, fragmenty żywności i toksyn przedostają się do krwi. W takiej sytuacji organizm dziecka reaguje tak, jakby jedzenie było „obcym najeźdźcą” i tworzy przeciwciała przeciwko żywności, co prowadzi do alergii pokarmowych.

Podając dziecku pożyteczne bakterie wkrótce po urodzeniu możesz zapewnić właściwą kolonizację zdrowej mikroflory w jelitach oraz zapobiec alergiom pokarmowym.

Na co jeszcze mogą mieć wpływ bakterie w naszych jelitach

Na zachowanie. W artykule opublikowanym w Neurogastroenterology & Motility stwierdzono, że myszy pozbawione bakterii jelitowych w przeciwieństwie do normalnych myszy są skłonne do zachowań wysokiego ryzyka. To zmienione zachowanie towarzyszy neurochemicznym zmianom w mózgu myszy. W rzeczywistości, nasze jelita to nasz drugi mózg. Jelita produkują więcej serotoniny (neuroprzekaźnika, dzięki któremu ogarnia nas dziecięca radość życia) niż robi to nasz mózg.

Na ekspresję genów. Badania wykazały wpływ bakterii probiotycznych na aktywność setek genów, aby pomóc im zwalczyć chorobę. Twój styl życia ma wpływ na twoje jelita, a te z kolei odgrywają arcyważną rolę w ekspresji genetycznej.

Na cukrzycę. Według duńskich badań, populacja bakterii w jelitach diabetyków różni się od tych u osób bez cukrzycy. Wyniki testów wskazują, że cukrzyca typu 2 u ludzi jest związana ze zmianami składu flory bakteryjnej jelit. Zdrowa dieta – uboga w cukier i ziarna oraz bogata w surową i sfermentowaną żywność pozwala rozwijać się potrzebnym bakteriom jelitowym.

Na autyzm. Ustalenie prawidłowej flory jelitowej w ciągu pierwszych 20 dni życia ma kluczowe znaczenie na odpowiednie dojrzewanie układu odpornościowego dziecka. Stąd dzieci z nieprawidłową florą jelitową mają osłabiony układ odpornościowy i są szczególnie narażone na ryzyko wystąpienia ADHD, trudności w uczeniu się oraz autyzm, zwłaszcza jeśli są szczepione przed przywróceniem równowagi flory jelitowej.

Na otyłość. Probiotyki mogą pomóc w walce z otyłością. Przywrócenie flory jelitowej jest więc kluczowym czynnikiem, jeśli masz problem, by schudnąć.

Jeśli z jakichś powodów musisz dziecku podać antybiotyk…

Za każdym razem kiedy dziecko otrzymuje antybiotyk o szerokim spektrum działania, korzystne bakterie w jelitach zostają unicestwione, oddając pole chorobotwórczym bakteriom (również tym odpornym na antybiotyki), które rozprzestrzeniają się i sieją spustoszenie w organizmie. Odbudowanie właściwej flory zajmuje od 2 tygodni do 2 miesięcy. Pierwsze objawy złej flory bakteryjnej to kolki, luźne stolce, zaparcia, egzemy lub zakażenia układu oddechowego (na które to najchętniej alopata poda kolejny antybiotyk).

Jeśli do tego pozwolimy na podanie dziecku szczepionki, która uderza w niedojrzały układ odpornościowy – będzie to jak dolanie oliwy do ognia i znacznie zwiększy ryzyko niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Gdy uwzględnimy w diecie naturalne probiotyki możemy te ryzyka znacznie ograniczyć.

Sfermentowana żywność jest bardzo ważna dla niemowląt i małych dzieci.

Ale przed podaniem dziecku sfermentowanych pokarmów i probiotyków szczególnie ważne jest, aby uznać, że nie są one magicznym panaceum na wszystkie bolączki. Muszą one być zintegrowane ze zdrową dietą. Jeśli twoje dziecko spożywa mnóstwo cukru, zbóż i soków owocowych, te cukry szybko rozkładają się w jelitach i karmią bakterie chorobotwórcze, które skutecznie hamują rozwój pożytecznych bakterii czyniąc je bezużytecznymi.

Gdy dieta Twojego dziecka będzie optymalna i bogata w naturalne probiotyki w postaci sfermentowanej żywności łatwo będzie przywrócić korzystną mikroflorę. Często nawet nie będzie potrzeby stosowania suplementów z probiotykami.

Inne korzyści z probiotyków

  1. Ochrona przed martwiczym zapaleniem jelit (śmierć tkanki jelita), który jest jednym z najbardziej powszechnych zaburzeń żołądkowo-jelitowych u wcześniaków
  2. Zapobieganie gorączce i biegunce u niemowląt
  3. Zwiększenie odpowiedzi immunologicznej u niemowląt zakażonych rotawirusem oraz skrócenie czasu trwania biegunki
  4. Zmniejszone ryzyko atopowego zapalenia skóry oraz astmy

Tak długo, jak matka dostarcza sobie odpowiednich składników odżywczych, jej mleko jest najlepszym pokarmem dla dziecka. Słyszałam jednak o takich przypadkach kiedy lekarz zalecał przerwać karmienie piersią z powodu rzekomego uczulenia dziecka na mleko matki objawiającego się kolkami. Natura nie mogłaby popełnić takiego błędu. Jest to po prostu wskazówka, że maleństwu brakuje odpowiedniej mikroflory w jelitach niezbędnej do trawienia pokarmu.

Jeśli natomiast nie karmisz piersią z innych powodów również pamiętaj o tym aby zapewnić dziecku odpowiednie bakterie. Badania wykazały, że mieszanki mleczne zawierające probiotyki (zbliżone do tych występujących w naturalnym mleku ludzkim) mogą wzmocnić odporność dziecka i ograniczyć nerwowość.

Jak i kiedy zacząć wprowadzać naturalne probiotyki

Dziecko należy bardzo powoli i stopniowo przyzwyczajać do fermentowanych pokarmów i napojów. Możesz rozpocząć wprowadzanie dziecku kwaśnego smaku fermentowanych produktów spożywczych od jego pierwszych dni dając do ssania palec zanurzony wcześniej np. w soku z kiszonej kapusty.

Kiszone warzywa zawierają Lactobacillus plantarum, szczep pożytecznych bakterii, które są bardzo skuteczne w leczeniu kolki i są kluczowe dla rozwoju zdrowej wewnętrznej mikroflory.

Stopniowo możesz zacząć podawać dziecku łyżeczkę wody spod kiszonych warzyw – 2 – 3 razy dziennie. Jeśli podasz ją na 10-20 minut przed karmieniem może to jeszcze ułatwić trawienia mleka matki.

Im wcześniej przyzwyczaisz dziecko do tego specyficznego kwaśno-słonego smaku tym bardziej będą mu smakować te produkty na późniejszym etapie rozwoju.

Dobrze jest również tolerowany przez dzieci na wczesnym etapie jogurt, a później kefir.

6 najlepszych naturalnych probiotyków

1. Kefir

Najlepiej z niepasteryzowanego mleka kóz z ekologicznej hodowli

Kefir tworzony jest przez fermentację mleka przez bakterie i drożdże, które rozkładają laktozę. Dlatego kefir jest odpowiedni dla osób które nie tolerują laktozy.

Ma lekko cierpki i kwaśny smak i zawiera od 10 do 34 szczepów pożytecznych bakterii. Kefir jest podobny do jogurtu, ale dlatego, że jest poddawany fermentacji drożdży i bakterii ma większą ilość probiotyków.

Podobno w Rosji kefir podawany jest dzieciom od 4 miesiąca życia. W Polsce zalecany od 11 miesiąca życia.

2. Kapusta kiszona 

Ekologiczna i niepasteryzowana, najlepiej zrobiona własnoręcznie

Kapusta kiszona nie jest może tak bardzo zróżnicowana w probiotyki, ale za to niezwykle bogata w kwasy organiczne, które wspierają wzrost dobrych bakterii.

Kiszona kapusta jest bogata w witaminy C i enzymy trawienne. Jest również dobrym źródłem naturalnych kultur bakterii kwasu mlekowego. Sok z kiszonej kapusty wpływa korzystnie na problemy trawienne, takie jak nieszczelne jelito, biegunki i zaparcia, a także jest skuteczny w szybkim leczeniu przeziębienia (to wszyscy na blogu Pepsi już wiemy – witamina C potrafi zdziałać cuda).

Kiszoną kapustę możesz już podawać dziecku od 8 miesiąca życia.

3. Kefir kokosowy

Tu akurat już dojrzałe kokosy

Powstaje w wyniku fermentacji soku z młodych kokosów z bakteriami i grzybkami kefiru (do kupienia są gotowe startery do produkcji domowego kefiru). Ten bezmleczny kefir ma niektóre te same probiotyki jak tradycyjny kefir mleczny, choć nie jest ich tak dużo. Jest to ciekawa alternatywa dla wegan (ale czy ortodoksyjni weganie aby na pewno mogą jeść bakterie a co gorsze ich całe kultury?).

Kefir kokosowy ma świetny smak, można też dodać odrobinę stewii, wody i soku z limonki i zrobić w ten sposób pysznego drinka.

Tu podeszłabym tak samo jak do kefiru – od 11 miesiąca życia.

4. Natto

Czyli fermentowana soja – ale spróbuj sama zanim podasz dziecku

Bardzo popularne w Japonii. Natto zawiera niezwykle silne probiotyki – Bacillus subtilis, które wzmacniają układ odpornościowy, wspierają układ sercowo-naczyniowy i poprawiają trawienie witaminy K2.

Natto zawiera również witaminę B12, której brak zazwyczaj w diecie wegan. Jest to też jedno z najlepszych roślinnych źródeł białka – 17,7 gramów na 100.

Natto zjadają małe dzieci w Japonii, ale amerykańskie nie mogą na to natto nawet bez odrazy spojrzeć. Spróbuj więc sama lub sam zanim zapodasz swojemu dziecku.

Wprowadzając taki pokarm dziecku trzeba być bardzo ostrożnym, raczej nie próbować poniżej 1 roku życia – gdyż soja to silny alergen.

5. Jogurt

Prawdopodobnie najbardziej popularny probiotyk, bardzo dobrze tolerowany przez dzieci (choć też trzeba je do tego smaku przyzwyczaić), ale pamiętajcie – te sklepowe się do niczego nie nadają (nie mówiąc już o smakowych, gdzie jest mnóstwo cukru i sztucznych substancji). Najlepszy jogurt to jogurt zrobiony w domu (również dzięki odpowiedniemu starterowi) z ekologicznego niepasteryzowanego mleka koziego, owczego lub mleka roślinnego lub ewentualnie kupiony ze sprawdzonego źródła.

Zalecane od 11 miesiąca życia – ale myślę, że można spróbować nieco wcześniej.

6. Miso

Miso jest jednym z filarów tradycyjnej medycyny japońskiej i jest powszechnie stosowany w kuchni makrobiotycznej do poprawy trawienia.

Miso jest podstawą w chińskiej i japońskiej diecie gdzie stosowane jest od 2500 lat.

Miso jest robione ze sfermentowanej soi, ryżu lub jęczmienia. Łyżka miso i gorąca woda to pyszna i prosta zupa i doskonały probiotyk. Dodatkowo można jeszcze dołożyć wodorosty i trochę warzyw – i powstaje pyszny wegański „rosół”.

Proces fermentacji może trwać od kilku dni do kilku lat. Pasta miso w zależności od ziaren z których jest zrobiona i okresu fermentacji może mieć czerwony, biały lub ciemno brązowy kolor.

Kupuj miso niepasteryzowane zrobione z ekologicznej soi, najlepiej w szklanych słoikach – gdyż miso, jak każda fermentowana żywność niestety absorbuje toksyny znajdujące się w plastikowych pojemnikach. Do zupy dodawaj je (mam na myśli ono miso a nie plastikowe pojemniki, takiej zupy nie polecam) na samym końcu i nie zagotowuj gdyż to niszczy pożyteczne mikroorganizmy.

Za dużo miso nie można jednak zjadać gdyż ma bardzo dużo soli (choć zgodnie z badaniami sól z miso nie podwyższa ciśnienia tak jak zwykła sól a wręcz Japończycy konsumujący dużo miso są mniej narażeni na choroby kardiologiczne) i enzymy, które odżywiają Candida albicans. Więc jak masz przerost tego drożdżaka to unikaj miso.

Tu również podobnie jak z natto – trzeba uważać i zacząć podawać po 1 roku życia.

Jak wybrać najlepsze suplementy probiotyczne

Jedna porcja naturalnego fermentowanego pożywienia równa jest całej butelce probiotyków. Tak więc jest to najzdrowszy i najbardziej opłacalny sposób dostarczania organizmowi probiotyków.

Jeśli jednak z jakichś powodów Ty albo twoje dziecko nie tolerujecie smaku kiszonek i innych fermentowanych produktów (albo dopiero powoli się do nich przekonujecie) poniżej kilka rad dr Mercoli jak wybrać najlepsze suplementy probiotyczne:

  • szczepy bakterii w produkcie muszą być w stanie przetrwać kwas żołądkowy i żółć, tak aby dotrzeć do jelita w dobrym stanie w odpowiedniej ilości
  • szczepy bakterii muszą być oczywiście prozdrowotne (istnieją przeróżne szczepy odpowiednie na różne problemy)
  • działanie probiotyku musi być zagwarantowane w całym procesie produkcji, w czasie przechowywania oraz przydatności do spożycia
  • żaden suplement probiotyczny nie działa na każdego – ale wiele osób wydaje się pozytywnie reagować na Lactobacillus sporogenes więc może to być dobry szczep na początek

Pozytywnego namnażania dobrych bakterii. Niech moc będzie w Waszych jelitach!

 

DISCLAIMER:

Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sam.

Źródła:

  1. Probiotics in Primary Prevention of Atopic Disease.
    http://www.mercola.com/2001/apr/14/probiotics2.htm
  2. Effects of Intestinal Microflora and the Environment in the Development of Asthma and Allergy.
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/sites/entrez?Db=pubmed&Cmd=ShowDetailView&TermToSearch=15007630&ordinalpos=19&itool=EntrezSystem2.PEntrez.Pubmed.Pubmed_ResultsPanel.Pubmed_RVDocSum
  3. Toll of Allergy Reduced by Probiotics.
    http://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140673600043051/fulltext
  4. Probiotics Could Improve Premature Babies’ Gut Health.
    http://www.nutraingredients-usa.com/Research/Probiotics-could-improve-premature-babies-gut-health
  5. Probiotic formula may bolster infant immune system.
    http://www.nutraingredients.com/Research/Probiotic-formula-may-bolster-infant-immune-system
  6. Probiotics in the primary prevention of atopic disease: a randomised placebo controlled trial.
    http://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140673600042598/fulltext
  7. Fermented food – how to culture your way to optimal health – http://articles.mercola.com/fermented-foods.aspx
  8. Odżywianie dla zdrowia, Paul Pitchford
  9. Zdrowy maluch. Poradnik żywieniowy dla rodziców, Magdalena Sikoń, Monika Skowron

Komentarze (28)

  1. Mój synek uwielbia ogórki kiszone robię je sama i z własnych nie pryskanych ogórków czy to też dóbr probiityk jak kapusta? Które sama nie robię a kupowana wydaje mi się pędzona.

  2. A czy do zrobienia jogurtów i kefirów jest dobre też mleko krowie?
    To mam dostępne z dobrego źródła bo mama ma krówki 🙂

    1. Takie mleko z dobrego źródła – niepasteryzowane to jest najlepsze. Choć co do mleka krowiego – bez względu na to czy organiczne czy nie mam jednak trochę wątpliwości.

  3. u nas też ogóreczki kiszone jak najbardziej 😛 czasem jak mały był na antybiotykach albo miał biegunkę to dawałam mu active flora w kropelkach. właśnie dodając do mleka albo picia. nawet niemowlaki mogą go przyjmować

    1. Hej Kosmitka, niemowlakowi to można podać palec zanużony w soku z kapusty do oblizania, będzie tego dosłownie odrobinka. Myślę, że taka ilość na pewno nie zaszkodzi a dostarczy mu dobrych bakterii. Ale lepiej zaobserwować reakcje – czy przypadkiem nie ma bólów brzuszka po tym.

  4. Noemi a czy jest sens podawania suplementu diety niemowlęciu? Np takiego: (….)
    Rozumiem, że lepsze jest stosowanie naturalnych probiotyków ale czy warto podawać takie suple?

      1. Bardzo dziękuję za odpowiedź, nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie – czy mleko matki jest wystarczającym źródłem również probiotyków? bo póki dziecko nie zacznie jeść stałych produktów trudno mu podawać naturalne probiotyki, czy wystarczy, że matka karmiąca je wspomniane przez Ciebie produkty?

        1. Jeśli matka ma dobrą florę bakteryjną – to jak najbardziej, jej mleko wystarczy. Jeśli nie – to przydałyby się jakoś zapodać probiotyki. Takiemu bobasowi, który nic nie je oprócz mleka można dać np. do polizania ogórka kiszonego lub do oblizania palec zanurzony w wodzie po kapuście kiszonej lub ogórkach. Może się troszkę skrzywić, ale to mu zupełnie nie zaszkodzi a wzbogaci jego florę bakteryjną. Sama tak robię.

    1. Kochana, sama sobie zrób 🙂 trzeba kupić bakterie kefirowe i zmieszać z mlekiem. Mleko – jeśli kupisz surowe takie prosto od krowy trzeba podgrzać – ale to Ty podgrzewasz chwilę w domu – to zupełnie co innego niż długie gotowanie w temperaturze 170 stopni (jak w przypadku mleka UHT). Może też zmieszać z mlekiem kokosowym – świeżo zrobionym z kokosa najlepiej.

  5. Noemi, czy noworodkowi od pierwszych dni życia można podać sok z kiszonych ogórków (np. robiony w domu w wyciskarce) około 1ml/dzień, podany kroplomierzem? Chodzi o profilaktykę i podawanie naturalnego probiotyku dziecku. Nie jestem przekonana co do tych probiotyków z apteki.

    1. Hej przyszła_mama :), myślę że tyle to może być za dużo, wystarczy jak sama zanurzysz palec w wodzie po ogórkach kiszonych lub po kapuście i dasz maleństwu do possania. Ale uwaga – nawet na takie ilości tak wcześnie jego jeszcze rozwijający się układ pokarmowy może źle zareagować. Tak się zdarza jak się podaje mikroskopijne ilości witamin z olejami nawet. Więc zobacz – jeśli jest ok, to możesz w ten sposób podawać. Jeśli nie – to sama zażywaj dobre probiotyki i sama jedz dużo kiszonek. Najlepszym sposobem na dobrą florę bakteryjną u niemowlęcia jest zadbanie o florę bakteryjną mamy.

  6. Hej. Jaki probiotyk dla 2 latki odstawionej od piersi i nagle wirus za wirusem? Nie zawsze chce codziennie kiszonki.

  7. my się prawie od urodzenia córki wspomagamy kropelkami z probiotykami, żeby florę bakteryjną poprawić, bo przez cc się urodziła, a potem ja nie mogłam jej karmić 🙁 Ale na szczęście wszystko jest w najlepszym porządku, mała dobrze się rozwija i rzadko nam choruje

    1. Fantastycznie. Choć przykre że nie mogłaś karmić. Jeśli szukasz reklamy produktu na blogu to zapraszam 🙂

    2. To przykre, że wielka firma farmaceutyczna jednego z najbogatszych Polaków – Polpharma chce w ten sposób, niepozornie wyzyskiwać blogerki…

  8. Kochana prosze pomoc..szukam probiotyku dla mojej 7 latki..czesto narzeka n’a bol brzucha ?.. karmilam tylko 1 miesiac i jak byla mala to przynajmniej 3-4 razy miala antybiotyk ..chce jej pomoc ..zaczac Od kolostrum ? ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij
Zamknij
Zaloguj się
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.