5 suplementów, które codziennie podaję moim dzieciom
Dzień Dziecka
Dziś Dzień Dziecka, sklepy z zabawkami przeżywają istne oblężenie, sama też zamierzam się dziś wybrać z dziećmi na zakupy, aby mogły same sobie coś drobnego wybrać. I owszem uczczenie tego święta jest ważne, ale nie należy zapominać, że są rzeczy ważniejsze i że tak naprawdę dzień Twojego dziecka jest dokładnie codziennie. Wprawdzie dzieci raczej z suplementów by się nie ucieszyły – nie dawaj im witamin w prezencie – to nienajlepszy pomysł, ale zoptymalizuj swoje podejście, żeby było i na to i na to. Spójrz z takiej perspektywy – zabawka cieszy tylko przez chwilę, a dobre zdrowie przez całe życie. Mam wrażenie, że czasem rodzice łatwiej wydają kasę na zabawki (które oczywiście też są potrzebne – nie neguję tego), a gdy chodzi o ekologiczną żywność, witaminy i suplementy to wolą zaoszczędzić. Jak jest z Tobą?
Zdrowa dieta jest kluczowa dla rozwijających się dzieci
Nie jesteś w stanie zastąpić diety pełnej świeżych owoców, warzyw, zielonych liści, wodorostów, pełnych ziaren, strączków, ryb i zdrowych tłuszczy porcją suplementów, to tak nie działa. Zdrowa dieta jest kluczowa dla rozwijających się dzieci. Ale zdrową dietę możesz wspomóc dobrymi suplementami tak, aby zapewnić dziecku wszystkie najważniejsze witaminy i minerały.
Braki minerałów i witamin w żywności
Często witamin i minerałów brak nawet w najlepszej jakości ekologicznej żywności. Wpływa na to sama uprawa jak i sposób konfekcjonowania i przechowywania żywności. Często gleba jest już wyjałowiona i rośliny na niej uprawiane nie mają takiej ilości mikroelementów jak miały jeszcze 100 lat temu. Badania warzyw i owoców uprawianych w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii wskazują na widoczny efekt „rozcieńczania” ilości obecnych minerałów i witamin w zebranych plonach. Z każdym zbiorem zawartość tych składników odżywczych jest mniejsza i są to spadki od 5% do nawet 40% i co gorsze bardzo jest trudno temu zapobiegać.
Dodatkowo dzieci są cały czas narażane na toksyny, z pożywienia i ze środowiska, a właściwe poziomy określonych pierwiastków i przeciwutleniaczy w organizmie pomagają się z tych toksyn oczyszczać.
Dobry suplement poznasz po jakości, nie po bajkowym opakowaniu
Niezwykle ważne jest jakie suplementy podajesz dzieciom. Nie powinny to być pierwsze lepsze witaminy z apteki czy drogerii zazwyczaj przepełnione cukrem i zawierające sztuczne i często szkodliwe formy witamin. Jedyną ich atrakcją są opakowania z kolorowymi postaciami z bajek. Ale opakowanie nie działa. Liczy się zawartość.
Suplementy TIB i THIS IS BIO
Moim dzieciom od lat podaję suplementy zaufanej marki This is Bio i TIB, które znam od podszewki, wiem, jak powstają, w jakim rygorze sanitarnym, z jaką dokładnością i jaką jakość dzięki temu osiągają. I co lepsze wiem, że działają. Wiem, że jeśli któregoś dnia moje dzieci zjedzą trochę mniej zdrowych rzeczy (w Dzień Dziecka można przecież poszaleć), to nie pozbawi ich to witamin czy dobrych bakterii w jelitach. Jeśli nie dbasz o zapewnienie dziecku odpowiedniej żywności i probiotyków, to już jeden dzień niezdrowej diety może poważnie nabałaganić w jelitach.
Wspieranie odporności procentuje
Wiem, że działania jakie podejmuję dla wspierania zdrowia i odporności moich dzieci procentują, bo nawet jeśli przypląta im się jakieś niegroźne przeziębienie (w zeszłym sezonie jesienno-zimowym był to dosłownie jeden przypadek), to wychodzą z niego bez typowych leków w ciągu 2-3 dni. Wtedy oczywiście podaję jeszcze większe ilości witamin – szczególnie witaminy C (robię kalibrację witaminą C) i duże dawki D3, które bardzo pomagają w tym zdrowieniu.
5 suplementów, które codziennie podaję moim dzieciom
1. Multiwitaminy KIDS VITEK
KIDS VITEK to malutkie wegańskie kapsułki, które łatwo można połknąć. A jeśli dziecko ma z tym problem można je łatwo wysypać z kapsułki do wody i ewentualnie dodać trochę miodu jak za kwaśne. Można też dodać wodę gazowaną, odrobinę witaminy C i świeży sok z pomarańczy – wychodzi wtedy super witaminowa lemoniada.
Bardzo ważne jest to, że witaminy w tym suplemencie są w najlepiej przyswajalnych formach. Witamina B12 jest w formie metylokobalaminy, a B9 (czyli kwas foliowy) w formie l-metylofolianu wapnia – dlatego świetnie nadają się dla dzieci, które mają mutację genu MTHFR.
Witamina E jest w formie octanu d-alfa-tokoferylu naturalnej witaminy E, w przeciwieństwie do powszechnie dokładanej do preparatów multiwitaminowych sztucznej witaminy E w formie dl-alfa-tokoferylu, która ma szereg skutków ubocznych.
Witamina D3 jest formie cholekalcyferolu.
Witaminy KIDS VITEK są zapakowane w brązowe szkło, aby chronić przed światłem i aby opakowanie nie wchodziło w reakcję z produktem.
W takich suplementach nie tylko ważne jest co w nich jest, ale także czego w nich nie ma. A nie ma tam – glutenu, laktozy, soi, pszenicy, cukru, konserwantów, GMO i sztucznych barwników. Podając je dziecku masz więc pewność, że dajesz to co powinnaś bez zbędnych dodatków.
2. Kids Omega-3
Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 występujące w olejach rybich są kluczowe dla regulacji funkcji immunologicznej organizmu i prawidłowego funkcjonowania mózgu. Działają też przeciwzapalnie, a to właśnie różne stany zapalne toczące się organizmie często bez naszej wiedzy mogą być przyczyną późniejszych poważniejszych chorób.
Kwasy omega-3 występują również w olejach roślinnych, ale zdecydowanie lepiej spożywać oleje rybie gdyż dostarczają kwasów EPA i DHA. Olej lniany i inne roślinne źródła zapewniają kwasy ALA, które organizm dopiero musi przekonwertować do DHA, co w wielu przypadkach jest mocno utrudnione, szczególnie w przypadku dzieci. Dlatego mimo, że ja jestem weganką dzieciom z pełną odpowiedzialnością podaję Kids Omega-3 z kwasami tłuszczowymi omega-3 pozyskanymi od małych peruwiańskich rybek anchois. Im mniejszy morski organizm tym krócej żyje i wchłania znacznie mniej toksyn niż np. duże rekiny.
Tak jak Kids Vitek są bez glutenu, laktozy, soi, pszenicy, cukru, konserwantów, GMO i sztucznych barwników i też w słoiczku z brązowego szkła.
3. KIDS PROBIOTIC
Dawno, dawno temu byliśmy w stanie uzyskać wszystkie szczepy probiotycznych bakterii, których potrzebowaliśmy, z pożywienia. Warzywa nie były napromieniowywane i sterylizowane, więc zawierały zdrowe szczepy bakterii pochodzące z gleby. Pokarmy były często fermentowane, aby je zakonserwować, tworząc szeroką gamę rodzimych szczepów probiotycznych. No i nie używaliśmy na potęgę mydeł i środków antybakteryjnych i antybiotyków, które zaburzają florę jelitową. Teraz dbanie o zdrową mikrobiotę jest po prostu koniecznością.
Dzieci, które kiedykolwiek brały antybiotyki, mogą odnieść znaczne korzyści z wysokiej jakości probiotyków. Ich flora jelitowa wciąż się rozwija, a wspieranie zdrowia jelit w dzieciństwie będzie miało znacznie większy wpływ niż próby jej uzupełnienia w późniejszym życiu.
Z ciągle pojawiającymi się dowodami na to, jak ważną rolę odgrywają bakterie jelitowe we wszystkich aspektach zdrowia suplementy z probiotykami podaję moim dzieciom codziennie i do tego oczywiście kiszona kapusta, kiszone ogórki, miso, tamari i barszcz kiszony od czasu do czasu.
Nie zawsze łatwo jest przekonać dzieci do brania suplementów, ale w przypadku KIDS PROBIOTIC na pewno nie będziesz miała z tym żadnych problemów, a wręcz przeciwnie – trzeba będzie je chować przed dziećmi.
KIDS PROBIOTIC zawierają dobry szczep bakterii Bacillus subtilis DE111. W badaniu opublikowanym w Journal of Probiotics & Health naukowcy skupili się na sprawdzeniu wpływu Bacillus subtilis DE111 na zdrowie dzieci w trakcie infekcji żołądkowo-jelitowej. Okazało się, że szczep tych dobroczynnych bakterii znacząco ograniczył czas trwania wymiotów, zaparć i ogólnego dyskomfortu żołądkowo-jelitowego.
Z kolei w badaniu zaprezentowanym w czasopiśmie Beneficial Microbes na grupie 91 dzieci, w wieku od 2 do 6 lat, naukowcy wykazali, że codzienne spożycie probiotyku szczepu Bacillus subtilis DE111 pozytywnie wpłynęło na mikroflorę jelit. Po ośmiu tygodniach codziennego spożycia probiotyków naukowcy zaobserwowali wzrost różnorodności mikroflory jelit. Doszło między innymi do rozkwitu bakterii Bacteroidetes, które biorą udział w regulacji odporności i stanów zapalnych.
KIDS PROBIOTIC jest 100% organiczny, wegański, bez glutenu, bez laktozy i bez GMO. Zawiera tylko odrobinę organicznego cukru trzcinowego, który jest znacznie lepszy niż syropy fruktozowe czy słodziki.
4. Witamina D3 z K2
Tak jak pozyskiwaliśmy wcześniej probiotyki z pożywienia i gleby tak zwykliśmy bez wysiłku pozyskiwać witaminę D ze słońca. Jednak to jak współcześnie żyjemy bardzo to utrudnia. Dzieci niewiele czasu spędzają na dworze w pełnym słońcu, już abstrahując od tego, że mamy go obecnie bardzo niewiele (czy aby na pewno idzie globalne ocieplenie? Bo ja tego kompletnie nie czuję). Jeszcze latem ok, ale taką wiosną jaką mamy teraz to zdecydowanie trzeba się wspierać suplementacją.
Witamina D3 to tak naprawdę hormon wpływający na ogromną ilość procesów w organizmie, na funkcje odpornościowe, na ciągle rosnące u dzieci kości oraz na zdrowie skóry i układu hormonalnego. Zobacz Wszystko czego nie wiesz o witaminie D3 dla Ciebie i Twojego dziecka.
Witamina D3 jest wprawdzie w Kids Vitek, ale akurat w przypadku tej witaminy potrzebne są znacznie większe dawki. Ja podaję dzieciom codziennie witaminę D3 z K2 w formie wiśniowych tabletek do ssania – 2 tabletki czyli 4 000 IU. Witamina K2 jest przy podawaniu D3 niezbędna, gdyż wspiera jej przyswajanie. W przypadku chorób zwiększam dawkę nawet do 10 000 – 20 000 IU dziennie. Według Amerykańskiego Towarzystwa ds. witaminy D3 oficjalnie zalecane dawki są bardzo zaniżone. Warto zrobić od czasu do czasu badania 25 (OH) D, które pokaże czy faktycznie dawki, które podajesz dzieciom są odpowiednie. Idealny poziom to między 50-100 ng na ml. W przypadku chorób autoimmunologicznych zdecydowanie lepiej być w tej górnej granicy.
5. Witamina C
Witamina C to taki mój lek na całe zło. Dosłownie każda choroba, każdy stres, każdy stan zapalny czy problem skórny – natychmiast wykorzystuje niewielkie zapasy witaminy C jakie mamy w organizmie. Witamina C jest rozpuszczalna w wodzie, dlatego nie za bardzo mamy możliwość ją magazynować. Witaminę C mam zawsze pod ręką, stoi na blacie w kuchni w podręcznym słoiku. Moje dzieci codziennie dostają szklaneczkę soku pomarańczowego z 2-3 gramami kwasu l-askorbinowego lub 5-10 ml liposomalnej witaminy C TIB, która przyswaja się znacznie lepiej niż kwas l-askorbinowy i jako jednak z nielicznych na rynku nie zawiera alkoholu. Jest też oczywiście bez GMO, bez glutenu, bez sztucznych konserwantów. A podczas choroby robię dzieciom kalibrację z witaminy C podając nawet 20-30 gramów w ciągu dnia.
A co Ty dodałabyś jeszcze do tej listy?
Źródła:
https://www.longdom.org/open-access/effect-of-daily-bacillus-subtilis-de111-intake-on-gastrointestinalhealth-and-respiratory-infections-in-children-attendin.pdf
Probiotic formula may bolster infant immune system.
http://www.nutraingredients.com/Research/Probiotic-formula-may-bolster-infant-immune-system
Jak uchronić dziecko przed chorobami w nowym roku szkolnym
Izolacja, dystans i maseczki czy może zdrowa dieta i probiotyki?
Wpadnij też na moje konto na INSTAGRAMIE – dużo fajnych przepisów dla dzieci, interesujące story i inspirujące przesłania dla dobra mamy i dziecka.
Noemi Demi
czyli Magdalena Dzikiewicz-Polak, zafascynowana zdrowym odżywianiem i zdrowym życiem od dziecka. Weganka, biegaczka i maratonka, mama 2 dzieci – Marcela i Mileny. Autorka bloga NoemiDemi.com i niedawno wydanej książki „Jak zdrowo odżywiać dzieci„.
Blog NoemiDemi.com to blog o zdrowiu dziecka i mamy, blog o zdrowiu kobiety i generalnie blog o zdrowym życiu.
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
Szukasz witamin, suplementów i zdrowej żywności dla siebie i dziecka? Zajrzyj do naszego sklepu
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Brak produktów w koszyku.
Dla moich dzieci na wzmocnienie organizmu postawiliśmy na naturalne produkty. Zależy mi na bezpieczeństwie, a tu nie mam sztucznych barwników, konserwantów, ani substancji alergizujących.