10 zasad rozszerzania diety Twojego dziecka po 6 miesiącu życia
Do około 6 miesiąca życia dziecka karmienie jest miłe, proste i przyjemne. Jeśli karmisz piersią i odpowiednio dbasz o swoją dietę dziecko dostaje idealne proporcje węglowodanów, białka i kwasów tłuszczowych.
Karmienie piersią zalecane jest do 2, a nawet 3 roku życia i nie daj sobie wmówić, że po roku karmienia Twoje mleko to już tylko sama woda – to najlepszy i najbardziej unikalny pokarm dla Twojego dziecka. Nic nie jest w stanie go zastąpić.
Do 6 miesiąca Twój osesek otrzymuje z mleka wszystko czego potrzebuje jego błyskawicznie szybko rozwijający się organizm. W okolicy 5-6 miesiąca dziecko powoli zaczyna zauważać i interesować się tym co leży na Twoim talerzu. Podkreślam na Twoim. Wyciąga rączki po jabłko czy banana, które właśnie zjadasz. Już wtedy miej na uwadze, co jesz przy dziecku.
Twoje dziecko zaczyna coraz pewniej siedzieć
Twoje dziecko coraz pewniej siedzi i zanika u niego odruch wypychania językiem wszystkiego co trafi do buzi. To jest właśnie najlepszy moment na rozszerzanie diety dziecka. Jest to też sygnał, że organizm Twojego dziecka potrzebuje zwiększonej dawki wartościowych składników odżywczych i że samo mleko przestaje być dla niego wystarczające.
Wprowadzanie nowych pokarmów do diety dziecka wydaje się na samym początku czymś bardzo trudnym i stresującym,
w Twojej głowie pojawia się wiele pytań…
- Od czego zacząć?
- Czy dawać mu tylko surowe warzywa i owoce?
- Czy jednak podawać gotowane zupki, czy robić je własnoręcznie czy dawać sprawdzone ekologiczne słoiczki?
- Jak dużo dziecko powinno zjadać?
- Czy słuchać lekarzy pediatrów, którzy zalecają powolne wprowadzanie glutenu, aby uniknąć późniejszych alergii, gdyż nie mogą sobie wyobrazić życia bez chleba, ciastek i makaronów?
Dieta witariańska ma wiele zalet, ale spożywanie samych surowych warzyw i owoców, szczególnie tak duża ilość błonnika może za bardzo obciążać słabo rozwinięty układ pokarmowy dziecka.
Ekologiczne słoiczki są bardzo przydatne w podróży, ale jeśli tylko masz dostęp do świeżych ekologicznych owoców i warzyw zdecydowanie lepiej, zdrowiej i również bardziej ekonomicznie będzie własnoręczne przygotowanie purée lub prostej zupki.
Jak dużo powinno zjadać dziecko?
Pamiętaj o złotej zasadzie –
TY decydujesz co dziecko je, a ONO decyduje ile.
Jak rozszerzać dietę dziecka?
Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być powolne i oddzielne wprowadzanie po kolei różnych produktów – surowych lekkostrawnych owoców, gotowanych warzyw, kasz i ryżu, oczywiście najlepiej z ekologicznych gospodarstw. Pestycydy są wrogiem każdego, a co dopiero tak młodego organizmu. Kolejność podawania nowych pokarmów powinna uwzględniać to jak są trawione i czy mogą powodować ewentualne alergie.
Możesz zacząć od wprowadzenia kaszki ryżowej i jaglanej (można kupić ekologiczne kaszki błyskawiczne bez dodatku cukrów i mleka właśnie z ryżu i prosa). Podaj łyżeczkę lub dwie takiej kaszki rozrobionej z ciepłą wodą, najpierw na godzinę przed zwykłą porą karmienia, potem po tygodniu-dwóch po godzinie od karmienia, zacznij jeden raz dziennie.
Bardzo dobrym źródłem żelaza oraz cennego białka jest komosa ryżowa (quinoa), którą możesz ugotować tak aby była bardzo miękka i zmiksować blenderem przed podaniem (niezmiksowana – nie będzie strawialna dla dziecka).
Banan – pierwszy owoc dla dziecka
W wielu kręgach kulturowych jednym z pierwszych owoców podawanych dzieciom jest banan.
Dojrzały banan jest bardzo lekkostrawny i słodki co powinno bardzo smakować dziecku. Inne produkty, które można wcześniej wprowadzać to tarte jabłko, avocado, podgotowana brzoskwinia, purée z gotowanej marchewki, ziemniaka, batata czy dyni.
Możesz wręcz zacząć od tych produktów, a dopiero potem wprowadzić kaszki, które będą jeszcze lepiej smakowały gdy wymieszasz je z jabłkiem lub bananem.
Pamiętaj, aby wprowadzać nowy pokarm raz na 3-5 dni, tak aby móc zaobserwować jednoznaczną reakcję alergiczną czy ewentualną niestrawność.
Gdy wprowadzisz jednocześnie 2-3 nowe produkty, jeśli coś źle wpłynie na organizm dziecka, nie będziesz wiedzieć, który pokarm wyeliminować.
10 zasad rozszerzania diety dziecka po 6 miesiącu życia:
(oprócz tego karmisz tak jak do tej pory piersią lub mieszanką mleczną, jeśli nie możesz piersią, bo do 1 roku życia to najważniejsze pożywienie Twojego dużego maleństwa)
1.Zacznij od kaszki ryżowej, lub jaglanej wymieszanej z mlekiem z piersi lub mieszanką mleczną, której używasz. Podaj za pierwszym razem od pół do 1 łyżeczki kaszki. Następnie zwiększ dawkę do 2-4 łyżek stołowych. Zobacz przepis na super odżywczą kaszkę dla niemowlęcia.
2. Przed, lub po wprowadzeniu kaszek podaj dojrzałego zmiksowanego lub rozdrobnionego widelcem banana tak jak w punkcie 1.
3. Jak dziecko chętnie zjada kaszkę i banana wprowadź avocado, jabłko lub gruszkę, w ciągu kolejnego tygodnia lub dwóch. Jednego dnia dawaj np. banana, kolejnego avocado (już po wprowadzeniu ich z odpowiednimi przerwami i nie zaobserwowaniu żadnych złych reakcji).
4. Jeśli dziecko będzie chciało możesz zacząć wprowadzać 2 lub 3 posiłki stałe w ciągu dnia, np. banan na śniadanie, avocado na wieczór, lub tarte jabłko na śniadanie, banan na obiad i kaszka na wieczór.
5. Kolejne produkty to: marchew, ziemniaki, bataty, buraki i dynia (najlepsza – Hokkaid0). Teraz podajesz już 3 posiłki dziennie. Możesz wprowadzić niewielkie ilości świeżych soków (robionych w domu – nie żadnych gotowych) – np. z jabłek, ale nie za dużo – gdyż wciąż pragnienie dziecka zaspokajane jest głównie mlekiem. Poza Twoim mlekiem – najlepszym napojem dla dziecka jest woda – przegotowana woda filtrowana/źródlana (sprawdzona)/mineralna (jeśli tych minerałów nie jest za dużo).
Jeśli nurtują Cię pytania:
Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?
Jak rozszerzać dietę niemowlęcia?
Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka?
Jak naturalnie wspierać odporność dziecka?
I szukasz zdrowych i prostych przepisów na dania dla dziecka
bez mięsa, bez nabiału, bez glutenu i bez cukru,
to ta książka jest dla Ciebie
6. Spróbuj zielonych liściastych warzyw między 9 – 12 miesiącem, które są cennym źródłem wapnia i wartościowych składników odżywczych: jarmuż, sałata rzymska, pietruszka. Warzywa takie jak szpinak czy boćwina są również bardzo cenne, lecz z tymi lepiej trochę poczekać, bo zawierają szczawiany. Smak zielonych liściastych warzyw może być zbyt intensywny dla dziecka, dlatego najlepiej najpierw zrobić zielony shake – gdzie sz banana, mango i troszkę zieleniny – a następnie trochę takiego shake’a dodasz do kaszki lub ryżu. Jeśli dziecku nie smakuje nie karm na siłę. Przekona się za dziewiątym razem.
Możesz też spróbować gotowanego na parze brokuła.
7. Między 7 a 9 miesiącem spróbuj wprowadzić niektóre warzywa strączkowe – zacznij od najłatwiej strawialnych jak soczewica czy cieciorka. W kolejnych miesiącach jeśli widzisz dobrą tolerancję tego rodzaju pokarmów u dziecka możesz wprowadzać inne rodzaje fasoli.
Uważaj z soją. Lepiej w ogóle jej nie podawaj. Wyjątkiem są produkty z fermentowanej soi – ale te również należy wprowadzać ostrożnie bo soja jest też silnym alergenem.
8. Do 12 miesiąca życia – a najlepiej nigdy – nie wprowadzaj produktów z mleka krowiego. Jeśli dopuszczasz mleko – lepiej by było to niepasteryzowane mleko kozie – ale dopiero po ukończeniu roku.
Zapomnij o istnieniu czegoś takiego jak danonki, wszystkie homogenizowane serki i jogurty dla dzieci są robione z pasteryzowanego mleka (najczęściej GMO), przepełnione cukrem i dodatkami. Nie ma tam ani potrzebnych bakterii ani świeżych owoców.
Jeśli dopuszczasz jajka – możesz wprowadzić żółtko w ok. 7-9 miesiąca, potem całe od 12 miesiąca, pamiętaj jednak o tym, że jajka są również jednym z silniejszych alergenów i bardzo możliwe, że organizm Twojego dziecka nie będzie ich tolerował.
9. Pierwsze pokarmy podawaj łyżeczką (w formie purée), między 7 a 9 miesiącem możesz zacząć dawać dziecku niewielkie kawałki miękkiego pożywienia – pokrojony w plasterki banan, kawałeczki avocado czy gruszki, gotowanej marchewki czy ziemniaka, aby dziecko mogło jeść samodzielnie rączkami. Będzie to dla niego nowa zabawa i kolejne ciekawe doświadczenie w jego kulinarnym życiu. Wyznawczynie BLW (Baby-Led Weaning) zaczynają podawać takie pokarmy wcześniej (zaraz po 6 miesiącu życia) zdając się całkowicie na intuicję kulinarną swojego dziecka. I o ile gotowane warzywa czy miękkie owoce podawane w ten sposób to świetny pomysł o tyle te twardsze – jak np. jabłko – trudno dać w takiej formie maleńkiemu dziecku.
10. Nie podawaj dziecku do 12 miesiąca życia:
- z powodu możliwych alergii: cytrusów (choć tu ciekawostka – pierwszym zalecanym owocem dla małych Hiszpanów jest pomarańcza, ale jest to dla nich taki owoc jak dla nas jabłko), orzechów, mleka krowiego, owoców morza, glutenu (również po 12 miesiącu).
- ze względu na ryzyko zadławienia: owoców z pestkami, rodzynek, surowego jabłka i surowej marchewki w kawałkach czy winogron.
Reklama
Nie poddawaj się – jeśli coś po raz pierwszy nie zasmakowało dziecku spróbuj za jakiś czas, uważa się, że nowy smak akceptujemy dopiero gdy nasze podniebienie 8 razy się z nim zetknie.
Pamiętaj, karmienie dziecka powinno być przyjemnością dla obydwu stron.
Nie wmuszaj nic w dziecko i wykaż się wrodzoną cierpliwością, której jako matka lub ojciec masz przecież w sobie niezwykle dużo.
Noemi Demi
blog o zdrowiu dziecka i mamy
to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Dzięki za tego posta. Bardzo mi się przyda. Moja córeczka właśnie skończyła 5 miesiąc i wyciąga ręce po to co ja zjadam.
Polecam sie
Z 9 punktem sie nie zgodzę
BLWu to BLWu a nie papki!! ;(
Masz prawo 🙂
O jaka cudna foteczka, slicznie wygladacie jak z obrazka
Dzieki 🙂
Daje szpinak od 6 miesiąca , moze faktycznie trochę za wcześnie, ale mały nie narzeka. U nas właśnie banan był pierwszy, przez przypadek. Jadłam i dziecko jadło wzrokiem, więc się z nim.podzieliłam. radość była ogromna 🙂
Ja też daję szpinak od 6 miesiąca właśnie w formie shake’ow, które dziecko bardzo chciało spróbować i pije praktycznie codziennie do tej pory. Banan jest fantastycznym owocem, dzień bez banana – dzień stracony.
Noemi, ja to robiłaś, podawałaś zielony koktajl: szpinak + banan z wodą?
Tak miksowałam np. banana, mango (lub dowolny inny owoc – ananas, brzoskwinia, śliwka, kiwi itp), trochę szpinaku, trochę wody i albo sam taki szejk do wypicia lub podania łyżeczką lub wymieszany z kaszką. Na początek nie możesz podawać za dużo, bo może przyśpieszyć przemianę materii 🙂
Komosa ryżowa ? Czy na pewno jest odpowiednia dla niemowlaka ? Właśnie chciałam to podać 6 miesięcznej córce ale czytam, że jest nieodpowiednia dla małych dzieci z powodu saponin… Co Pani o tym sądzi ?
Saponiny są głównie w łuskach komosy, ziarna które zazwyczaj kupujemy w sklepie są już ich pozbawione. Resztki saponin mogą faktycznie pozostać, ale wtedy dobrym sposobem jest namoczenie komosy na 2 godziny przed gotowaniem (gotowanie potem w nowej wodzie – w proporcji 2,5/1), można też wypłukać w gorącej wodzie przed gotowaniem. Tak naprawdę każde zboże – czy będzie to kasza jaglana czy ryż – zawiera szkodliwe substancje, które naturalnie chronią te rośliny przez szkodnikami (lektyny). Więc namaczanie – szczególnie właśnie dla malutkich dzieci – zawsze jest wskazane. Aby komosa była jeszcze lepiej przyswajalna dla małego dziecka – to najlepiej ją zmiksować.
Jak podać 15-miesięcznemu dziecku surowe warzywa? Dostaje koktajl z zielonym dodatkiem, robiłam też pesto do makaronu, ale tu proporcje makaronu do zieleniny to za korzystne nie są. Trochę jeszcze czasu minie, zanim będzie w stanie pogryźć surowego brokuła czy sałatę. Planuję zakup wyciskarki do soków warzywnych, ale szczerze to nie wiem, czy będzie chciał pić. Są jeszcze jakieś inne sposoby? Brakuje mi pomysłów.
Super, że dajesz zielony koktajl. Pesto też jest świetnym sposobem na zieleninę w diecie. Można też podawać np. pieczonego ziemniaka z pesto (mój synek taki zestaw uwielbia – i zjada zdecydowanie więcej pesto niż ziemniaków).
Na pewno świetnym warzywem jest avocado. Możesz avocado miksować np. ze świeżym pomidorem i pietruszką – zrobić taką zimną zupę – albo po prostu kawałeczki avocado z kawałeczkami pomidora (bez skórki) – 15 miesięczne dziecko spokojnie to powinno pogryźć. Ogórek tak samo. Tarta surowa marchewka z jabłuszkiem. Pokrojona w kawałeczki cukinia. Co do brokułów – to można delikatnie je zrobić na parze, wtedy tez się będą świetnie nadawać. Wyciskarka do soków warzywnych – świetny pomysł, im wcześniej nauczysz dziecko takich smaków tym lepiej. Sok z marchewki na pewno będzie mu smakować.
A jogurt naturalny? Można
Ja mam ostrożne podejście do nabiału, szczególnie krowiego. Jesteśmy jedynymi ssakami na ziemi, które spożywają mleko nie tylko od swojego gatunku. Czy to nie jest sprzeczne z naturą? Poza tym mleko krowie to hormony i GMO. Jeśli jogurt – to najlepiej z koziego mleka (które bardziej zbliżone jest do kobiecego mleka) oczywiście bio, i raczej po pierwszym roku życia. A jeszcze lepiej z mleka kokosowego.
Z jakiego tworzywa wybrać naczynia dla malucha, aby były trwałe i bezpieczne? Myślałam, że bambusowe będą idealne, ale ponoć konserwuje się je formaldehydem…
Też kiedyś tak myślałam o bambusowych naczyniach, niby takie eko…
Chyba najlepsze są dobrej jakości drewniane.
My jednak, za poradami wcześniej obdarzonych macierzyństwem mam ;-), zaczęliśmy rozszerzanie od bardziej wytrawnych smaków, z marchewką jako pierwszą (z „pierwszej łyżeczki” hippa bio). Jabłuszko, jako słodsze, było jakieś 2 tygodnie później (z tej samej serii zresztą 😉 ). Pozdrawiamy!
znowu jakaś krypto reklama? Ja nie rekomenduję podawania słoiczków, nawet bio. Każdy ma w składzie bardzo niedobry olej rzepakowy. Na podróż, od czasu do czasu – to ok. Ale na pewno nie na codzień. Świeżo przygotowane jedzenie dla dziecka zawsze będzie tysiąc razy lepsze niż słloiczek. I nie ma kompletnie znaczenia czy najpierw zaczniesz od warzyw czy owoców, mleko mamy jest bardzo słodkie, więc na ten słodki smak dziecko jest warunkowane już od pierwszego dnia, a nawet jeszcze w łonie