Piękny dzień, bawisz się z dzieckiem klockami, a tu nagle jedno niewinne kichnięcie. I już po błogostanie. Wiesz co to będzie oznaczać, to kichnięcie zaraz przerodzi się w lejący katar, zatkany nos, potem kaszel, pojawi się gorączka, trzeba będzie wezwać lekarza i musisz liczyć się z nieprzespanymi nocami.
Przeziębienie u dziecka to nie jest nic przyjemnego dla niego ale także dla Ciebie (już chyba sama wolałabyś je przechodzić).
Najważniejsze jest żeby zadziałać na chorobę uderzeniowo jak najwcześniej – właśnie niezwłocznie po tym pierwszym kichnięciu. Wtedy są duże szanse, że katar nie przerodzi się w nic poważniejszego.
Jak pomóc dziecku?
Poniżej16 naturalnych sposobów. Wybierz dla dziecka te które Ci najbardziej pasują mając na uwadze, że dwa pierwsze są kluczowe i działają najszybciej.
1.Witamina C
Ale nie w rozumieniu jedna żółta tabletka z apteki dziennie. To musi być dawka uderzeniowa czystego kwasu L-askorbinowego, askorbinianu sodu lub liposomalnej witaminy C podawana regularnie z zegarkiem w ręku w 30 minutowych odstępach.
Witamina C potrafi wyleczyć praktycznie każdą chorobę o ile tylko odpowiednio wcześnie zacznie się ją stosować w dużych dawkach.
Zastosuj protokół witaminowy dr Cathcarta – podawaj dziecku witaminę C rozpuszczoną w wodzie lub najlepiej w świeżo wyciśniętym soku pomarańczowym – co 30 minut (tyle wynosi okres półrozpadu witaminy C). I tak przez cały dzień, aż do osiągnięcia progu jelitowego. Po kilku, kilkunastu dawkach (w zależności od siły przeziębienia i braków witaminy C w organizmie) dziecko może odczuć lekki ból brzucha i lekką biegunkę i to właśnie wtedy kiedy siedzi na nocniku powinno ustąpić kichanie i kaszel. Zrób wtedy trochę przerwy i przed kolejnym podaniem obniż dawkę
Osiągnięcie progu jelitowego oznacza, że organizm nasycił się witaminą C i wtedy zaczyna ona działać.
Cenne wskazówki jak stosować witaminę C u dzieci:
Dawkowanie
O witaminie C trzeba myśleć tylko w dużych dawkach – nawet dla małych ludzi – tylko wtedy ma to sens. Witamina C działa przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, neutralizuje toksyny i jest środkiem przeciwhistaminowym. Indywidualna dawka zależy od intensywności choroby oraz od progu jelitowego. Andrew Saul (wykładowca nauk o zdrowiu, biologii i odżywiania klinicznego New York Chiropractic College i State University of New York, autor książki „FIRE YOUR DOCTOR! How to be Independently Healthy”) zaleca dla dziecka nawet 2 gramy na 1 kg ciała (dokładnie 1 g na 1 funt, ale na kg wychodzi mniej więcej tyle) dziennie. Czyli 15 kilogramowe dziecko – może dostać 30 gramów witaminy C w ciągu dnia. Ale już mniejsze ilości mogą pomóc – byle tylko podawać w regularnych odstępach. Możesz rozpocząć od 1 g co pół godziny i zobaczyć kiedy dziecko osiągnie próg jelitowy.
Dr Kalokerinos, aby zapobiec SIDS zalecał podawanie witaminy C niemowlętom zaraz po urodzeniu w dawkach 100 mg na dobę w pierwszym miesiącu, 200 mg na dobę w drugim miesiącu i tak dalej. Począwszy od 11 miesiąca życia, radził by dziecko otrzymywało 1 g na dobę, po 2 latach 2 g, po 3 latach 3 g i tak dalej – aż do 10 g od 10 roku życia i taki poziom zalecał utrzymać na stałe. To jest profilaktyka. Gdy atakuje dziecko choroba dawkę trzeba zwiększyć.
Kwaśny smak
Jeśli dziecko nie akceptuje tak kwaśnego smaku zawsze możesz dodać trochę miodu do wody z rozpuszczoną witaminą C.
Aby zmniejszyć kwasowość możesz dodać wapno, słodki sok, dać do przegryzienia banana. Możesz też wybrać askorbinian sodu. Ważne aby po każdym podaniu witaminy C przepłukać zęby, bo kwas jest szkodliwy dla szkliwa.
Przedawkowanie
Nie da się przedawkować witaminy C – to najbezpieczniejszy lek na rynku. Nadmiar zostanie po prostu wydalony z organizmu.
2. Woda utleniona
Według Nieumywakina potrafi zdziałać cuda.
Kup nebulizator (dostępny w aptekach już od ok 100 zł) i rób dziecku kilka razy dziennie zabiegi polegająca na wdychaniu 0,25 % roztworu wody utlenionej.
Kup taką zwykłą wodę utlenioną w aptece (ona standardowo jest 3%) – do 11 ml wody filtrowanej (źródlanej, mineralnej, destylowanej) dodaj 1 ml wody utlenionej, lek wlej do nebulizatora i zapodaj dziecku do wdychania przez ok. pół godziny (w tym czasie można wchłonąć ok. 6 ml roztworu).
W czasie inhalacji normalny jest kaszel i lanie się kataru z nosa, trzeba co jakiś czas przerwać i wysiąkać nosek.
Woda utleniona zabija zarazki, bakterie i wirusy. W ten sposób dociera do nosa, gardła, oskrzeli i płuc, oczyszczając je i ułatwiając wysiąkiwanie/wykrztuszanie.
Po inhalacji można dziecku delikatnie ostukać plecy, będzie łatwiej wykrztuszać.
3. Nawilżanie powietrza i ciepła kąpiel z olejkiem miętowym lub eukaliptusowym
Oddychanie wilgotnym powietrzem pomaga rozluźnić śluz w kanałach nosowych. Ciepła kąpiel z 2 kropelkami olejku miętowego czy eukaliptusowego przetka nos i ułatwi oddychanie.
Użyj nawilżacza w sypialni dziecka, kiedy śpi, odpoczywa lub bawi się w pokoju.
Uwaga:
Trzeba dokładnie czyścić i osuszać nawilżacz codziennie. Pleśnie i bakterie mogą gromadzić się wewnątrz niego, a te mogą następnie rozpylić się w powietrzu po uruchomieniu nawilżacza.
4. Woda morska do płukania noska lub jeśli jeszcze karmisz – Twoje mleko
Psiknij dziecku do noska trochę takiej wody (jeśli swojego mleka – to np. przy użyciu czystej strzykawki) a następnie wyciągnij odsysaczem.
Najlepsze odsysacze to te podłączane do odkurzacza. Te, którymi Ty musisz wysysać katar przez rurkę – są może wygodniejsze – ale gwarantuję Ci, że za chwilę Ty sama dostaniesz kataru. Więc lepiej do tego wykorzystać powszechnie dostępny sprzęt AGD.
Czyszczenie noska – też dobrze przeprowadzić po inhalacji.
Nie czyść noska urządzeniem częściej niż kilka razy dziennie gdyż to może podrażniać śluzówkę i nie używaj wody morskiej dłużej niż 4 dni z rzędu ponieważ może wysuszyć nosek, co pogorszy stan.
5. Duża ilość napojów
Dziecko w czasie choroby powinno jak najwięcej pić. Płyny zapobiegają odwodnieniu, rozrzedzają wydzielinę z nosa i ułatwiają jej wypłukiwanie.
Co jest najlepsze?
Jeśli karmisz piersią – to Twoje mleko, woda, naturalne soki, koktajle owocowe (np. zmiksowane razem banany, mango, kiwi, ananas) – choć tu może pojawić się zastrzeżenie, że ochładzają, ale za to dostarczają masę potrzebnych dziecku naturalnych witamin, możesz podać również roślinne robione w domu mleka (np. migdałowe, jaglane, owsiane). Dobrym pokarmem będzie też wywar z warzyw lub jeśli dziecko je mięso to rosół (ale tylko z ekologicznej kury).
6. Większa niż zwykle poduszka pod głowę podczas snu
Ułatwi oddychanie. Jeśli dziecko jeszcze nie śpi na żadnej poduszce i jest malutkie – dawanie poduszki może być niebezpieczne – wtedy lepiej podłożyć ją pod materac. Podkładanie czegoś (np. książek) pod nogi łóżeczka może spowodować, że będzie niestabilne.
7. Miód
Surowy organiczny miód ma działanie antybakteryjne, antywirusowe i antyseptyczne, działa odżywczo i pobudza system immunologiczny Twojego dziecka. Daj dziecku 1 łyżeczkę 3 razy dziennie, jeśli chcesz rozpuścić miód w napoju, pamiętaj, że nie może być za gorący bo wtedy utracisz wszystkie prozdrowotne właściwości miodu. Dozwolony dla dzieci powyżej 1 roku.
Możesz też wypróbować oryginalny nowo-zelandzki miód Manuka znany ze swych niesamowitych właściwości leczniczych. Ma znacznie wyższy poziom enzymów niż zwykły miód, enzymy te prowadzą do powstania naturalnej wody utlenionej (czyli wracamy do punktu 2 niniejszego zestawienia) która działa jako środek przeciwbakteryjny. Niektóre szczepy są szczególnie bogate w nadtlenek wodoru czyli właśnie wodę utlenioną oraz dodatkowo metyloglioksal i dihydroksyaceton. Te trzy substancje decydują o poziomie UMF – czyli Unique Manuka Factor. Im wyższy poziom tego czynnika tym wyższe właściwości lecznicze (od 10 wzwyż). Badania z 2011 pokazują, że miód Manuka zatrzymuje ból gardła zainfekowanego bakteriami paciorkowca, korzyść ze stosowanie można odczuć niezwłocznie. Jedna łyżeczka dziennie powinna dziecku pomóc przy przeziębieniu, a stosowana profilaktycznie zwiększyć jego odporność.
8. Płukanie gardła wodą z solą himalajską (lub kłodawską)
Dla dziecka powyżej 3 roku, które rozumie o co chodzi w płukaniu i nie połyka od razu płynu. Woda z solą łagodzi ból gardła, i pomaga wypłukiwać śluz z gardła. Rozpuść 1/2 łyżeczki soli w szklance ciepłej wody i wymieszaj, możesz dodać trochę soku z cytryny. Płukanie można robić 3-4 razy dziennie.
9. Bańki
Jako dziecko miałam stawiane bańki przy każdym przeziębieniu z kaszlem, zawsze bardzo bałam się tego ognia. Teraz jest łatwiej – można kupić bańki szklane próżniowe, które działają dokładnie identycznie bez tego nieprzyjemnego entourage’u i może je postawić każdy, nawet kto nigdy wcześniej tego nie robił. Jest to naprawdę bardzo proste. Bańki to sprawdzony sposób medycyny chińskiej i arabskiej, a nie tylko starodawna metoda naszych babć. Bańki wspierają działanie naszego systemu odpornościowego w walce z wirusami i bakteriami.
Poprzez postawienie bańki wytwarza się podciśnienie powodujące wyssanie z naczyń krwionośnych niewielkich ilości białych i czerwonych krwinek. Dostają się one do Twojej tkanki podskórnej, a organizm zaczyna traktować je jako ciało obce, które należy jak najszybciej zwalczyć. Tę rolę pełnią monocyty, komórki immunologicznie normalnie pozostające w uśpieniu.
Przeciwwskazaniem są choroby serca, zmiany skórne i krwotoczne, duszność, nadciśnienie, stwardnienie rozsiane, choroba nowotworowa, drgawki czy bardzo wysoka gorączka (powyżej 38,5 stopni Celsjusza). Nadają się dla dzieci nawet 10-miesięcznych – ale tak małym dzieciom nie można ich stawiać za często.
10. Czosnek
Nie każde dziecko za tym przepada, ale warto dodawać go w okresie przeziębienia do każdej potrawy. Antywirusowe i antybakteryjne właściwości czosnku są największe gdy spożywa się go na surowo. Możesz np. podać ugotowane ziemniaki z olejem kokosowym i rozgniecionym czosnkiem (w formie purée) lub zrobić pyszne pesto z bazylii (świeże liście bazylii zmiksowane z lekko podprażonymi migdałami lub ziarnami słonecznika, oliwą z oliwek tłoczoną na zimno, solą himalajską i czosnkiem) jako dodatek do makaronu bezglutenowego.
11. Cebula
Surowa cebula zawiera cenne substancje fitochemiczne, które pomagają zwiększyć przepustowość dróg oddechowych. Dodawaj ją więc w dużych ilościach do wszystkich potraw, które zjada Twoje dziecko. Genialnym daniem będzie kapusta kiszona z pokrojoną w kosteczkę cebulą, dla osłodę można dodać odrobinę miodu zamiast powszechnie stosowanego cukru. Istna bomba witaminowa i jeszcze przepyszny kwaśno-słodki smak. Dodaj jeszcze kminek – najlepiej mielony – zapobiegnie wzdęciom.
12. Miód + cebula = syrop na gardło i kaszel
Pokrój w cienkie plasterki 1 obraną cebulę, zalej 2-3 łyżkami miodu, odstaw w zakręconym słoiku – po godzinie będziesz mieć syrop działający wykrztuśnie, dobry na ból gardła i na kaszel. Podawaj dziecku 3 razy dziennie po 1 łyżeczce (dla dzieci powyżej 1 roku).
13. Imbir + Cytryna + Miód
Zrób dziecku cudownie rozgrzewający, przeciwbakteryjny, przeciwwirusowy i przeciwbólowy napój. Pokrój korzeń imbiru na plasterki, wyciśnij pół cytryny i dodaj dwie łyżki miodu, dolej trochę zimnej wody (źródlanej lub mineralnej) – wymieszaj, a następnie dodaj ciepłej wody. Do picia w ciągu dnia i przed snem. Dla dzieci powyżej 1 roku.
Imbir ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, leczy ból, podrażnienia i dyskomfort spowodowany przez grypę czy przeziębienie. Gingerol i shagol – związki obecne w imbirze pobudzają pocenie i tym samym obniżają temperaturę ciała. Ma właściwości wykrztuśne. Pobudza apetyt i trawienie.
14. Olej kokosowy
Ten nasycony tłuszcz o bardzo wszechstronnym zastosowaniu jest także przeciwwirusowy, przeciwbakteryjny, przeciwgrzybiczny. Na złagodzenie kaszlu możesz też dodać do ciepłej wody z cytryną i miodem łyżeczkę oleju kokosowego i dać dziecku do wypicia przed snem. W czasie przeziębienia trzeba dużo pić – dobrym sposobem na uzupełnienie elektrolitów będzie również świeża woda kokosowa prosto z młodego kokosa (można kupić w supermarkatach lub na targach). Ta z kartonika czy z butelki już nie ma takiego smaku ani takich właściwości.
15. Olejek z oregano
Ważne by był to 100% ekologiczny olejek z oregano a nie żadne mieszanki. Jest to bardzo silnie działająca substancja antywirusowa i przeciwbakteryjna (radzi sobie nawet z bakteriami opornymi na antybiotyki), z którą należy postępować bardzo ostrożnie. Dziecku nie rekomendowałabym podania doustnego, ale kropelka olejku z oregano rozpuszczona w łyżce oleju kokosowego i wsmarowana przed snem w stópki może być dobrym rozwiązaniem, potem na stópki ubierasz skarpetki. Do zastosowanie dla dzieci powyżej roku.
16. Cynamon
Stosowany w medycynie ajurwedyjskiej, ma działanie przeciwwirusowe i antybakteryjne, wspiera system odpornościowy i zapobiega przeziębieniom i grypie. Powstrzymuje rozwój bakterii, grzybów i drożdży. Ciepła kasza jaglana ze świeżym tartym jabłkiem, rodzynkami, odrobiną soku z cytryny i dużą ilością cynamonu będzie pysznym antybakteryjnym i alkalizującym śniadaniem. Przepis na pyszne pożywne ciepłe śniadanie znajdziesz tu: http://noemidemi.com/zdrowe-pyszne-i-pozywne-sniadanie-dla-twojego-dziecka-na-mrozny-dzien/
Oprócz stosowania powyższych naturalnych środków Twoje dziecko koniecznie musi odpoczywać, zwolnić bieg życia, zostać w ciepłym domu pełnym miłości. Zapewnij mu dużo snu i dawaj do jedzenia jak najwięcej warzyw i owoców, nie podawaj cukru, ziaren i nabiału, który sprzyja wytwarzaniu śluzu w organizmie. I spędzaj z nim jak najwięcej czasu bo nic tak kojąco nie działa jak bliskość mamy.
Źródła:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, Iwan Nieumywakin „Woda utleniona na straży zdrowia”
Noemi Demi
Blog Noemi Demi to znacznie więcej niż zwykły blog, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie.
DISCLAIMER:
Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Cześć Noemi,
Może trochę nie ma temat, ale chciałabym prosić Cię o poradę jakie suplementy brać w ciąży?
Zaczełam obecnie II trymestr i w dalszym ciągu nie wiem czy dobre witaminy stosuję, przypadkiem nie szkodzę sobie oraz dziecku. Chciałabym brać takie witaminki, dzięki którym mój dzidziuś będzie rósł i rozwijał się zdrowo i prawidłowo.
Obecnie biorę dziennie:
Kwas L-askorbinowy – okolo 1 g.
Wit. D3 + K2 – 8000 j.
Probiotyk Sanprobi – 1 kapsułka
Magnez – 1 kapsułka
Spirulina – 5 tabletek
Tran – 1 łyżka
Codziennie również robię sobie 1 krople płynu Lugola na zgięciu łokcia, który do godziny się wchłania.
Dodam, że mam niedoczynność tarczycy i biorę jeszcze Letrox 50.
Szczególnie martwię się, że w sumie tabletek trochę jest i czy przypadkiem nie przesadzam? Oraz co z tym jodem, czy nie powinnam go brać w tabletkach, bo wydaje mi się, że skoro plama tak szybko znika to jest duży niedobór. Proszę Cię o pomoc w tej sprawie, bo czytam Ciebie oraz Pepsi i wiem, że znacie się na wszystkim:)
Czy ewentualnie powinnam coś jeszcze dodać?
Pozdrawiam Cię gorąco.
Cześć Laleczka,
Pisałam już trochę o niezbędnych suplementach w czasie ciąży:
http://noemidemi.com/czy-witamina-c-to-dobry-sposob-na-zapobieganie-sids/ – o witaminie C też dla kobiet w ciąży
http://noemidemi.com/wszystko-czego-jeszcze-nie-wiesz-o-witaminie-d3-dla-ciebie-i-twojego-dziecka/
http://noemidemi.com/kwasy-omega-3-w-ciazy/
Kwas askorbinowy – wprawdzie zaleca się ostrożność w czasie ciąży, ale dr Kalokerinos podawał kobietom w ciąży od 4 g do 15 g dziennie, więc myślę, że możesz go brać trochę więcej.
Bardzo dobrze, że bierzesz D3 + K2 – przy takiej ilości nie powinnaś mieć problemu z poziomem witaminy D3, ale możesz sobie od czasu do czasu kontrolować – poziom 25 (OH) D – powinien być w przedziale między 60-70 ng/ml (normy laboratoryjne mówią o minimalnym poziomie 30, który jest zdecydowanie za niski). W zależności od wyników krwi – suplementacja może sięgać 1000, 2000 a nawet 10 000 IU aby osiągnąć właściwy poziom.
Probiotyk – bardzo dobrze
Magnez – ok
Spirulina – jest bardzo dobra, ale lepsza jest chlorella szczególnie właśnie w ciąży (nawet 10 tabletek dziennie) – świetnie uzupełnia niedobory żelaza, jest dobra na obrzęki i zapobiega białkomoczowi – więcej tu: http://noemidemi.com/jak-pokonac-anemie-i-pozbyc-sie-obrzekow-w-czasie-ciazy-i-nie-tylko/
Bierzesz tran – są tam kwasy tłuszczowe Omega-3 co jest niezbędne w ciąży, ale sprawdź pochodzenie tego tranu – jakie ryby, gdzie łowione, jak oczyszczany jest ten olej.
Płyn Lugola najlepiej uzupełnia braki jodu w organizmie – więc jak tak szybko się wchłania to po prostu smaruj częściej.
Myślę, że nie jest tego za dużo i nie wydaje mi się, żeby coś było niewskazane. Możesz jeszcze pomyśleć o jakimś dobrym preparacie witaminowo-minerałowym ewentualnie.
Oczywiście – nie jestem lekarzem, więc najlepiej jak jeszcze skonsultujesz wszystko ze swoim ginekologiem.
Serdeczności dla Ciebie i Maleństwa
Nie moge sie zgodzic z tym,ze witaminy c nie mozna przedawkowac. U moich corek po przedawkowaniu wit.c wystapila wysypka u starszej dodatkowo na jezyku(jak przy szkarlatynie).Zdarzylo sie to dwukrotnie co tylko utwierdzilo mnie w tym przekonaniu.
Może to była kiepskiej jakości witamina C? A może musisz spróbować liposomalnej?
Dodam, że baniek nie wolno stawiać małym dzieciom na klatce piersiowej z powodu małej powierzchni ciała dziecka i ryzyka uszkodzenia mięśnia sercowego (nie stawiać baniek w okolicach serca).
Olejki eteryczne stosować bardzo rozważnie, nie wszystkie nadają się dla małych dzieci! Miętowego i rozmarynowego nie można stosować u dzieci poniżej 6. roku życia, eukaliptusowy jest niewskazany dla kobiet w ciąży i dzieci poniżej 10. roku życia. Ostrożność spowodowana jest dużą zawartością mentolu lub 1,8-cyneolu, które mogą upośledzać oddychanie. Oczywiście nie wszystkie dzieci tak zareagują, ale nigdy nie wiesz, do której grupy trafi akurat Twoje dziecko. Bezpieczniej jest używać maści majerankowej.
Cynamon działa dokładnie tak, jak to zostało opisane w artykule, pod warunkiem, że jest to tzw. cynamon prawdziwy (Verum), czyli cejloński, o obniżonej zawartości kumaryny, a nie ten powszechnie dostępny w sklepach tani, silnie aromatyczny cynamon chiński (Cassia) (to mniej więcej tak, jak cukier wanilinowy i cukier waniliowy) (aldehyd cynamonowy jest też powszechnie stosowany np. w odświeżaczach powietrza itp., może silnie podrażniać układ oddechowy dzieci). Przyjmuje się, że bezpieczna dawka kumaryny to 0,2 mg u dzieci (czyli 10-kilogramowemu dziecku teoretycznie nie zaszkodzą 2 mg kumaryny w cynamonie „sklepowym” – jedna płaska łyżeczka to ok. 3 gramy, czyli te 2 miligramy to dosłownie pyłek – tyle może zjeść maluch w owsiance czy szarlotce, bez ryzyka dla nerek i wątroby). Cynamon cejloński zaś można stosować niemal bez ograniczeń.
Miód można podawać dzieciom powyżej 1. roku życia, ze względu na ryzyko botuliny (jadu kiełbasianego), którą może zawierać, a z którą młody organizm może sobie nie poradzić.
Czosnek mocno obniża ciśnienie, więc nie należy z nim przesadzać. Pół ząbka czosnku dla malucha to już jest bardzo dużo. Działa też przeciwzakrzepowo, więc jeśli ktoś stosuje jakieś apteczne leki przeciwzakrzepowe, to czosnek może wzmacniać ich działanie, więc ostrożnie, zwłaszcza gdy mamy krwawiące rany i spożywamy duże ilości czosnku – krwawienie może być dłuższe i dłużej mogą się goić rany.
Na koniec chcę podziękować za ten cudny artykuł, przede wszystkim za jasne przedstawienie protokołu witaminowego. 🙂 Największa siła w naturze, więc korzystajmy z niej. 🙂
Bardzo dziękuję za ten cenny komentarz! Bardzo ważne uwagi dla rodziców, podpisuję się pod wszystkim :). Tak, na olejki faktycznie trzeba uważać – pisałam o tym posta tu: http://noemidemi.com/6-zasad-bezpieczenstwa-przy-stosowaniu-olejkow-eterycznych-u-dzieci/
Noemi,
Bardzo serdecznie Ci dziękuję za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź:)
Jak chodzi o witaminę C to chyba faktycznie zwiększę nieco dawkę.
Badałam niecały miesiąc temu poziom 25 OH i wynik był dokładnie 30, a szczerze mówiąc myślałam, że będzie wyższy… Dlatego też zaczęłam brać troszkę większe dawki i za miesiąc powtórzę badanie. Mam nadzieję, że będzie już lepiej.
Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam Ciebie oraz Marcelka 😉
bardzo mi miło <3
Czesc Noemi,
Czy moglabys moze cos doradzic na bolesne zabkowanie? Moj synek juz od ok.2 tyg meczy sie z zebami ktore mu sie wyrzynaja,kilka na raz,goraczkuje,boli go glowa, kiepsko spi.Prosze o porade.Pozdrawiam
Hej ToJa, bardzo współczuję. Z naturalnych metod można wypróbować zamrożone specjalne zabawki do buzi (z wodą w środku), można też do takiej specjalnej siateczki na owoce dla niemowlaków (do gryzienia) włożyć np. zamrożonego banana, żeby dziecko sobie to ssało. Delikatny Masaż dziąseł Twoim palcem z odrobiną oleju kokosowego – też może pomóc, lub masaż buzi. Mogłabyś też spróbować leku homeopatycznego Camilia. Lub herbatki rumiankowej. Na gorączkę – oczywiście lepiej nic nie podawać, to naturalna reakcja organizmu.
A co pomoze na czeste infekcje drog moczowych (19 mies.) Oprocz zurawiny. Mala jest po operacji zafundowali jej przy okazji klebsiella pneumoniae czesto nawraca.
Hej Natka, skandal z tą bakterią – 20% osób to podobno łapie w polskich szpitalach. Na infekcje dróg moczowych dobra jest też jagoda Acai. A jak jest stan zapalny – jak tylko się pojawia – to ładowanie witaminą C do osiągnięcia progu jelitowego wg protokołu dr Cathcarta – opisywałam to tu: http://noemidemi.com/16-naturalnych-sposobow-na-przeziebienie-u-dziecka/
Infekcje dróg moczowych są często związane z obecnością pasożytów, może więc warto zrobić Vega-test i spróbować się ich pozbyć. Na tę bakterię klebsiella pneumoniae też można spróbować zastosować biorezonans.
Witam mam pytanie czy te inhalacje z wody utlenionej raz dziennie się robi czy można częściej ? 🙂
Najlepiej kilka razy dziennie – 3-4 razy. W zależności od stanu zdrowia dziecka i też ile takich sesji wytrzyma.
Noemi, jakiej soli używasz w kuchni?
Różowej himalajskiej, ale dobra tez jest kłodawska